Rynek pracy. Robotnik najczęściej poszukiwanym pracownikiem
REKLAMA
REKLAMA
Stopa bezrobocia rejestrowanego, która w czerwcu br. wyniosła 5 proc. – według ekspertów Gremi Personal – niepokoi pracodawców, którzy mają coraz większe problemy z zapełnieniem luk kadrowych.
REKLAMA
Braki kadrowe – w jakich branżach
Największe braki kadrowe notowane są według badania Barometru Zawodów w przemyśle (23,5 tys. wakatów), handlu (16,5 tys.), budownictwie (13 tys.), transporcie i gospodarce magazynowej (9,8 tys.) oraz działalności profesjonalnej, technicznej i naukowej (8,1 tys.). Dodano też, że na znalezienie pracy w przemyśle mogą liczyć między innymi rzemieślnicy i robotnicy (39,2 proc. wakatów w tej branży), monterzy i operatorzy maszyn (25,9 proc.), a także specjaliści (12,3 proc.).
Jeżeli chodzi o branżę handlową, to – jak wskazano – najwięcej wakatów jest na stanowiskach kasjerów i sprzedawców (ok. 43 proc.). Natomiast w transporcie i gospodarce magazynowej brakuje przede wszystkim monterów maszyn i operatorów (72 proc.).
Poszukiwani pracowniczy fizyczni
Z analizy danych resortu rodziny i polityki społecznej oraz Polskiego Instytutu Ekonomicznego, którą przeprowadzili eksperci Gremi Personal wynika ponadto, że brakuje przede wszystkim osób pracujących fizycznie.
REKLAMA
Dyrektorka departamentu rekrutacji międzynarodowych Gremi Personal Anna Dzhobolda wskazała, że na 500 zapytań od pracodawców w skali roku, 80 proc. dotyczy pracowników fizycznych niewykwalifikowanych, a pozostałe 20 proc. pracowników fizycznych wykwalifikowanych. „Tacy pracownicy są poszukiwani w każdego rodzaju przetwórstwie, w zakładach przemysłowych, w logistyce i na magazynach, w branży automotive itp.” – zwróciła uwagę.
Dodała, że ponieważ zapotrzebowanie na takich pracowników trwa cały rok, agencje zatrudnienia specjalizują się w relokowaniu pracowników zza granicy. „Nie tylko ze Wschodu, z Uzbekistanu czy Kazachstanu, bo Ukraińcy w czasie wojny nadal nie mogą opuszczać kraju, ale ściągamy pracowników chętnych do pracy z całego świata: ostatnio z Boliwii i Kolumbii” – przekazała Dzhobolda. (PAP)
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA