Urlop macierzyński dla matek wcześniaków - czy będą zmiany w 2024?
REKLAMA
REKLAMA
- Matki wcześniaków spędzają urlop macierzyński w szpitalach
- Komentarze mam wcześniaków, które czują się odarte z urlopu macierzyńskiego
- Urlop macierzyński - przed porodem i po porodzie
- Urlop macierzyński - jak być powinno zdaniem wielu matek i Ogólnopolskiego Porozumienia Razem dla Wcześniaków
- Pełnopłatne zwolnienie lekarskie z tytułu opieki nad wcześniakiem - a nie urlop macierzyński
- Agnieszka Dziemianowicz-Bąk Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - odpowiedź na petycję
- Wady petycji - co z matkami dzieci, które wyjdą ze szpitala ale szybko tam wrócą?
Matki wcześniaków spędzają urlop macierzyński w szpitalach
Matki dzieci, które są wcześniakami spędzają urlop macierzyński w szpitalu, a nie w domu. Mamy mówią: "Czujemy się okradane z urlopu macierzyńskiego". Ich zdaniem Urlop macierzyński powinien zaczynać się wraz z wypisem dziecka ze szpitala, a nie od dnia porodu. Siedem organizacji rodzicielskich zrzeszonych w Ogólnopolskim Porozumieniu Razem dla Wcześniaków apeluje o pilne zmiany prawne, które pozwolą wydłużyć urlop macierzyński mamom wcześniaków o czas pobytu dziecka w szpitalu.
REKLAMA
Komentarze mam wcześniaków, które czują się odarte z urlopu macierzyńskiego
„Urodziłam wcześniaka w 26 tc, niestety w szpitalu spędziliśmy 99 dni. Nie jestem gotowa oddać niespełna 9 miesięcznego chłopca do żłobka. Chciałabym móc mu towarzyszyć do ukończenia przez niego roku życia. Te 99 dni robi ogromną różnice”.
„Jestem Mamą skrajnego wcześniaka, Staś spędził w szpitalu 132 dni... Tyle czasu straciliśmy na to, by budować więź. Szpital ratował mu życie”.
„Sama jestem mamą skrajnego wcześniaka i nie wyobrażam sobie, że za 9 miesięcy miałby pójść do żłobka! Poza tym spędzimy wiele czasu na jazdach po lekarzach i rehabilitacjach. Ponadto od 3 miesięcy jestem z dzieckiem w szpitalu bo czekamy aż będzie gotowy do wyjścia do domu więc tracę te 3 miesiące macierzyńskiego...”
Urlop macierzyński - przed porodem i po porodzie
Najważniejsze jest to, że zgodnie z przepisami ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1465, dalej jako: KP) urlop macierzyński przysługuje zarówno przed porodem jak i po porodzie. Niemniej jednak, problemem dla wielu matek, szczególnie wcześniaków, które niekiedy przebywają w szpitalu nawet 3 miesiące, jest to, że właśnie tam - w szpitalu spędzają swój urlop macierzyński. Postuluje się więc o to, żeby urlop ten liczyć nie od dnia porodu a od dnia wypisania dziecka ze szpitala. Rozwiązaniem jest też wydłużenie urlopu mamom wcześniaków.
Zgodnie z przepisem art. 180 § 1 KP Pracownicy przysługuje urlop macierzyński w wymiarze:
1) 20 tygodni - w przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie;
2) 31 tygodni - w przypadku urodzenia dwojga dzieci przy jednym porodzie;
3) 33 tygodni - w przypadku urodzenia trojga dzieci przy jednym porodzie;
4) 35 tygodni - w przypadku urodzenia czworga dzieci przy jednym porodzie;
5) 37 tygodni - w przypadku urodzenia pięciorga i więcej dzieci przy jednym porodzie.
Przed przewidywaną datą porodu pracownica może wykorzystać nie więcej niż 6 tygodni urlopu macierzyńskiego. Po porodzie przysługuje urlop macierzyński niewykorzystany przed porodem aż do wyczerpania wymiaru, o którym mowa w § 1.
Urlop macierzyński - jak być powinno zdaniem wielu matek i Ogólnopolskiego Porozumienia Razem dla Wcześniaków
Niestety to szpital ustala ile czasu mama może spędzić ze swoim hospitalizowanym dzieckiem, a matki mają poczucie okradania ich ze wspólnych chwil z ich maleństwem. Matka co prawda może przerwać urlop macierzyński, ale dopiero po 8 tygodniach.
Mając na uwadze wyżej opisany problem siedem organizacji rodzicielskich zrzeszonych w Ogólnopolskim Porozumieniu Razem dla Wcześniaków przygotowało petycję, pod którą zbierane jest poparcie wszystkich osób solidarnych z wcześniakami i ich rodzicami. Inicjatywa ta uzyskała poparcie prof. Ewy Helwich, krajowej konsultant w dziedzinie neonatologii oraz Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego. Petycja zostanie przekazana decydentom – Premierowi RP, Ministrowi Rodziny i Polityki Społecznej, Ministrowi Zdrowia, Dyrektorowi ZUS, Rzecznikowi Praw Pacjenta i Rzecznikowi Praw Dziecka.
Skrajne wcześniaki spędzają w szpitalu nawet kilka miesięcy, a mamy cierpią nie tylko z powodu strachu o życie ich dziecka, ale też z żalu, że ucieka im urlop macierzyński, przemija wspólny czas z dzieckiem szczególnej troski, który też różni się od urlopu macierzyńskiego z dzieckiem urodzonym o czasie. Zdarza się, że dziecko przebywa w szpitalu przez 4-5 miesięcy. Po jego wypisie mama spędza z nim w domu o tyle miesięcy mniej, niż gdyby dziecko urodziło się czasie, bo musi wracać do pracy. A przecież mówimy o dziecku, które właśnie po wypisie ze szpitala potrzebuje najwięcej uwagi i obecności przy sobie rodzica. Wcześniaki nieco później osiągają tzw. „kroki milowe”, a więc siadanie, raczkowanie, pierwsze kroki, pierwsze słowa. Mamy wcześniaków z żalem podkreślają, że te momenty często obserwują nie one tylko ktoś inny – babcia, opiekunka, ciocia, bo mamy już musiały wrócić do pracy – podkreśla prof. dr hab. n. med. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka, prezes Fundacji Koalicja dla wcześniaka.
Pełnopłatne zwolnienie lekarskie z tytułu opieki nad wcześniakiem - a nie urlop macierzyński
Jako przedstawiciele środowiska rodziców wcześniaków apelujemy, by mama każdego wcześniaka, który wymaga hospitalizacji po narodzinach, miała prawo skorzystać z pełnopłatnego zwolnienia lekarskiego z tytułu opieki nad dzieckiem, a urlop macierzyński, żeby zaczynał się wraz z wypisem dziecka do domu. Dodatkowo, mamy wcześniaków aktualnie przebywające na urlopie macierzyńskim proszą o wydłużenie im tego urlopu o czas, jaki dziecko spędziło w szpitalu – wyjaśnia dr Katarzyna Dyńska-Kukulska, prezeska Fundacji MatkoweLove Wsparcie Wcześniaka.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - odpowiedź na petycję
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - tak odpowiada na petycję: "(…) urlop macierzyński ma na celu ochronę zdrowia matki, regenerację sił po odbytym porodzie, a także ochronę zdrowia fizycznego i psychicznego dziecka poprzez umożliwienie bezpośredniego kontaktu matki z dzieckiem oraz sprawowanie nad nim osobistej opieki w pierwszym okresie jego życia. Biorąc powyższe pod uwagę, w mojej ocenie przyjęte w Polsce rozwiązania powinny w sposób szczególny regulować uprawnienia rodziców hospitalizowanych wcześniaków i noworodków w kontekście długości trwania urlopu macierzyńskiego. Mając na względzie dobro dzieci urodzonych przedwcześnie i dzieci hospitalizowanych zaraz po urodzeniu oraz trudną sytuację, w której w tym czasie znajdują się pracownice -matki dziecka, zapewniam, iż Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej analizuje zgłaszane dotąd postulaty w celu wypracowania jak najlepszych rozwiązań dla rodziców i ich dzieci. Problematyka ta ma złożony charakter także z uwagi na powiązanie przepisów Kodeksu pracy z przepisami m.in. ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. z 2023 r. poz. 2780) oraz z szeregiem pragmatyk służbowych. Dlatego wszelkie proponowane zmiany przepisów powinny być szczegółowo przeanalizowane oraz poddane szerokim konsultacjom. Raz jeszcze dziękuję Paniom za przesłane postulaty i pragnę zapewnić, że jesteśmy otwarci na dialog i współpracę w powyższej sprawie.".
Wady petycji - co z matkami dzieci, które wyjdą ze szpitala ale szybko tam wrócą?
Moim zdaniem sama idea jest słuszna i problem niewątpliwie istnieje. Niemniej jednak rozwiązanie powinno być systemowe, nie może bowiem dochodzić do dyskryminacji matek dzieci, które nie były wcześniakami. Łatwo bowiem można sobie wyobrazić taką sytuację, że dziecko rodzi się w terminie, matka wychodzi, ze szpitala np. po 3 dniach i jej urlop macierzyński rozpoczyna się po wyjściu ze szpitala (tak jak chcą organizacje, które przygotowały petycję), ale wraca do tego szpitala np. po tygodniu, bo dziecko zachorowało i przebywa w nim np. 3 miesiące. Wówczas urlop macierzyński też już "biegnie". Problemy można by zapewne mnożyć, bo życie pisze różne scenariusze. Projektodawca będzie więc musiał stworzyć na tyle uniwersalne przepisy, aby nie dochodziło do paradoksów i nierówności.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat