Jak się słyszą, tak współpracują – jak budować porozumienie w zespole?
REKLAMA
REKLAMA
Otwarta i oparta na wzajemnym szacunku komunikacja długofalowo pozwala budować zaufanie oraz zaangażowanie wśród członków zespołu, co pomaga firmie w osiąganiu przewagi konkurencyjnej. Nie każdy jednak posiada umiejętność odpowiedniego i skutecznego porozumiewania się. Pracownicy posługują się różnymi stylami komunikacji – najczęściej jednym z czterech: agresywnym, biernym, bierno-agresywnym albo asertywnym. Po jakich wypowiedziach poznać każdy z nich i jak pracować nad porozumieniem w zespole, aby skupić energię na wspólnym celu?
REKLAMA
Musisz to zrobić…
Każdy miewa gorsze dni, bywa rozdrażniony czy reaguje bardziej nerwowo, niektórzy jednak agresywnym stylem komunikacji posługują się na co dzień. Jeśli w twoim zespole jest taka osoba, bez problemu poznasz ją chociażby po tym, że zawsze chce wygrywać, nawet kosztem innych i stawia potrzeby własne ponad wszystko i wszystkich. Jej spojrzenie jest natarczywe, a głos hałaśliwy i natrętny. Często się wtrąca, przerywa innym, nieraz wytykając im niedociągnięcia i oskarżając ich. Spojrzenie takiego pracownika na świat można by podsumować hasłem: „ja jestem w porządku – ty nie jesteś w porządku”. Zwykle odrzuca on wsparcie i akceptację innych, jest bardzo niezależny. Ma poczucie wyższości, a innych traktuje z lekceważeniem, ironią czy wręcz pogardą. Prośby w jego ustach brzmią jak rozkazy, przekazuje je bowiem poprzez słowa takie jak „Musisz...”, „Powinieneś…”, „Zrób to...” itp.
– Osoba komunikująca się w ten sposób może zakłócać pracę zespołu i demotywować jego pozostałych członków, przełożony powinien więc starać się pomóc jej w zwiększaniu samoświadomości i budowaniu szacunku dla innych. Warto, aby menedżer podczas rozmów na ten temat pamiętał o tym, żeby odnosić się merytorycznie do konkretnych zachowań i ich wpływu na zespół, nigdy nie krytykując samej osoby. Właśnie takie podejście, również poprzez swój przykład, warto równocześnie kształtować w podwładnym posługującym się agresywnym stylem komunikacji – zauważa Hanna Malinowska, trener z firmy szkoleniowo-doradczej Integra Consulting Poland.
Polecamy: Monitor prawa pracy i ubezpieczeń
Polecamy: INFORLEX Księgowość i Kadry
Przepraszam za wszystko
REKLAMA
Zupełnie inaczej będzie zachowywał się pracownik komunikujący się w sposób bierny. Stara się on unikać konfrontacji, nawet kosztem samego siebie, dużą wagę przywiązuje bowiem do tego, co ludzie o nim myślą. Podczas rozmowy można go poznać po „owijaniu w bawełnę”, unikaniu kontaktu wzrokowego oraz cichym i niepewnym głosie, niedokończonych zdaniach czy postawie defensywnej, zgarbionej. Ma tendencję do oskarżania siebie samego, nadmiernego usprawiedliwiania się, poszukiwania przyzwolenia i potwierdzania własnych racji. Łatwo daje za wygraną, często mówi „Przepraszam bardzo”, „Proszę bardzo”, „Masz rację...”.
– Osoba komunikująca się w ten sposób, zwykle postrzega świat w kategoriach „ja nie jestem w porządku – ty jesteś w porządku”. Bardzo potrzebuje wsparcia, akceptacji i uznania ze strony innych. W kontaktach z ludźmi odczuwa niepokój, winę, ma tendencję do uległości, pojawia się więc niebezpieczeństwo niewykorzystania jej potencjału, jeśli na przykład zostanie zdominowana przez innego członka zespołu – zauważa Hanna Malinowska z Integra Consulting Poland. – Menedżer powinien więc wspierać takiego pracownika w definiowaniu jego mocnych stron i stwarzać możliwości do ich wykorzystania w realizowanych zadaniach. Bardzo istotna jest jednak także praca nad odpowiedzialnością za własne działania, w czym może pomóc chociażby stopniowe zwiększanie autonomii i decyzyjności podwładnego. Budowanie poczucia własnej wartości i kompetencji może bowiem także pozytywnie przełożyć się na relacje w grupie – dodaje.
Polecamy: Kodeks pracy 2018. Praktyczny komentarz z przykładami
Co ty powiesz…
Kolejny styl komunikacji – bierno-agresywny – to niejako mieszanka dwóch wcześniejszych. Osoba go stosująca, jest skłonna do wyrównywania rachunków, ale bez ryzyka konfrontacji. W komunikacji niewerbalnej minimalizuje kontakt wzrokowy, spojrzenie kieruje zwykle raczej w bok niż w dół. Postawa jej ciała jest zamknięta, usta zaciśnięte, a gesty niecierpliwe. Na jej twarzy rysuje się irytacja lub niedowierzanie – werbalnie wyraża je chociażby przez takie wtrącenia jak: „Czyżby...?”, „Co ty powiesz...”, „No, no...”. Członek zespołu posługujący się tym stylem komunikacji często odpowiada w sposób lekceważący lub wymijający, a za plecami rozmówcy robi sarkastyczne uwagi i okazuje zgryźliwy humor. – Za takim sposobem rozmowy może kryć się podejście do świata „ja nie jestem w porządku – ty nie jesteś w porządku”. Osoba, której ono dotyczy, najczęściej nie odczuwa źródła akceptacji ani w sobie, ani w innych. Bywa nieufna, podejrzliwa, zamknięta w sobie. Warto więc, aby menedżer wspierał ją w budowaniu wzajemnego zaufania, ale i pracy nad otwartą komunikacją – mówi Hanna Malinowska.
Co o tym myślisz...?
Choć niektórzy pracodawcy słysząc hasło „asertywny pracownik” obawiają się, że odnosi się ono do specjalistów w mówieniu „nie”, to właśnie członkowie zespołu, którzy potrafią rozmawiać stosując asertywny styl komunikacji, są nieocenieni w budowaniu porozumienia w ekipie. Taki podwładny broni własnych praw i potrafi obstawać przy swoim, równocześnie jednak traktuje innych z szacunkiem i jest zorientowany na szukanie rozwiązań, a także gotowy na kompromis. Potrafi wyjaśnić, czego chce w sposób konkretny i bezpośredni, nie narzucając jednak pozostałym członkom załogi swojego zdania. Widać to chociażby w jego wypowiedziach – często zaczyna je bowiem od takich słów jak np. „Proponuję...”, „Myślę, że...”, „Moim zdaniem...”, „Co myślisz o tym, żeby...?”. Poprzez kontakt wzrokowy daje rozmówcom pewność szczerych intencji, pomaga w tym też jego spokojny, neutralny ton głosu. Postawa jego ciała jest otwarta, a sygnały niewerbalne zharmonizowane ze sposobem mówienia. Potrafi i chce uważnie słuchać nie tylko przełożonego, ale i swoich współpracowników. Stara się zrozumieć ich wypowiedzi zgodnie z intencjami, a w razie potrzeby dopytuje lub we własnym zakresie poszukuje informacji i zbiera fakty. Pracownik komunikujący się w ten sposób pokazuje, że akceptuje zarówno siebie, jak i innych, postrzega świat w kategoriach „ja jestem w porządku – ty jesteś w porządku”. Taka postawa sprzyja i utrwala możliwości konstruktywnego porozumiewania się, tak kluczowego dla pracy zespołu.
Rozpoznanie stylu komunikacji pracowników to dobry punkt wyjścia do budowania w teamie atmosfery współpracy i szacunku. – Warto zadbać o to, aby praca nad sposobem wypowiadania się poszczególnych osób szła w parze z dążeniem do ich rzeczywistej zmiany postawy w kierunku „ja jestem w porządku – ty jesteś w porządku”. Dzięki temu realizacja wspólnych działań będzie nie tylko przyjemniejsza, ale i efektywniejsza, zaangażowany zespół to bowiem klucz do przewagi konkurencyjnej – podsumowuje Hanna Malinowska z Integra Consulting Poland.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat