REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Sukces to kwestia relacji międzyludzkich, cz.2

Sukces to kwestia relacji międzyludzkich, cz.2 /Fot. Fotolia
Sukces to kwestia relacji międzyludzkich, cz.2 /Fot. Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Przedstawiamy drugą część wywiadu z Alexem Barszczewskim, międzynarodowym coachem, konsultantem i ekspertem od relacji międzyludzkich w biznesie. Ekspert podpowiada też m.in. jak skutecznie dobierać doradców oraz jak walczyć o swoją autonomię.

Ostatnio coraz więcej mówi się o tym, że wiele osób „ucieka z bezrobocia”, zakładając własną firmę. Państwo zachęca do tego, oferując dotacje dla osób bezrobotnych na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Czy Pana zdaniem każdy z nas może prowadzić własną firmę? Czy też trzeba mieć ku temu określone predyspozycje?

REKLAMA

Autopromocja

Generalnie rzecz biorąc, jeśli ktoś jest zdrowy na ciele i umyśle, to nie ma przeciwwskazań, aby nie mógł poprowadzić małej działalności gospodarczej. Trzeba tu jednak rozróżnić fakt, czy chodzi o własną firmę w postaci koncernu, który później będzie działał na skalę międzynarodową, czy własną firmę jako alternatywę, często bardzo atrakcyjną, do pracy na etacie i bycia czyimś pracownikiem najemnym. Tu nie chodzi o predyspozycje, ale bardziej o postawę. W swoim życiu bardzo często pomagam różnym ludziom, często znajdującym się całkiem na dole i okazuje się, że to nie jest kwestia wykształcenia, wysokiego ilorazu inteligencji, tylko postawy człowieka, który chce coś w swoim życiu zrobić, coś osiągnąć, nie czeka, aż zrobią to za niego inni, czyli jest proaktywny i do tego ma jakieś minimum umiejętności komunikacji z innymi ludźmi (znowu jesteśmy w kwestii relacji z innymi osobami). Jeżeli ktoś to potrafi i jest w stanie zrobić coś konkretnego, przy pomocy czego może zmienić albo czyjeś życie na lepsze, albo ułatwić mu jakieś prace, względnie zastąpić go w jakiś pracach, to moim zdaniem powinien próbować. Jest rzeczą nieuniknioną, że na drodze do osiągnięcia sukcesu we własnym biznesie będziemy robić wiele prób i błędów, ale nie można się tym zniechęcać, to jest zupełnie normalne w procesie uczenia się.

Zobacz także: Komunikacja niewerbalna podczas rozmowy kwalifikacyjnej

W swojej książce pt. „Sukces w relacjach międzyludzkich” pisze Pan m.in. o tym, że mamy pewne uprzedzenia, co do innych ludzi, a powinniśmy się ich wyzbyć. Czy tego rodzaju uprzedzenia mogą być powodem np. naszych problemów ze znalezieniem pracy lub też w relacjach ze współpracownikami?

Oczywiście! Mając jakiekolwiek uprzedzenia, wchodząc w relacje z drugą osobą, nie wchodzimy w tę interakcję z człowiekiem, takim, jakim on jest, tylko z pewnym obrazem, który wygenerowaliśmy sobie na podstawie uprzedzeń do niego. To jest bardzo niebezpieczne, bo ten obraz często jest całkowicie odmienny od tego, jaka jest rzeczywistość. Tak sytuacja jest porównywalna do tego, jakbym prowadził samochód, nie na podstawie tego, co widzę przed sobą przez szybę, tylko na podstawie wyobrażenia, jaka ta droga powinna być i gdzie powinien być zakręt. Tego oczywiście nie wolno robić i bardzo wielu ludzi z tego powodu popada w spore kłopoty.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

W jaki sposób budować relacje z osobami, które niezbyt lubimy, ale jesteśmy niejako zmuszeni utrzymywać z nimi dobre relacje? Mam na myśli np. trudnych klientów, kontrahentów, w przypadku których nie możemy sobie pozwolić na ich utratę lub kluczowych współpracowników w firmie, z którymi realizujemy projekt.

Jeżeli rzeczywiście popracujemy nad naszymi umiejętnościami nawiązywania dobrych relacji z bardzo różnymi ludźmi, to będziemy mieć w otoczeniu przeważnie osoby, które są sympatyczne i z którymi utrzymujemy relacje, ponieważ jest to dla nas nie tylko korzystne, ale też przyjemne. Mówię to z całą odpowiedzialnością, po 20 latach działalności. W tej branży, w której działam, mam właściwie samych sympatycznych klientów, do których mam pełne zaufanie. Oni zresztą też mają do mnie zaufanie i nie ma takiej opcji, żebym musiał zadawać się z kimś, kto jest niesympatyczny, bo jest wystarczająco dużo innych ludzi, z którymi mogę współpracować. To jest pierwszy aspekt: starajmy się tak budować relacje, by mieć na tyle szeroki wybór, żeby sobie dobrać ludzi, z którymi nam się dobrze pracuje, ludzi, którzy są sympatyczni. Jest kilka firm na świecie, gdzie jednym z elementów zatrudniania drugiego człowieka jest jego postawa, umiejętność komunikowania z innymi, ponieważ tam akurat chodzi o bardzo kreatywne rzeczy. Tymczasem jeden malkontent potrafiłby zatruć atmosferę i zabić kreatywność dość dużej liczby ludzi. Tego nie powinniśmy robić.

Polecamy serwis: Rekrutacja


Jeśli jednak już mamy trudnego klienta, wtedy najprostszym rozwiązaniem jest skoncentrowanie się w pracy z nim nad sprawami merytorycznymi i nad tym, gdzie jest dwustronna korzyść i mówienie o niej. Poza tym możemy wykorzystać jeszcze mały, psychologiczny trick: mamy niesympatycznego człowieka, przyjrzyjmy mu się uważnie i znajdźmy chociaż jeden drobiazg, za który możemy go podziwiać. Taki element da się znaleźć naprawdę w każdym człowieku – w książce opisuję w ćwiczeniach jak to zrobić. Potem, w myśleniu o tym człowieku, skoncentrujmy się na tym szczególe. Będziemy wtedy wysyłać mu zupełnie inne sygnały, co często odmienia dalsze, wzajemne relacje.

Zobacz również: Cechy przydatne kandydatowi bez doświadczenia zawodowego?

W swojej książce twierdzi Pan, że generalnie mamy problem z sygnalizowaniem problemów, np. mając kłopot z szefem mówimy o tym koledze z pracy, a szef mający problem z podwładnym rozmawia o tym z innym szefem. Skoro nie jest to dobry pomysł, to co powinniśmy robić w sytuacjach kryzysowych, z kim rozmawiać?

To jest dość logiczne. Jeżeli mam problem z szefem i mówię o tym mojej żonie, to nie zmienia to mojego problemu. To jest takie działanie, jakby ktoś chciał się upić, żeby się przez chwilę lepiej poczuć, ale następnego dnia jestem w tej samej pracy, z tym samym szefem – nic się nie zmieniło. Najważniejsze jest to, aby nauczyć się rozmawiać z ludźmi, którzy mają wpływ na to, co nas dotyczy. Jeśli mam kłopot z szefem, to powinienem porozmawiać o tym z szefem, jeżeli mam kłopot z żoną, powinienem porozmawiać z żoną, a nie z kolegą itd. To oczywiście wymaga pewnych zdolności komunikacyjnych, pewnej umiejętności wyczucia sytuacji, ale takie umiejętności nabywa się tylko przez ćwiczenie. W tego rodzaju rozmowach trzeba bowiem bardzo uważać na wiele elementów: dobór słów, ton głosu itd.

Sporo mówi Pan o doborze znajomych. Czy rzeczywiście mają oni tak ogromny wpływ na nasze życie?

Dobre kontakty otwierają nam dostęp do wiedzy, która nie jest powszechnie dostępna i której posiadanie może być dla nas zawodowo kluczowym czynnikiem, decydującym o naszej przewadze nad innymi ludźmi starającymi się o tę samą posadę. Po drugie, jeśli mamy korzystne znajomości i dobrą reputację, to otwiera nam to dostęp do wielu ciekawych zleceń.

W swojej książce sporo pisze Pan o potrzebie obrony autonomii. Skąd ten pomysł? Kto i w jaki sposób zagraża naszej autonomii?

Chodzi o to, abyśmy zachowali albo odzyskali (w większości przypadków będzie to odzyskanie) pewną autonomię myślenia. Powinniśmy bowiem myśleć sami, umieć rozpoznać sytuację taką, jaka jest, a nie odgrywać skrypty napisane nam przez społeczeństwo, szkołę, rodzinę czy innych. Ci inni ludzie mogą chcieć dla nas dobrze, ale mimo to, nikt, poza nami, nie wie tak dokładnie jak my sami, co jest dla nas dobre, istotne, co nas kręci, czego tak naprawdę pragniemy, bo jest wiele rzeczy, o których innym, po prostu, nie mówimy. Jeśli zachowujemy tę autonomię, potrafimy podejmować decyzje i działania zgodne z tym, co jest w nas w środku, a nie zgodne z tym, czego oczekuje od nas społeczeństwo.

Polecamy serwis: Zatrudnianie i zwalnianie


Naszej autonomii zagraża fakt, że społeczeństwo poprzez media, wpływ osób znajomych, w dużym stopniu oddziałuje na nasz obraz świata, jak gdyby wstawia nam różne filtry, przez które potem oglądamy ten świat i niekoniecznie ma on coś wspólnego ze światem rzeczywistym. Dobrze jest zdjąć te filtry i popatrzeć własnymi oczami na wiele rzeczy - to właśnie nazywam autonomią.

Często jest tak, że boimy się podejmować kluczowe decyzje w naszym życiu głównie dlatego, że obawiamy się reakcji innych. Marzyliśmy o pracy fryzjera lub mechanika, ale poszliśmy na studia, bo zdaniem rodziców „studia dają większy prestiż”. Jak umiejętnie wybierać doradców, aby na tym nie stracić?

Obróćmy to pytanie inaczej: jak umiejętnie dobierać doradców, aby na tym zyskać? Nie stracić, to trochę za mało. Jeśli bowiem dobieram sobie doradców, to chcę mieć takich, którzy wniosą coś pozytywnego do mego życia.

Najważniejszą rzeczą jest, aby realizować własne cele i pragnienia, a nie wyobrażone cele naszych rodziców czy innych ludzi, przy całym szacunku dla tych osób. Poza tym, jeżeli już dobieramy doradców, to wybierajmy takich, którzy, po pierwsze zaakceptują fakt, że my możemy mieć zupełnie inny obraz świata niż oni. To jest bardzo ważne. Po drugie, wybierając doradców należy zwrócić uwagę na to, aby mieli oni duże doświadczenie życiowe i nie tylko przeszli sami wiele ścieżek w życiu, znali je z doświadczenia, ale poprzez bardzo wiele kontaktów z różnymi ludźmi byli świadkami przechodzenia różnorodnych ścieżek życiowych. To daje pewien ogląd sytuacji, więc taki doradca jest najbardziej wartościowy.

Osoby, które kierują się szablonami, stereotypami, które tak naprawdę nie mają pojęcia o tym, co się dzieje na dzisiejszym rynku pracy, to są najgorsi doradcy, a niestety tacy też się zdarzają.

Zobacz także: Nowy zawód - Trader

Na koniec naszej rozmowy chciałabym jeszcze zapytać o to, dlaczego wypowiedział Pan walkę popularnemu w Polsce od pewnego czasu wyrażeniu „nie dziękuję”?

Z wypowiedzeniem walki temu sformułowaniu to trochę przesada. (śmiech) Ja po prostu zwracam uwagę na to, że jak ktoś mówi „nie dziękuję”, to sygnalizuje otoczeniu bardzo dziwne rzeczy. Z automatu, że jest nieuprzejmy, a do tego wierzy w zabobony, mówiąc tak: „Mam pewien przesąd, który jest dla mnie ważniejszy niż okazanie uprzejmości czy wdzięczności drugiemu człowiekowi”. To jest bardzo niekorzystny trend, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, bo nie sądzę, że jeśli ktoś się „sprzedaje” jako człowiek przesądny, to może być pozytywnie i poważnie odbierany. Po drugie jest to znowu jedna z tych wielu automatycznych reakcji, nad którymi się w ogóle nie zastanawiamy, które w gruncie rzeczy są nieprzemyślane. Dobrze jest czasem przyjrzeć się temu, co robimy i co mówimy.

Alex W. Barszczewski - od ponad 20 lat międzynarodowy coach i konsultant pracujący z prezesami i członkami zarządów międzynarodowych korporacji zarówno w Polsce, jak i w Europie. Pracuje z kobietami aspirującymi do najwyższych stanowisk w biznesie i działalności społecznej, jak też z kluczowymi zespołami ważnych klientów. Ceniony za skuteczność, wszechstronność i dyskrecję. Angażowany wyłącznie dzięki propagandzie mówionej i dostarczanym rezultatom. Prywatnie miłośnik dobrego, bezpretensjonalnego życia i robienia w nim pożytecznych rzeczy. Spędził wiele lat zagranicą, mieszkając i działając w różnych krajach. Od 2009 r. mieszka z wyboru w Polsce, którą uważa za sympatyczny kraj, pełen ciekawych ludzi i możliwości. Prowadzi działalność pro bono, wspierając młodych ludzi, którzy chcą w etyczny i skuteczny sposób wybić się ponad przeciętność. Stwarza im możliwość korzystania ze swojej wiedzy i bogatego doświadczenia. Propaguje też wśród młodych ludzi proaktywną postawę i zachęca do świadomego korzystanie z uroków otaczającego świata. Jest autorem popularnego Blogu Alexa, na którym od 8 lat dyskutowane są ważne tematy życiowe Czytelników. W 2013 roku napisał i wydał książkę Sukces w relacjach międzyludzkich, w której dzieli się z Czytelnikami wiedzą o tym, jak budować dobre relacje i dzięki nim znacznie ułatwiać sobie osiągnięcie sukcesu w życiu i biznesie.

Polecamy również: Sukces to kwestia relacji międzyludzkich, cz.1

Rozmawiała Joanna Niemyjska (Zielona Linia 19524, Centrum Informacyjno-Konsultacyjne Służb Zatrudnienia)

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Zielona Linia

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Uprawnienia rodzicielskie
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Ile tygodni urlopu macierzyńskiego można maksymalnie wykorzystać jeszcze przed porodem?
nie ma takiej możliwości
3
6
9 - tylko jeśli pracodawca wyrazi na to zgodę
Następne
Kadry
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dodatek za pracę w porze nocnej po 1 lipca 2024

1 lipca 2024 r. zmianie uległa wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokość minimalnej stawki godzinowej. Od 1 lipca 2024 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 4300 zł brutto. W związku z podwyższeniem wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, zmianie uległa także wysokość dodatku za pracę w porze nocnej.

Świadectwo pracy [treść świadectwa pracy, załączane informacje, termin wydania]

Świadectwo pracy potwierdza zakończone zatrudnienie. Dokument ten pracodawca wydaje pracownikowi w dniu zakończenia stosunku pracy. Razem ze świadectwem pracy pracodawca przekazuje też informacje dotyczące dokumentacji pracowniczej.

Kto jest chroniony przed zwolnieniem? 5 przypadków

Kto jest chroniony przed zwolnieniem w formie wypowiedzenia umowy o pracę? Oto 5 szczególnych przypadków przewidzianych w Kodeksie pracy. Przepisy te zapewniają stabilność zatrudnienia i ochronę przed niesprawiedliwym traktowaniem.

Co najbardziej motywuje pracowników? Czego pracownik wymaga od szefa?

Oczywiste jest, że najbardziej motywują pracowników pieniądze. Co jest drugim w kolejności najlepszym motywatorem? Wyniki różnią się w zależności od pokolenia pracowników i stanowiska. Na czym zależy młodszym, a na czym starszym pracownikom? Czego pracownik wymaga od szefa? Okazuje się, że ważne jest, aby przełożony potrafił przyznać się do błędu i by stosował wobec wszystkich równe zasady. 

REKLAMA

Konfederacja Lewiatan: Trzeba zmienić sposób ustalania minimalnego wynagrodzenia za pracę

Konieczne jest większe powiązanie wynagrodzenia minimalnego z aktualną lub prognozowaną sytuacją gospodarczą. Mogłoby się to odbywać poprzez zmniejszenie roli rządu w tym procesie.

Czterodniowy tydzień pracy: Kodeks pracy już umożliwia pracę na cały etat przez 4 dni w tygodniu

W przestrzeni medialnej trwa debata nad skróceniem tygodnia pracy do czterech dni w tygodniu. Resort rodziny analizuje możliwość skrócenia czasu pracy do 4 dni, bądź 35 godzin. Przy tej okazji warto przypomnieć, że kodeks pracy umożliwia taką pracę.

Główny Inspektor Pracy: Praca zdalna może wpływać na wydajność pracowników

Do Państwowej Inspekcji Pracy nie wpływa wiele skarg w związku z pracą zdalną. Zdaniem Głównego Inspektora Pracy, w praktyce najlepiej sprawdza się praca zdalna okazjonalna. Praca zdalna może wpływać na wzrost wydajności pracowników.

ZUS: ponad 1,1 mln cudzoziemców (w tym 771 tys. obywateli Ukrainy) płaci polskie składki na ubezpieczenia społeczne

Na koniec czerwca 2024 roku do ubezpieczeń społecznych w ZUS było zgłoszonych 1 mln 160 tys. cudzoziemców. W ciągu miesiąca przybyło ich blisko 10 tys. a od 2008 roku ponad 1 mln 140 tys. Takie dane podał 24 lipca 2024 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

REKLAMA

Awaria uniemożliwiająca wykonywanie pracy, a wynagrodzenie pracownika

Awaria w miejscu pracy może skutecznie uniemożliwić wykonywanie obowiązków zawodowych, stając się poważnym problemem zarówno dla pracowników, jak i pracodawców. Niespodziewane problemy techniczne, takie jak przerwy w dostawie prądu, awarie sprzętu komputerowego, czy problemy z infrastrukturą, mogą prowadzić do przestojów i zakłóceń w normalnym funkcjonowaniu firmy. W artykule omówimy, jakie prawa przysługują pracownikom w przypadku wystąpienia awarii i jakie obowiązki mają pracodawcy w takich sytuacjach.

Jakie prawa ma pracownik niepełnosprawny?

Pracownikom niepełnosprawnym przysługują dodatkowe uprawnienia w miejscu pracy. Uprawnienia te przysługują od dnia złożenia pracodawcy orzeczenia o niepełnosprawności.

REKLAMA