REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Prognozy na rynku pracy w 2018 r.

Prognozy na rynku pracy w 2018 r.
Prognozy na rynku pracy w 2018 r.
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Prognozuje się, że w 2018 roku bezrobocie może spaść poniżej 6 procent. Dla firm oznacza to problem z zapełnianiem wakatów. Zdaniem ekspertów, pracodawcy powinni lepiej zadbać o swoich pracowników, m.in. zapewniając im wyższe wynagrodzenie i benefity.

Jak zauważa Łukasz Komuda z Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, stopa bezrobocia rejestrowanego ma niezwykle regularną 12-miesięczną dynamikę. Jeżeli z ujemnej staje się dodatnią, to taką pozostaje od 4 lat do 5,5 roku. Podobnie jest, gdy ponownie spada poniżej zera. Ta reguła nie została złamana od 27 lat. W związku z tym, że bezrobocie spada od stycznia 2014 roku, można przypuszczać, iż obecny stan utrzyma się minimum do końca br. Maksymalnie powinno to potrwać do połowy 2019 roku. Dla firm oznacza to m.in. pogłębienie problemów z zapełnianiem wakatów.

Autopromocja

Ekspert zaobserwował, że polski rynek pracy zmienia się w stałych cyklach. Można to zweryfikować od 1990 roku, czyli od momentu, gdy zaczęto w Polsce mierzyć wskaźnik bezrobocia rejestrowanego. Łukasz Komuda nie wyklucza, że wczesną jesienią tego roku stopa bezrobocia osiągnie poziom niższy, niż 7%. I jest niemal pewny, że w naszym kraju liczba osób pozostających bez pracy będzie stale się obniżać. Jednak za 2 lata, a zapewne nieco wcześniej, wskaźnik bezrobocia znowu zacznie rosnąć i ten wzrost powinien potrwać co najmniej 4 lata.

Polecamy książkę: Świadczenia na rzecz pracowników – podatki, ZUS, ewidencja

– Od września 2014 roku, czyli przez 33 miesiące bez przerwy, dynamika bezrobocia zachowywała wartość minus 1,4 pkt. proc. lub mniej. W czerwcu 2017 roku wyniosła minus 1,5 pkt. proc. Natomiast, stopa bezrobocia rejestrowanego była na poziomie 7,1%. Przy tej dynamice, za rok powinna ona osiągnąć poziom 5,7%. A w związku z tym, że zazwyczaj najniższe bezrobocie odnotowujemy przeważnie w październiku i listopadzie, jesienią przyszłego roku przewiduję ok. 5,5%, o ile wcześniej nie nastąpi jakieś załamanie – prognozuje Łukasz Komuda.

Zdaniem eksperta, to ostatni dzwonek dla pracodawców, żeby dobrze zastanowili się nad swoją polityką kadrową i kosztami rotacji. Obejmują one zarówno rekrutację, jak i szkolenia nowych pracowników, którzy muszą wdrożyć się do swoich obowiązków, zanim staną się efektywni. Ponoszone inwestycje powinny skłonić przedsiębiorców do tego, żeby płacowo i benefitowo lepiej traktowali obecnych zatrudnionych. Dotyczy to szczególnie tych pracowników, którzy są strategicznie ważni dla firmy. Potrafią np. najefektywniej przekazywać swoją wiedzę innym osobom.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Pracodawcy, którzy nie chcą wydłużać okresu poszukiwania pracowników, powinni proponować wynagrodzenie choćby o 100 zł większe, niż na początku rekrutacji. W Polsce taka kwota często wystarcza, aby przekonać ludzi do zmiany pracodawcy, ze względu na relatywnie niskie płace. Najczęstsza wysokość płac w naszym kraju wynosi przecież niewiele ponad 1,8 tys. zł netto. Firmy, np. Dr Irena Eris, skarżą się, że tak niewielka różnica wystarczy, żeby stracić pracownika – donosi Łukasz Komuda.

Jak podkreśla ekspert, na lojalność zatrudnionego trzeba zasłużyć, dbając o jego oczywiste potrzeby. W kraju, gdzie połowa ludzi zarabia mniej niż 2400 zł netto, 100 zł to całkiem sporo. Pracownicy nie powinni rezygnować z dodatkowych dochodów. Jak wynika z obserwacji Łukasza Komudy, w nowym miejscu pracy łatwiej jest uzyskać wyższą pensję i dodatki pozapłacowe, niż u dotychczasowych pracodawców. Nierzadko zdarza się, że nowi pracownicy zarabiają więcej, niż osoby z tych samych działów z dłuższym stażem pracy. Tymczasem, problemy z zapełnianiem wakatów narastają, co ostatnio coraz częściej sygnalizują szefowie firm w rozmowach z agencjami pracy.

– Jeśli dotychczas powszechna w Polsce była zgoda pracownika na niskie wynagrodzenie lub kiepski kontrakt, to pracodawcy nie chcą pogodzić się z faktem, że potulnych ludzi do pracy będzie im coraz trudniej znaleźć. Po prostu warunki się zmieniły. Część firm wybierze oczywiście strategię przeczekania, co w jaskrawy sposób pokazuje przewagę pracodawców nad pracownikami. Ci pierwsi mogą wstrzymać się z wypełnieniem wakatu np. 2 lata, a drudzy już nie. Dwa lata bez pracy dla wielu ludzi, przyzwyczajonych do życia na etacie, to katastrofa, nie tylko ze względów finansowych. Taka sytuacja bywa też źródłem problemów osobistych – tłumaczy Łukasz Komuda.


W Polsce najszybciej rosną i wykazują najwyższą dynamikę pensje tych, którzy najmniej potrzebują podwyżek, czyli wysoko opłacanym specjalistom. Dobra koniunktura na rynku pracy zwiększa nadwyżkę popytu nad podażą pracowników, a to pompuje płace. Wzrost wynagrodzeń aktualnie obserwowany jest w wielu branżach. W sektorach, w których pensje są najniższe i rosną najwolniej, coraz trudniej jest znaleźć chętnych do pracy. Dla wszystkich pracowników, to jest moment, w którym powinni negocjować dla siebie jak najlepsze warunki zatrudnienia. Komuda zachęca do tego, żeby rozsyłać swoje aplikacje do konkurencyjnych firm. Według niego, to najskuteczniejszy sposób na poprawę swojego bytu. Jeśli dostaniemy wyjątkowo atrakcyjną propozycję, to warto z takim zabezpieczeniem postarać się o podwyżkę u dotychczasowego pracodawcy. Może się okazać, że „przelicytuje” konkurencję.

– Za dwa lata sytuacja na polskim rynku pracy zacznie się pogarszać. Nie nastąpi to od razu, ani lawinowo, ale zmiana będzie odczuwalna. Gdy rynek wróci do fazy wzrostu bezrobocia, spadku liczby miejsc pracy, kurczenia poziomu konsumpcji i inwestycji, jako pierwsi odczują to ci, którzy obecnie zarabiają najmniej. To będą przede wszystkim pracownicy fizyczni, zatrudnieni w rolnictwie, szeregowi robotnicy przy liniach produkcyjnych i na budowach, a także wykonawcy nisko opłacanych usług, czyli np. sprzedawcy, telemarketerzy i ochroniarze – zapowiada Łukasz Komuda.

W połowie 2019 roku znowu zacznie rosnąć liczba przesyłanych aplikacji na każde wolne stanowisko i pracownicy odczują pewne trudności w negocjacjach z pracodawcami, dotyczące m.in. rodzaju umowy. Jak zaznacza ekspert, przestaniemy wreszcie mówić o tzw. rynku pracownika, który tak naprawdę nigdy w Polsce nie nastąpi, przynajmniej dla większości z nas. Gdyby faktycznie istniał, to zatrudniony znałby lepiej wartość ekonomiczną swojej pracy, niż jego szef. Pracodawców byłoby więcej, niż pracowników, a konieczność zawarcia umowy byłaby przede wszystkim w interesie firm.

– Jeśli pracownikowi nie odpowiadałaby dana praca, to po prostu by z niej rezygnował i mógł przeżyć wystarczająco długo, by znaleźć dla siebie satysfakcjonującą ofertę. Nie szukałby jej rozpaczliwie i nie zgadzałby się na niekorzystne warunki. W Polsce to kompletnie nierealna perspektywa. Ale możemy się starać, żeby podnosić świadomość społeczną i stopniowo dążyć do równowagi w rozkładzie sił na rynku pracy. Zarówno pracownicy, jak i pracodawcy powinni wiedzieć na przykład, ile zwykle w miastach o podobnej wielkości płaci się za pracę na danym stanowisku – przekonuje Łukasz Komuda.

Zobacz serwis: Urlopy

Tymczasem, od 1989 roku wysokość pensji jest tematem tabu. Nawet bliscy nie wiedzą, ile dokładnie zarabiamy, a co dopiero obcy ludzie. To nasz sekret. Dzięki temu, dwie osoby w tej samej firmie mogą wykonywać podobne obowiązki i jedna z nich pobiera 2 tys. zł, a druga – 4 tys. zł. To dosyć często wynika z osobistych relacji między pracownikami a właścicielami firm. Dlatego, pracodawcy wygrywają w negocjacjach z kandydatami do pracy, standardowo nie podając w swoich ogłoszeniach wysokości wynagrodzenia.

– Czasem kandydaci do pracy poznają wielkość oferowanej pensji dopiero na koniec procesu rekrutacyjnego. Jeśli w ich odczuciu, proponuje się im zbyt niską pensję, np. w porównaniu do aktualnie pobieranej, rezygnują z takiej oferty. Część rekruterów nazywa taką postawę roszczeniową, ale nierzadko oni sami zachowują się bez szacunku wobec kandydatów. Dla porównania, w większości krajów zachodnioeuropejskich widełki wynagrodzenia to niezbędny element ogłoszenia o pracę, żeby w ogóle móc je opublikować, np. w serwisie internetowym – podsumowuje Łukasz Komuda.

Źródło: MondayNews

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Uprawnienia rodzicielskie
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Ile tygodni urlopu macierzyńskiego można maksymalnie wykorzystać jeszcze przed porodem?
nie ma takiej możliwości
3
6
9 - tylko jeśli pracodawca wyrazi na to zgodę
Następne
Kadry
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Zwolnienia grupowe: Zasady przyznawania i obliczania wysokości odprawy pieniężnej

Pracownik, którego umowa została rozwiązana w ramach zwolnień grupowych, ma prawo do odprawy pieniężnej. Jej wysokość zależy wysokości miesięcznego wynagrodzenia pracownika i od zakładowego stażu pracy.

Koniec z personalizowanymi reklamami - internetowy identyfikator jest daną osobową

Koniec z personalizowanymi reklamami - internetowy identyfikator jest daną osobową. Można więc domniemywać, że z Internetu znikną banery wymuszające „zgody” na profilowanie w celach marketingowych. Użytkownicy Internetu są coraz bardziej chronieni. Szczególnie teraz kiedy zapadł ważny wyrok TSUE potwierdzający coraz szery katalog danych osobowych. Trzeba też pamiętać o akcie o usługach cyfrowych w UE, który obowiązuje od lutego 2024 r. W sieci nie jest się już tak bezkarnym jak kiedyś.

Kim jest sygnalista? Polska ma problem z wdrożeniem dyrektywy

Kim jest sygnalista? Polska ma problem z wdrożeniem unijnej dyrektywy o ochronie sygnalistów. Pomimo tego, że 2 kwietnia 2024 r. rząd przyjął projekt ustawy o ochronie sygnalistów, tj. osób zatrudnionych w sektorze prywatnym lub publicznym i zgłaszających naruszenia prawa związane z pracą, to i tak TSUE nałożył karę na Polskę, bo znacznie przekroczyła termin. Trwają wzmożone prace w Sejmie nad projektem, ale kara 7 mln euro jednak jest!

Komunikat MRPiPS: Bezrobocie w marcu 2024 r. - od 3,2 proc. w Wielkopolsce do 8,7 proc. na Podkarpaciu

GUS potwierdził szacunki Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce w marcu 2024 r. wyniosła 5,3 proc. Niższe bezrobocie w marcu zanotowano po raz ostatni w 1990 r.

REKLAMA

Wymiar czasu pracy 2024 – tabela

Wymiar czasu pracy w 2024 roku – tabela przedstawia miesięczny wymiar czasu pracy, 3-miesięczny wymiar czasu pracy, 4-miesięczny wymiar czasu pracy i roczny wymiar czasu pracy. Sprawdź czas pracy dla każdego okresu rozliczeniowego w 2024 r.

Praca w niedziele i święta: niedziela handlowa 28.04.2024 i pracująca majówka

Już w ten weekend można zrobić zakupy przed majówką. Niedziela 28.04.2024 r. to niedziela handlowa! Dużo osób będzie więc pracowało w najbliższą niedziele. Sporo osób będzie też pracowało w samą majówkę 1 i 3 maja. Święto, świętem - ale są grupy zawodowe, które muszą być ciągłej w dyspozycji. Jaka jest rekompensata za pracę w niedziele i święta?

Wiosną rośnie ryzyko zakażenia. Na tę chorobę nie ma leku. Jak się chronić?

Nadejście wiosny oznacza niebezpieczeństwo związane z kleszczami i kleszczowym zapaleniem mózgu. Dostępny jest tylko jeden sposób ochrony przed tą chorobą.

Ile można dorobić do renty rodzinnej w 2024 roku?

Ile można dorobić do renty rodzinnej po zmarłym rodzicu w 2024 roku? Czy jest limit zarobku przy umowie zlecenie studenta do 26 roku życia?

REKLAMA

Szefowa Służby Cywilnej zachęca do udziału w postępowaniu kwalifikacyjnym na urzędnika. Zgłoszenia do 31 maja 2024 r.

Anita Noskowska-Piątkowska, Szef Służby Cywilnej, zachęca pracowników korpusu służby cywilnej do udziału w postępowaniu kwalifikacyjnym. Uzyskanie statusu urzędnika służby cywilnej umożliwi im uzyskanie m.in. lepszego wynagrodzenia i ochronę zatrudnienia.

Pracownikom z Ukrainy zakwaterowanie zapewniają pracodawcy

Liczba pracodawców zapewniających zakwaterowanie pracownikom z Ukrainy rośnie. Tymczasem od lipca 2024 r. anulowano dotacje dla ośrodków zbiorowego zakwaterowania uchodźców z Ukrainy.

REKLAMA