Projekt ograniczający becikowe ponownie skierowany do komisji
REKLAMA
W myśl projektu od 2013 r. jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia dziecka, czyli becikowe, przysługiwać będzie jedynie rodzinom o miesięcznych dochodach nieprzekraczających 1922 zł na osobę.
REKLAMA
Jest to realizacja postulatu zawartego w expose premiera, który zapowiadał, że becikowe przysługiwać będzie rodzinom o rocznych dochodach poniżej 85 tys. Jednak Rządowe Centrum Legislacji zwróciło uwagę, że takie rozwiązanie może być sprzeczne z konstytucyjną zasadą równości oraz sprawiedliwości społecznej, byłoby bowiem najbardziej korzystne dla rodzin wychowujących jedno dziecko. Gdyby kryterium dochodowe zostało ustalone "na rodzinę", a nie - jak to ma miejsce w przypadku ustalania prawa do zasiłku rodzinnego - "na osobę", rodzina wielodzietna, w której dwoje pracujących małżonków razem osiąga dochód nieznacznie przekraczający wskazany w projekcie próg, nie dostałaby becikowego, mimo że jej dochód na osobę mógł być znacznie niższy niż w rodzinie wychowującej jedno dziecko, spełniającej kryterium.
Dlatego też projekt zakłada, że becikowe będzie przysługiwać rodzinom, których dochód nie przekracza 1922 zł netto na osobę. Kwota ta jest odzwierciedleniem progu podatkowego 85 tys. zł w przypadku rodziny trzyosobowej (takie rodziny stanowią ok. 50 proc. wszystkich rodzin ubiegających się o to świadczenie).
Oznacza to, że rodzice ubiegający się o becikowe będą musieli złożyć oświadczenia lub zaświadczenia dokumentujące ich dochody.
Obecnie becikowe (1 tys. zł) wypłaca się na każde dziecko, niezależnie od dochodu na osobę w rodzinie.
Wysokość kryterium dochodowego, uprawniającego do otrzymania becikowego, będzie weryfikowana co trzy lata (z uwzględnieniem wyników badań progu wsparcia dochodowego rodzin). Oznacza to, że najbliższa weryfikacja nastąpi w 2015 r.
Podczas środowej debaty nad projektem posłowie opozycji podkreślali, że projekt idzie w kierunku "oszczędzania na dzieciach". Projektu broniła Magdalena Kochan (PO), przekonując, że trzeba racjonalizować budżet państwa w poczuciu odpowiedzialności za tych, którzy będą na niego pracować.
REKLAMA
Elżbieta Rafalska (PiS) wskazywała, że rząd nie realizuje polityki rodzinnej i nie stara się przeciwdziałać skutkom niżu demograficznego. Przypomniała, że komisja polityki społecznej i rodziny odrzuciła projekty PiS wprowadzające m.in. nowe świadczenia pieniężne dla rodzin. Przekonywała, że zaoszczędzone na becikowym pieniądze powinny w inny sposób trafić do dzieci.
Także Anna Bańkowska (SLD) mówiła o projekcie swojego klubu, który nie zyskał akceptacji posłów z komisji. Przewidywał on ograniczenie becikowego, ale również podwyższenie o 50 proc. zasiłku, który - oprócz becikowego - po urodzeniu dziecka otrzymują najbiedniejsze rodziny. Ona również uznała, że nie można pozwolić na to, by oszczędzać pieniądze na becikowym, nie dając nic najbiedniejszym rodzinom.
Podczas debaty Bańkowska zgłosiła poprawkę, w myśl której kryterium dochodowe uprawniające do becikowego nie byłoby wyrażone w konkretnej kwocie, ale wynosiłoby czterokrotność progu dochodowego uprawniającego do świadczeń rodzinnych.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat