Reforma systemu emerytalnego
REKLAMA
W 1997 uchwalono pierwszą z ustaw reformujących system emerytalny, zaś większość pozostałych - w 1998 r. W 1999 r. dokonany został podział emerytur na tzw. I i II filar - czyli na ZUS i OFE. Osoby urodzone w latach 1949-1968 mogły pozostać w I filarze (tylko w ZUS) lub oszczędzać również w II filarze, czyli w OFE. Urodzeni po 1968 r. należą obowiązkowo do dwóch filarów. Do ZUS przekazywane jest 12,22 proc. pensji, a do OFE 7,3 proc. Emerytura to suma kapitału zebranego w ZUS, plus waloryzacja, i w OFE, plus zysk.
REKLAMA
W myśl reformy, pieniądze gromadzone na indywidualnych kontach uczestników OFE są inwestowane częściowo na giełdzie. Zgodnie z prawem, OFE mogą zainwestować za granicą maksymalnie 5 proc. wartości swoich aktywów. Kwoty zgromadzone w OFE nie są waloryzowane, a ich rzeczywista wartość zależy od zysków, bądź strat funduszu emerytalnego.
Reformę emerytalną poparły nie tylko wszystkie środowiska polityczne, ale także związki zawodowe. Ludzi pociągała prywatyzacja. Każdy chciał mieć na emeryturze swoje konto, które odziedziczy jego rodzina. Ludzie nie zdawali sobie sprawy, że system emerytalny zawsze musi być solidarnościowy, że płaci się w nim składki nie dla siebie, ale dla tych, którzy już są na emeryturze. Dlatego dziś nie ma możliwości dziedziczenia zebranych w OFE pieniędzy, podobnie jak nie ma tzw. emerytury rodzinnej.
Pojawiają się za to propozycje związkowców, by można było wycofać się z funduszu emerytalnego i przejść wyłącznie do ZUS. Rząd stawia sobie za cel obniżenie składek i opłat pobieranych od ubezpieczonych przez towarzystwa emerytalne oraz wprowadzenie tzw. funduszy typu B.
Do funduszy typu B trafiałyby pieniądze ubezpieczonych na 5 lat przed emeryturą. Tego typu fundusze inwestowałyby jedynie w papiery dłużne (np. obligacje Skarbu Państwa), nie ryzykowałyby grając na giełdzie.
Jednak zanim to nastąpi, przede wszystkim musi być jak najszybciej uchwalona ustawa o funduszach dożywotnich emerytur kapitałowych, której wersję przyjętą przez Sejm zawetował prezydent. Jej brak uniemożliwi bowiem wypłatę emerytur z II filara.
Zdaniem ekspertów "konieczne będzie też rozpoczęcie większej debaty na temat reformy nowego systemu emerytalnego, niewydolnego głównie pod względem socjalnym".
REKLAMA
Chodzi o to, jak zapewnić godziwe emerytury osobom, które zgromadzą mniej pieniędzy na swoich kontach emerytalnych, gdyż np. mają długie okresy bezrobocia, czy niskie wynagrodzenie. Do rozwiązania pozostaje problem kobiet, które z powodów rodzinnych są krócej aktywne zawodowo, albo dyskryminowane pod względem wysokości zarobków i na nowym systemie tracą najwięcej.
W lutym br. wypłacono pierwsze emerytury z wprowadzonych w 1999 roku Otwartych Funduszy Emerytalnych. Emeryci, którzy je otrzymali czują się oszukani, ponieważ emerytury te wyniosły zaledwie po kilkadziesiąt zł. Tak niska emerytura z OFE jest wynikiem krótkiego okresu członkostwa w funduszu emerytalnym (zaledwie 10 lat) oraz niskich dochodów ich członków.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat