L4 “chory może chodzić"- problemem dla prawnika
REKLAMA
REKLAMA
- Kontrowersyjne postanowienie WSA dot. L4
- Choroba pełnomocnika a dokonywanie czynności procesowych i zawodowych
- Przywrócenie terminu a choroba pełnomocnika
- Postanowienie WSA - czy winą pełnomocnik było to, że zachorowała?
- Chory może chodzić
- Nawet wypadek komunikacyjny nie uzasadnia przywrócenia terminu!
- Radca prawny musi być zorganizowany ze względu na profesjonalny charakter zawodu
Kontrowersyjne postanowienie WSA dot. L4
W dniu 29 sierpnia 2023 r. zapadło postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu, sygn. II SA/Po 366/23, które dotyczy dokonywania czynności zawodowych przez radcę prawnego podczas zwolnienia lekarskiego, z kodem "chory może chodzić". Chodziło o możliwość przywrócenia terminu na złożenie pisma w sprawie, ze względu na chorobę pełnomocnika. Sąd nie wyraził na to zgody!
REKLAMA
Stan faktyczny sprawy
Strony postępowania przed WSA: K. G. i M. G. (skarżący) złożyły wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia skargi na uchwałę Rady Gminy w przedmiocie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Skarżący byli reprezentowani przez pełnomocnika - radcę prawnego K. P., jednak pełnomocnik uchybił terminu na wniesienie skargi na uchwałę rady gminy. Co było przyczyną niedochowania terminu? Choroba pełnomocnika. Pomimo tego Wojewódzki Sąd Administracyjny postanowił odmówić przywrócenia terminu do wniesienia skargi.
W dniu 20 marca 2023 r. skarżący odebrali uchwałę, od tego dnia należało liczyć 30-dniowy termin do wniesienia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. Termin upłynął z dniem 19 kwietnia 2023 r. Niefortunnie w dniach 17 - 21 kwietnia 2023 r. pełnomocnik skarżących zachorowała w sposób dość wstydliwy dla niej (ostra biegunka), co potwierdza zwolnieniem lekarskim.
Choroba pełnomocnika a dokonywanie czynności procesowych i zawodowych
Radca prawny K. P. w dniach kiedy przebywała na zwolnieniu lekarskim nie mogła wyjść z domu, nawet do przychodni, a tym bardziej do pracy. Ponadto mierzyła się z wysoką gorączką i bólami brzucha. W tej sytuacji pełnomocnik skarżących nie była w stanie sporządzić skargi w imieniu swoich mocodawców. Jak wskazywała radca prawny wszystkie dolegliwości powodowały zmęczenie organizmu i ostatecznie potrzebę pozostawania w łóżku. Ostateczny termin na wniesienie pisma, tj. 19 kwietnia 2023 r. zazębiał się akurat z chorobą pełnomocnik.
Choroba pełnomocnik była potwierdzona zwolnieniem lekarskim, jednak z adnotacją "chory może chodzić". Okazuje się, że właśnie ta adnotacja miała zasadnicze znaczenie dla sprawy.
Przywrócenie terminu a choroba pełnomocnika
REKLAMA
W dniu 21 kwietnia 2023 r. wygasło zwolnienie lekarskie, zatem następnego dnia złożono wniosek o przywrócenie terminu na wniesienie skargi na uchwałę Rady Gminy, wraz ze skargą, a zatem dochowano 7-dniowego terminu do złożenia wniosku na przywrócenie terminu.
Pełnomocnik skarżących stwierdziła, że: "ziściły się okoliczności, które uzasadniają przywrócenie terminu do złożenia skargi na uchwałę Rady Gminy. Stwierdziła także, że nie miała żadnego wpływu na jej stan zdrowia, nie dało się tego przewidzieć. Dolegliwości uniemożliwiały jej wykonywania prostych czynności domowych, a tym bardziej nie mogła dołożyć starań, aby dochować terminu.".
Postanowienie WSA - czy winą pełnomocnik było to, że zachorowała?
Zdaniem WSA wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia skargi nie zasługiwał na uwzględnienie, a skarga podlega odrzuceniu.
Ogólne zasady prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi wskazują, że jeżeli strona nie dokonała w terminie czynności w postępowaniu sądowym bez swojej winy, sąd na jej wniosek postanowi przywrócenie terminu.
Czy winą pełnomocnik było to, że zachorowała? Wydawałoby się, że nie i że to okoliczność od niej całkowicie niezależna, przecież tego nie planowała.
Zdaniem sądu skarżący i pełnomocnik nie uprawdopodobnili braku swojej winy w zakresie terminowości dokonania czynności procesowej, jaką jest terminowe wniesienie skargi. No tak, ale czy L4 i choroba pełnomocnik nie uprawdopodabnia tego?
Sąd nie jest kompetentny do podważania zwolnienia lekarskiego!
Chory może chodzić
Niemniej jednak WSA zauważył, że w rubryce dotyczącej danych o niezdolności do pracy wskazuje się jedną z informacji, o której mowa w art. 55 ust. 3 pkt 7 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1732 z późn. zm.).
Zaświadczenie lekarskie zawiera wskazania lekarskie - odpowiednio:
- chory powinien leżeć (1) albo
- chory może chodzić (2).
Lekarz, który wystawił pełnomocnikowi skarżących zwolnienie lekarskie zaznaczył następujące wskazania lekarskie: 2 - chory może chodzić.
Jak wskazuje WSA: okoliczność, że pełnomocnik skarżących w okresie swojego zwolnienia lekarskiego mogła chodzić sprawia, że argumentacja przedstawiona we wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia skargi nie może zostać uwzględniona. Sąd nie wątpi w rozstrój zdrowotny pełnomocnika skarżących, jednakże lekarz wskazał, że stan jej zdrowia nie był tak nadwyrężony, że pełnomocnik powinna leżeć i nie ruszać się z miejsca swojego pobytu. Nie było przeciwskazań do tego, aby wykonywać inne czynności.
Nawet wypadek komunikacyjny nie uzasadnia przywrócenia terminu!
"Z załączonego do wniosku o przywrócenie terminu zaświadczenia lekarskiego wynika, iż skarżący do (...) nie był zdolny do pracy ze względu na stan po wypadku komunikacyjnym. W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego okoliczność ta nie przemawia za uwzględnieniem wniosku o przywrócenie terminu do złożenia skargi, bowiem stanu niezdolności do pracy nie można utożsamiać z niemożnością wykonania prostych czynności polegających na odebraniu (nadaniu) pisma z urzędu pocztowego, zwłaszcza, że ze zwolnień lekarskich wynika, iż w tamtym okresie chory mógł chodzić."
To, że pełnomocnik skarżących była chora nie oznacza, że nie mogła ona wykonywać czynności związanych ze swoją aktywnością zawodową. "Zwolnienie lekarskie od pracy nie jest potwierdzeniem braku winy zainteresowanego w uchybieniu terminu. Nie wyklucza bowiem ono możliwości dokonania czynności procesowej przez strony (np. sporządzania odwołania) i nadania pisma przez pocztę osobiście lub przez domownika." (wyrok NSA z dnia 4 listopada 1998 r., sygn. akt III SA 1247/97).
Sąd uznał, że możliwość chodzenia pozwalała na to, aby np. udać się do potencjalnego pełnomocnika substytucyjnego, który dopełniłby pozostałych czynności, którym ostatecznie pełnomocnik skarżących uchybiła. Pełnomocnik skarżącego mogła też wykonać telefon, by posłużyć się inną osobą w celu dochowania terminu do złożenia pisma.
Radca prawny musi być zorganizowany ze względu na profesjonalny charakter zawodu
Przyjmując obiektywny miernik staranności, od każdego pełnomocnika należycie dbającego o interesy swojego mandanta należy wymagać właściwego zorganizowania swojej pracy. W pojęciu tym niewątpliwie mieści się także odpowiednia organizacja zastępstwa na czas braku możliwości wypełniania swoich obowiązków zawodowych. Wiąże się to przecież z odpowiedzialnością za prowadzenie sprawy strony skarżącej oraz odpowiedzialnością za prawidłowy przebieg całego postępowania sądowego. (postanowienie NSA z dnia 8 lipca 2011 r., sygn. akt II FZ 360/11).
Zdaniem WSA pełnomocnik skarżących nie wykazała się starannością w zabezpieczeniu interesu swoich mandantów.
Ustawa z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1732 z późn. zm.)
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat