REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Wraz z dynamicznym rozwojem narzędzi opartych na sztucznej inteligencji pojawia się pytanie o granice ich stosowania w kontekście odpowiedzialności prawnej. Choć Polska nie posiada jeszcze kompleksowej regulacji dotyczącej AI, to już dziś na gruncie obowiązujących przepisów prawa cywilnego, prawa pracy, RODO czy kodeksu cywilnego można ocenić, co wolno, a czego nie wolno automatyzować. Uwagę przedsiębiorców i prawników coraz bardziej przyciąga także unijne rozporządzenie w sprawie sztucznej inteligencji (AI Act), które wejdzie w życie w 2026 roku i wprowadzi kategoryzację systemów AI, nakładając ścisłe wymogi na te uznane za wysokiego ryzyka.
Zdaniem analityków Goldman Sachs, w najbliższych latach ok. 25% zawodów w USA i Europie zastąpi sztuczna inteligencja. Czy zatem należy się bać tych zmian? Niekoniecznie. Bo na pewno pojawią się nowe zawody. Tak wynika np. z badania przeprowadzonego przez Davida Autora, amerykańskiego ekonomistę i profesora Massachusetts Institute of Technology, które jasno wskazują, że 60 proc. dzisiejszych pracowników jest zatrudnionych w profesjach, które nie istniały jeszcze w 1940 r. A to oznacza, że ponad 85 proc. wzrostu zatrudnienia w ciągu ostatnich 80 lat wynika właśnie z rozwoju technologii. Możemy zatem śmiało założyć, że przez kolejne lata pojawi się szereg nowych zawodów jak: Head of AI czy AI Ethics Specialist, które z kolei będą wymagały od pracowników nabywania nowych kompetencji i doszkalania się.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA