Sytuacja niepełnosprawnych pracowników w firmach
REKLAMA
Pracodawcy zatrudniający osoby niepełnosprawne na długo zapamiętają ten rok. W styczniu weszły w życie bowiem kolejne, bardziej restrykcyjne od dotychczasowych, przepisy ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (nowela z 29 października 2010 r.). Od razu zapanował legislacyjny chaos i bałagan. Już po wejściu w życie ustawy brakowało wykładni nowych przepisów oraz rozporządzeń wykonawczych. Pierwszy z brzegu przykład: każdy pracodawca zatrudniający osoby niepełnosprawne ma od tego roku obowiązek powiadomić ich o zmianie dobowych norm ich czasu pracy. Od 1 stycznia 2012 r. prawo do skróconego czasu pracy (nie więcej niż 7 godzin na dobę oraz 35 godzin w tygodniu) przysługuje osobom ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności tylko na podstawie nowego zaświadczenia lekarskiego o celowości stosowania krótszej formy zatrudnienia. Warto przypomnieć, że dotychczas skrócony czas pracy był stosowany wobec tych dwóch kategorii niepełnosprawności niemal automatycznie, na podstawie orzeczenia o ich stopniu niepełnosprawności (wyjątkiem byli tu pracownicy ochrony).
– Wprowadzając nowy obowiązek, ustawodawca nie doprecyzował jednak, czy nowy przepis nakłada na pracodawców obowiązek kierowania wszystkich pracowników niepełnosprawnych zaliczonych do znacznego lub umiarkowanego stopnia niepełnosprawności na badania w celu uzyskania wspomnianego zaświadczenia. Dopiero po interwencji pracodawców Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wyjaśniło, że na badania te kierowani powinni być pracownicy niepełnosprawni, którzy wystąpią z takim wnioskiem. Okazało się więc, że pracodawca nie ma obowiązku, z urzędu, wydawania skierowań na badania w celu uzyskania zaświadczenia o celowości stosowania skróconych norm czasu pracy wszystkim swoim niepełnosprawnym pracownikom zaliczonym do znacznego bądź też umiarkowanego stopnia niepełnosprawności – informuje Mateusz Brząkowski, prawnik z Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych (POPON).
Nowe stawki dla firm
To jednak niejedyne zamieszanie wywołane nową ustawą. Od tego roku zaczęły bowiem obowiązywać także nowe, mniej korzystne dla firm stawki dofinansowania do wynagrodzeń osób niepełnosprawnych. Wyliczono, że w wyniku tych zmian pracodawcy stracą ok. 1/3 dotychczasowych przychodów. Powodem takiej sytuacji jest zarówno obniżenie przez ustawodawcę dotychczasowych wskaźników samego dofinansowania, jak i zamrożenie podstawy wyliczania wysokości tego dofinansowania, którą to podstawą jest minimalne wynagrodzenie ustalone przez Ministerstwo Finansów na poziomie 1276 zł, czyli płacy minimalnej z 2009 r. Warto przypomnieć, że od 1 stycznia 2012 r. minimalna płaca wynosi 1500 zł.
Z kolei procentowe stawki dofinansowania do wynagrodzeń osób z umiarkowanym i lekkim stopniem niepełnosprawności będą ulegały stopniowemu zmniejszeniu w kolejnych miesiącach aż trzykrotnie. I tak, od 1 stycznia do 30 czerwca 2012 r. miesięczne dofinansowanie do wynagrodzeń tychże pracowników będzie maksymalnie przysługiwać w kwocie:
- 125 proc. najniższego wynagrodzenia – w przypadku osób niepełnosprawnych zaliczanych do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności,
- 50 proc. najniższego wynagrodzenia – w przypadku osób niepełnosprawnych zaliczanych do lekkiego stopnia niepełnosprawności.
Od 1 lipca do 31 grudnia 2012 r. maksymalne stawki zostaną znowu obniżone do:
– 115 proc. najniższego wynagrodzenia – w przypadku osób niepełnosprawnych zaliczanych do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności,
– 45 proc. najniższego wynagrodzenia – w przypadku osób niepełnosprawnych zaliczanych do lekkiego stopnia niepełnosprawności.
Począwszy zaś od 1 stycznia 2013 r. miesięczne dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników niepełnosprawnych będzie maksymalnie przysługiwać w kwocie:
- 100 proc. najniższego wynagrodzenia – w przypadku osób niepełnosprawnych zaliczanych do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności,
- 40 proc. najniższego wynagrodzenia – w przypadku osób niepełnosprawnych zaliczanych do lekkiego stopnia niepełnosprawności.
Należy przy tym zaznaczyć, że są to maksymalne stawki, które otrzymują jedynie pracodawcy prowadzący tzw. zakłady pracy chronionej (ZPChr), natomiast pracodawcom nieposiadającym statusu ZPChr (tj. pracodawcy zatrudniający co najmniej 25 pracowników i osiągający wskaźnik zatrudnienia niepełnosprawnych w wysokości co najmniej 6 proc. oraz pracodawcy zatrudniający mniej niż 25 pracowników) w tym roku przysługiwać będzie tylko 70 proc. powyższych kwot dofinansowania, lub 90 proc. tych kwot, w przypadku gdy dotyczy to osób niepełnosprawnych, u których orzeczono chorobę psychiczną, upośledzenie umysłowe, epilepsję, całościowe zaburzenia rozwojowe oraz pracowników niewidomych.
(Stawki dofinansowania dla pracodawców z tzw. chronionego rynku pracy (czyli ZPChr) oraz z tzw. otwartego rynku pracy (pozostali), zostaną zrównane dopiero od 1 stycznia 2013 r.
Zakłady pracy chronionej
To kolejna już niekorzystna zmiana dotycząca dopłat do wynagrodzeń. Od 1 marca 2011 r. pracodawcy zatrudniający pracowników z lekkim i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, którzy mają ustalone prawo do emerytury, zostali bowiem pozbawieni dofinansowania do ich wynagrodzeń w ogóle.
Restrykcje nie ominęły też pracodawców prowadzących ZPChr. Od 1 stycznia 2012 r. muszą oni osiągnąć nowe, wyższe wskaźniki zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Pracodawcy, by posiadać status ZPChr, muszą teraz zatrudniać:
- co najmniej 50 proc., w tym co najmniej 20 proc. ogółu zatrudnionych muszą stanowić osoby ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności (wobec dotychczasowych 40 proc. i 10 proc.) albo
- co najmniej 30 proc. niewidomych lub psychicznie chorych lub upośledzonych umysłowo zaliczanych do znacznego i umiarkowanego stopnia niepełnosprawności.
Pracodawcy, którzy uzyskali status ZPChr przed 1 stycznia 2012 r., mają czas na podwyższenie wskaźników zatrudnienia do 30 czerwca 2012 r. Pozostali muszą jednak spełniać podwyższone wskaźniki już od 1 stycznia tego roku. W przeciwnym razie stracą status ZPChr.
Środki funduszu rehabilitacji
To nie jest jedyna zmiana. Od tego roku pracodawcom posiadającym status ZPChr ograniczono bowiem także możliwość wydawania posiadanych środków z zakładowego funduszu rehabilitacji osób niepełnosprawnych (ZFRON). (Taki fundusz muszą tworzyć obowiązkowo wszyscy pracodawcy prowadzący zakłady pracy chronionej).
Dotychczas wydawanie pieniędzy zgromadzonych na koncie funduszu nie było ograniczone w czasie. Nowe przepisy zobowiązały pracodawców do zwrotu do PFRON niewykorzystanych do 31 grudnia 2011 r. środków funduszu rehabilitacji uzyskanych przed 1 stycznia 2012 r., a pochodzących ze zwolnień z podatków i opłat oraz kwot pobranych zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych. Dla wielu pracodawców oznacza to poważny cios finansowy i przymus rezygnacji ze świadczenia na rzecz niepełnosprawnych pracowników usług transportowych, rehabilitacyjnych czy medycznych. Pracodawcy zapowiadają, że nie będą mieli środków na tworzenie i wyposażanie nowych stanowisk pracy dla osób niepełnosprawnych.
Wskaźnik zatrudnienia niepełnosprawnych
Od tego roku trudniej będzie też otrzymać ulgę w tzw. karze na PFRON, czyli płacić mniej za niezatrudnianie osób niepełnosprawnych. Na podstawie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych firma, która zatrudnia min. 25 osób, musi osiągnąć 6-proc. wskaźnik zatrudnienia niepełnosprawnych, w przeciwnym razie za każdy brakujący wakat płaci do PFRON stosowne kary. Aby uniknąć wysokich wpłat, pracodawca, który nie spełnia wymogów ustawowych, może obecnie zakupić usługę lub produkt od firmy, która zatrudnia najmniej 25 pracowników niepełnosprawnych, pod warunkiem jednak, że co najmniej 30 proc. spośród nich muszą stanowić osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności lub z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, u których wystąpiły tzw. schorzenia specjalne (niewidomi, psychicznie chorzy, upośledzeni umysłowo, z całościowymi zaburzeniami rozwojowymi lub epilepsją).
Obostrzenia te mają przynieść PFRON rekordowe wpływy z kar, z których znacząca część zasili budżety samorządów powiatowych. Według założeń do projektu planu finansowego PFRON dofinansowanie dla starostw wyniesie aż 874,331 mln zł (wobec 618,125 mln zł w roku ubiegłym). Środki te mają zostać rozdysponowane wśród pracodawców na doposażenie nowych miejsc pracy osób niepełnosprawnych oraz na zatrudnienie ich asystentów. Pracodawcy zatrudniający osoby niepełnosprawne nie wierzą jednak w dobre intencje PFRON ani rządu. W styczniu firmy zrzeszone w Ogólnopolskiej Bazie Pracodawców Osób Niepełnosprawnych (OBPON) zaskarżyły przepisy znowelizowanej ustawy o rehabilitacji do Trybunału Konstytucyjnego. Również POPON zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego przepisy nowej ustawy.
KOMENTARZE EKSPERTÓW
Od 12 lat prowadzę ZPChr. Zmiany w przepisach, które weszły w życie z początkiem tego roku, wpisują się w ciąg pogarszania sytuacji tych zakładów, a tym samym utrudniania osobom niepełnosprawnym podejmowania pracy i korzystania z funduszy na rehabilitację. Z punktu widzenia zarówno pracodawcy, jak i niepełnosprawnego pracownika najbardziej dotkliwe jest aż trzykrotne, w stosunku do lat ubiegłych, zwiększenie wpłat na PFRON. W przypadku ZPChr powoduje to automatyczne zmniejszenie środków na zakładowym funduszu rehabilitacji osób niepełnosprawnych. W przypadku mojej firmy oznaczało to konkretnie konieczność zlikwidowania dopłat do dojazdów do pracy oraz na zabiegi rehabilitacyjne osób niepełnosprawnych zatrudnionych w zakładzie.
Kolejną konsekwencją wprowadzenia wyższych wpłat na PFRON jest również brak środków na budowę nowych stanowisk pracy dla osób niepełnosprawnych, których jako pracodawca prowadzący ZPChr powinienem zatrudnić do czerwca tego roku o 25 proc. więcej, niż zatrudniam dziś. W przeciwnym wypadku utracę status ZPChr. Tymczasem koszty zatrudnienia osób z dużą i umiarkowaną niepełnosprawnością są bardzo wysokie. Pracodawca zatrudniający takie osoby musi liczyć się bowiem z mniejszą efektywnością pracy takich osób i częstszymi ich zwolnieniami chorobowymi, co znacznie komplikuje działalność firmy, a także z dłuższymi, a więc kosztowniejszymi, ich urlopami oraz krótszym wymiarem czasu ich pracy.
Bolesław Gaziński
prezes firmy Systherm Poznań
Ostatnia nowelizacja ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych została wprowadzona w trybie ekspresowym z pominięciem czy też wręcz odrzuceniem argumentów podnoszonych przez pracodawców w trakcie procesu legislacyjnego. Celem wprowadzanych przez ustawodawcę zmian była przede wszystkim dyscyplina budżetowa i poprawa sytuacji finansowej Funduszu PFRON. Cel ten został osiągnięty, Fundusz zmniejszył zapotrzebowanie na środki z budżetu państwa. Skutki wprowadzonych zmian w takiej sytuacji są i muszą być negatywne dla wszystkich pracodawców, głównie z powodu zmian mających wpływ na finanse pracodawców. Będą też miały przełożenie na zatrudnianie niepełnosprawnych, na sytuację na rynku pracy oraz kształtowanie się wskaźników bezrobocia wśród osób niepełnosprawnych. Tego rodzaju zmiany w funkcjonującym systemie skutkują złymi efektami dopiero po pewnym czasie.
Najważniejsze zmiany wprowadzone nowelizacją ustawy dotyczą: obniżenia wysokości dofinansowania do wynagrodzeń, likwidacji dofinansowań dla emerytów, podwyższenia kryteriów wskaźnikowych w zatrudnieniu dla zakładów pracy chronionej oraz ograniczenia zwolnień podatkowych przeznaczanych na ZRFON.
Ustawa wprowadziła także nowy podział środków uzyskanych z zaliczek na podatek dochodowy. Pracodawcy zostali pozbawieni praktycznie z dnia na dzień części ulg i uprawnień. Podniesione i zaostrzone zostały kryteria otrzymywania zwolnień z podatków i opłat. W praktyce zabrano zakładom pracy chronionej ulgi w podatku od nieruchomości, które to środki zasilały zakładowy fundusz rehabilitacji. Z funduszu tego zakłady wspierały zatrudnione w zakładach osoby niepełnosprawne i umożliwiały im realny dostęp (w przeciwieństwie do NFZ) do lekarzy specjalistów czy rehabilitacji. Wszystkie zadania określone ustawą dalej pozostały do realizacji z funduszu, ale dochody od 1 stycznia 2012 roku zmniejszyły się w niektórych zakładach nawet o 70 proc.
W szczególnie trudnej sytuacji są te ZPChr, które w ostatnich latach inwestowały w bazę leczniczo-rehabilitacyjną przeznaczoną dla zatrudnionych osób niepełnosprawnych, a teraz mają duże problemy z jej utrzymaniem.
Wielu przedsiębiorców zatrudniających osoby niepełnosprawne zostało pozbawionych także możliwości udzielania kupującym w tych zakładach produkty lub usługi ulgi we wpłatach obowiązkowych na PFRON. Uprawnienie do udzielania ulg we wpłatach na PFRON było w wielu wypadkach bardzo ważnym argumentem marketingowym stanowiącym o „być albo nie być tych firm”. Tymczasem zmiana ta skutkuje już zwolnieniem pracowników niepełnosprawnych w branżach usługowych.
Marcin Matysiak
dyrektor ds. pracowniczych i rehabilitacji w Inter Groclin Auto SA w Karpicku
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA