Terminy nabywania uprawnień pracowniczych
REKLAMA
Rozmowa z Arkadiuszem Sobczykiem, adiunktem w Katedrze Prawa Pracy i Polityki Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego.
REKLAMA
• Brakuje jednoznacznych przepisów, jak naliczać świadczenia pracownicze. Według jakiej generalnej zasady należy to robić?
– Zgodnie z zasadą wykształconą na gruncie orzecznictwa Sądu Najwyższego okres pracy, od którego zależą uprawnienia pracownicze, powinien być ustalony tzw. potocznym (kalendarzowym) sposobem liczenia terminów. Oznacza to, że pracownik nabywa określone uprawnienie w dniu bezpośrednio poprzedzającym dzień, który datą odpowiada dniowi podjęcia zatrudnienia. Przy naliczaniu świadczeń pracowniczych nie stosuje się zatem generalnej zasady określonej w art. 112 k.c. W porównaniu z tą cywilistyczną zasadą wymagany w różnych przepisach staż pracy ulega bowiem skróceniu. A zatem wykładnia Sądu Najwyższego lepiej chroni interesy pracowników.
• Dlaczego naliczanie tzw. kalendarzowe może mieć istotne znaczenie przy obliczaniu wymiaru urlopu wypoczynkowego pracowników i czy może ono wpływać także na wymiar innych świadczeń?
– Terminy dokonywania czynności z zakresu prawa pracy obliczane są na podstawie Kodeksu pracy lub Kodeksu cywilnego. O wyborze konkretnych przepisów decyduje to, czy sposób obliczenia danego terminu w pierwszej kolejności reguluje Kodeks pracy. Jeżeli nie, zastosowanie znajduje Kodeks cywilny. Podstawę do posiłkowania się zasadami prawa cywilnego stanowi art. 300 k.p., zgodnie z którym w zakresie nieuregulowanym przez przepisy prawa pracy należy stosować przepisy Kodeksu cywilnego. Jednocześnie należy pamiętać, że stosowanie przepisów Kodeksu cywilnego do stosunków pracy nie może być sprzeczne z zasadami prawa pracy. Z tego też względu przy ustalaniu wymiaru urlopu wypoczynkowego obowiązuje potoczny (kalendarzowy) sposób liczenia terminów. Na przykład, pracodawca zatrudnia od 10 lat pracownika, który 31 grudnia 2010 r. nabędzie prawo do 26-dniowego urlopu wypoczynkowego. A zatem zgodnie z interpretacją przyjętą przez Sąd Najwyższy 26 dni urlopu pracownik nabędzie 31 grudnia, a nie dopiero 1 stycznia kolejnego roku. Ma to istotne znaczenie z punktu widzenia dalszych uprawnień pracowniczych. Gdyby bowiem z pracownikiem rozwiązano umowę o pracę, a okres wypowiedzenia upływałby 31 grudnia, wówczas pracownik nabyłby prawo do ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy przy uwzględnieniu 26-dniowego wymiaru urlopu, a nie wymiaru niższego. Stosowanie wykładni Sądu Najwyższego spowoduje, że również inne uprawnienia pracownicze (np. prawo do emerytury) będą nabywane w sposób korzystniejszy, tzn. w ostatnim dniu terminu, z którego upływem pracownik nabywa określone uprawnienie, a nie dopiero w dniu kolejnym.
• Skąd zatem wynikają błędy przy naliczaniu wymiaru urlopu wypoczynkowego?
– Praktyka wskazuje, że pracodawcy generalnie nie popełniają błędów przy naliczaniu wymiaru urlopu wypoczynkowego. Ewentualne problemy mogą się pojawić w sytuacjach, gdy pracownicy w trakcie zatrudnienia przedstawiają świadectwa pracy od poprzednich pracodawców.
REKLAMA
Znaczne trudności stwarzają także sytuacje, gdy podczas zatrudnienia u tego samego pracodawcy dochodzi do zmiany wymiaru etatu, zwłaszcza zmiany wielokrotnej. Ale problemy z tym związane nie wynikają z błędów pracodawców, a jedynie z braku dostatecznej regulacji prawnej w tym zakresie.
• W lipcu 2010 r. zmieniły się przepisy dotyczące udzielania urlopów szkoleniowych. Jaki wymiar urlopu i jak naliczany obowiązuje obecnie pracodawców? W jakich sytuacjach mogą pojawić się wątpliwości dotyczące udzielenia takiego urlopu?
– Urlop szkoleniowy jest urlopem celowym, służącym pracownikowi do przygotowania się do egzaminu. Nie może więc zostać spożytkowany w innych sytuacjach. W konsekwencji, jeśli pracownik z urlopu nie skorzysta przed egzaminem, to urlop przepada.
Wymiar urlopu, jak również zasady jego naliczania zostały określone w nieco odmienny sposób niż urlopów wypoczynkowych. I tak, pracownikowi przystępującemu do egzaminu eksternistycznego, maturalnego, potwierdzającego kwalifikacje zawodowe przysługuje 6 dni urlopu. Z kolei 21 dni przysługuje w ostatnim roku studiów – na przygotowanie pracy dyplomowej oraz przygotowanie się i przystąpienie do egzaminu dyplomowego.
Urlopu szkoleniowego udziela się w dni, które są dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy. Urlop nie jest więc przeliczany na godziny, lecz przysługuje na pełne dniówki robocze.
Ustawa nie reguluje natomiast innej istotnej kwestii, mianowicie procedury udzielania urlopu. Uważam, że pracownik nie może samodzielnie narzucić pracodawcy terminu urlopu. Wątpliwości pracodawców budzi także sposób ustalania okresu pracy, od którego zależy wysokość nagród jubileuszowych.
• Skąd wynikają te problemy?
– W obecnym stanie prawnym brak jest przepisów regulujących w sposób jednolity i powszechny kwestię prawa pracownika do nagród jubileuszowych oraz zasad ich naliczania. Przepisy takie w odniesieniu do pracowników sektora prywatnego zamieszczane są w aktach wewnątrzzakładowych (regulaminach wynagradzania, układach zbiorowych pracy). W odniesieniu natomiast do pracowników sektora publicznego kwestie te regulują pragmatyki służbowe. Nagrodą jubileuszową zajmował się również Sąd Najwyższy, który w wyroku stwierdził, że pracownik nabywa prawo do nagrody jubileuszowej w dniu bezpośrednio poprzedzającym dzień, który nazwą lub datą odpowiada dniowi, w którym pracownik podjął zatrudnienie.
Pomimo że orzeczenie to wydane zostało na gruncie jeszcze poprzednio obowiązujących przepisów (tj. zarządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 23 grudnia 1989 r. w sprawie ustalania okresów pracy i innych okresów uprawniających do nagrody jubileuszowej oraz zasad jej obliczania i wypłacania), to zachowuje ono aktualność, szczególnie w przypadku aktów wewnątrzzakładowych, gdzie przepisy milczą w tym zakresie. Jego treść jest bowiem zgodna z aktualną linią orzeczniczą dotyczącą sposobu obliczania terminów, od których zależą uprawnienia pracownicze.
Trzeba jednak podkreślić, że regulacje wewnątrzzakładowe mogą w tej kwestii wprowadzać zupełnie inne reguły liczenia. Dlatego w pierwszej kolejności należy dokonać analizy konkretnej sprawy i rozstrzygnąć, czy powyższy pogląd Sądu Najwyższego zachowuje swoją aktualność.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat