Kontroferta dla pracownika - co to jest?
REKLAMA
REKLAMA
Kontroferta w pracy - co to jest?
Jak wynika z raportu firmy rekrutacyjnej ManpowerGroup, obecnie w Polsce mierzymy się z największym od 15 lat niedoborem talentów na rynku pracy. Ponad 80% pracodawców deklaruje, że ma trudności ze znalezieniem odpowiednio wykwalifikowanych pracowników. Akceptacja oferty pracy nie jest więc wcale jednoznaczna z finalnym jej przyjęciem oraz nie oznacza zakończenia procesu rekrutacji. Kandydaci coraz częściej mogą liczyć na otrzymanie kontroferty, czyli – zgodnie z definicją słownikową – oferty korzystniejszej pod jakimś względem od innej.
REKLAMA
Kto może otrzymać kontrofertę?
W dobie postępującej rewolucji technologicznej na znaczeniu zyskują kompetencje cyfrowe. Coraz bardziej pożądani na rynku pracy są również kandydaci dysponujący rozwiniętymi umiejętnościami miękkimi. Przedsiębiorcy zauważają, że w Polsce brakuje pracowników wykazujących się odpowiedzialnością, rzetelnością, logicznym oraz krytycznym myśleniem, zdolnościami analitycznymi, a także odpornością i elastycznością. Osoby, które dysponują wymienionymi kompetencjami, są więc szczególnie cenne dla pracodawców.
Ważne jest również, jaką branżę reprezentują kandydaci. Zgodnie z analizą ManpowerGroup „Niedobór talentów”, w kraju nad Wisłą najtrudniejsze do obsadzenia są stanowiska z obszaru logistyki, produkcji przemysłowej, IT, obsługi klienta oraz administracji. Przedstawiciele tych deficytowych zawodów mają największe szanse na otrzymanie kontrpropozycji, złożonej przez pracodawcę w celu zatrzymania ich w obecnej firmie lub przyciągnięcia do innej organizacji w trakcie trwających procesów rekrutacyjnych.
Oczekiwania kandydatów do pracy
Jak zachęcić najlepszego kandydata do wyboru właśnie naszej organizacji spośród wielu innych wartościowych pracodawców? Niezaprzeczalnym kluczem do sukcesu jest profesjonalne i rzetelne przeprowadzenie procesu rekrutacyjnego, dzięki któremu pracodawca i pracownik będą mieli pewność, że ich decyzja o podjęciu współpracy jest słuszna. Należy również zadbać o to, aby oferta w obliczu innej nie straciła na atrakcyjności. Jak to zrobić?
REKLAMA
W pierwszej kolejności rekruter powinien zweryfikować podstawowe potrzeby oraz oczekiwania organizacji względem kandydata, a następnie, podczas prowadzenia tak zwanego screeningu, skupić się na zbadaniu motywacji oraz kompetencji potencjalnych pracowników, tak aby wyłonić tych, którzy będą najlepiej dopasowani do nowej roli. Ważny jest regularny kontakt z osobami aplikującymi na dane stanowisko, realizowany na każdym etapie rekrutacji. Pozwoli on wzmocnić relację na poziomie kandydat – rekruter. Z badania ManpowerGroup „Dodaj do koszyka – kandydaci to też klienci” wynika, że osoby ubiegające się o pracę oczekują od potencjalnych pracodawców spersonalizowanego podejścia oraz dbałości o jakość obsługi klienta, którym w tym przypadku jest kandydat. Taką potrzebę wyraziło 67% kandydatów w Polsce i 50% ankietowanych na świecie. Wynik dla kraju nad Wisłą jest powyżej średniej globalnej, dzięki czemu plasujemy się na drugim miejscu w rankingu krajów, w których kandydaci chcieliby, aby aplikowanie na oferty pracy było równie łatwe, jak kupowanie w sieci. Wyższy wynik uzyskano tylko w Malezji (68%). Z innych, ogólnodostępnych badań dotyczących candidate experience również jednoznacznie wynika, że kandydat najchętniej wybiera ofertę firmy, która zagwarantowała mu profesjonalny, ale też przyjazny proces rekrutacji i która w ten sposób stała się dla niego „pracodawcą z wyboru”.
Kiedy uda się już wyłonić zwycięzcę procesu rekrutacyjnego, wówczas przedsiębiorca może oficjalnie złożyć ofertę pracy. Propozycja musi być zbieżna z oczekiwaniami kandydata. Należy zaznaczyć, że nie jest to odpowiedni moment na negocjowanie wynagrodzenia. Na tym etapie rekruter powinien wiedzieć, jakie są preferencje zawodowe potencjalnego pracownika i odpowiedzieć na nie. Jeżeli oczekiwania kandydata nie pokrywają się z propozycją zatrudnienia pracodawcy, to taką ofertę możemy uznać za bezpodstawną i z góry spisać na straty. W tej sytuacji do omawiania zarobków w ogóle nie dojdzie.
To, że kandydat przyjął naszą ofertę i złożył wypowiedzenie u obecnego pracodawcy, wcale nie oznacza, że rekrutacja zakończyła się sukcesem. Właśnie na tym etapie bowiem pojawiają się najczęściej kontroferty i właśnie w tym momencie rekruter winien trzymać rękę na pulsie, a w razie potrzeby – reagować.
Kontroferta – kiedy jest składana?
Może się zdarzyć, że przyjęcie kontroferty wyrządzi w życiu zawodowym pracownika więcej szkód, aniżeli korzyści. Dlatego podczas analizowania propozycji warto wziąć pod uwagę nie tylko wysokość wynagrodzenia, ale także to, czy działalność firmy jest zgodna z naszymi wartościami i umożliwia nam rozwój.
Niewątpliwie pracodawcy poprzez złożenie kontroferty chcą pokazać, jak bardzo zależy im na danym kandydacie, jednak często kryją się za tym też inne powody. Oczywiście lepsza pod względem finansowym propozycja jest dla potencjalnego pracownika niepodważalnym walorem, jednak w rzeczywistości kontroferta leży przede wszystkim w interesie samej organizacji. Jednym z głównych powodów, dla których pracodawca decyduje się ją złożyć, jest oszczędność czasu i pieniędzy. Poszukiwanie kolejnej interesującej kandydatury jest czasochłonnym i drogim przedsięwzięciem, na które firmy, znajdujące się często w krytycznej sytuacji, nie mogą sobie pozwolić.
Proces składania kontroferty powinien być przeprowadzany w sposób równie przemyślany i odpowiedzialny co sam proces rekrutowania. Pracodawca, który postanowi złożyć kontrofertę w odpowiedzi na realne oczekiwania kandydata względem stanowiska, może spodziewać się sukcesu. Z kolei kontroferta, która zostanie przedstawiona tylko i wyłącznie celem zaspokojenia tymczasowych interesów firmy, prawdopodobnie okaże się porażką. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy składanie kontroferty jest korzystne dla organizacji. Wszystko zależy od tego, w jakiej sytuacji dana organizacja się znajduje, kogo szuka do pracy oraz kto i z jakimi motywami przystępuje do rekrutacji.
Kontroferta – przyjąć czy nie?
Z pewnością każdą sytuację należy rozpatrywać indywidualnie, dlatego nie da się jednoznacznie zdecydować, czy kontroferty warto przyjmować, czy też nie. Osoba, która otrzymała kontrpropozycję, nie powinna podejmować żadnej decyzji pod wpływem emocji. Euforia spowodowana wizją wysokiego wynagrodzenia bądź pracy w prestiżowej firmie może być w tym przypadku zgubna. Niewątpliwie dobrą praktyką w takiej sytuacji jest refleksja, dotycząca realnej motywacji do zmiany oraz powodu, dla którego podjęło się poszukiwanie nowego zatrudnienia. Jeżeli kandydat dojdzie do wniosku, że przyjęcie kontroferty pozwoli mu na realizację celów, które sobie wcześniej założył, to warto rozważyć zaakceptowanie propozycji firmy. Jeśli jednak to, co pretendenta najbardziej motywuje do zmiany, zostanie przyćmione pozornymi atutami, to prawdopodobnie gra nie jest warta świeczki.
Zła atmosfera w pracy, brak satysfakcji z wykonywanych obowiązków i ograniczone możliwości rozwoju w obranym wcześniej kierunku to tylko niektóre z konsekwencji, jakie niesie za sobą przyjęcie niedopasowanej do potrzeb i oczekiwań kandydata kontrpropozycji. Można śmiało pokusić się o stwierdzenie, że w wielu przypadkach składanie czy przyjmowanie konkurencyjnych ofert pracy jest (zarówno dla pracodawców, jak i kandydatów) zwyczajnie nieopłacalne.
Warto pokazać też drugą stronę medalu. Kontroferta, która zostanie złożona celem zachęcenia idealnego kandydata do podjęcia długofalowej współpracy, a nie tylko zaspokojenia natychmiastowej potrzeby zatrudnienia „kogokolwiek”, zostanie najpewniej zaakceptowana i będzie niosła za sobą ogrom korzyści. Pracownik, który przyjmie taką propozycję, może być bardziej zmotywowany do pracy, wykazywać się wysoką efektywnością w realizacji codziennych obowiązków i przyczynić się do budowania pozytywnego wizerunku firmy.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat