To już pewne: oskładkowania wszystkich umów nie będzie: rząd zmienia Krajowy Plan Odbudowy i będzie inaczej reformował rynek pracy
REKLAMA
REKLAMA
- Nie będzie obowiązkowych składek ZUS od wszystkich umów
- Nie będzie oskładkowania umów co w zamian
- Rezygnacja z pełnego ozusowania umów zleceń to dobra decyzja
Oskładkowanie wszystkich umów byłoby równoznaczne ponadto z dodatkowymi kosztami dla pracodawców.
REKLAMA
Nie będzie obowiązkowych składek ZUS od wszystkich umów
– Ozusowaniem umów zleceń straszył poprzedni rząd i takie zobowiązanie zapisał w KPO. Należy docenić determinację obecnego rządu w renegocjacjach z Komisją Europejską i rezygnację z tego pomysłu. To dobra decyzja, która może złagodzić napiętą od trzech lat sytuację na rynku pracy. Poważne spowolnienie gospodarcze w 2023 roku, dekoniunktura w strefie euro, zwłaszcza w Niemczech i utrzymująca się presja płacowa, związana z ogromnym wzrostem płacy minimalnej, uderzyły w polskie firmy – komentuje prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan i badacz z Uniwersytetu Warszawskiego.
Już całkiem niedorzeczna była woluntarystyczna twórczość ministra pracy, która chciała ozusować nawet umowy o dzieło, choć zmieniany zapis Krajowego Planu Odbudowy przewidywał wprowadzenie obowiązku oskładkowania wszystkich umów cywilno-prawnych, ale z wyjątkiem umów o dzieło oraz studentów do 26. roku życia.
Jak zwraca uwagę ekspert Konfederacji Lewiatan odnosząc się do sytuacji gospodarczej, poprawie której oskładkowanie wszystkich umów by nie sprzyjało, w 2024 roku było nieco lepiej, ale płace dalej rosły bardzo szybko, a wraz z lawinowym wzrostem cen energii poważnie odbiły się na kondycji małych firm.
– Po raz pierwszy od dekady obserwujemy spadek zatrudnienia, przy wciąż dwucyfrowo rosnących płacach. Mimo spodziewanego przyspieszenia wzrostu gospodarczego w tym roku, firmy wciąż mają kłopoty z kosztami energii i pracy. Z tego względu nie należy podejmować żadnych decyzji, które zwiększałyby koszty pracy, a takie byłyby konsekwencje pełnego ozusowania umów zleceń – podkreśla prof. Jacek Męcina.
Nie będzie oskładkowania umów co w zamian
Uchwała podjęta przez Radę Ministrów przewiduje zmiany w Krajowym Planie Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO), które nadal mają zapewnić skuteczną realizację ważnych społecznie refom i inwestycji. Jest to bezpośrednio związane ze złożeniem 27 grudnia 2024 roku przez Polskę do Komisji Europejskiej wniosku o płatność, który obejmuje czwartą i piątą transzę środków z KPO.
Bez realizacji oskładkowania umów cywilnych, tych unijnych pieniędzy by nie było. Rząd liczy, że zmiany wprowadzone uchwałą w miejsce wcześniejszego zapisu zagwarantują wypłatę tych dwóch transz pieniędzy należnych z KPO.
Uchwała Rady Ministrów zapowiada, iż wprowadzone zostają zmiany do reformy „ograniczenie segmentacji rynku pracy”. Na czym będą polegały? Wśród proponowanych alternatywnych rozwiązań znajduje się:
- reforma polegająca na zapewnieniu skutecznego przekształcania pozornych umów cywilno-prawnych w umowy o pracę, przy zwiększeniu efektywności działań Państwowej Inspekcji Pracy;
- reforma Kodeksu pracy, która przewiduje korzystniejsze zasady obliczania stażu pracy pracowników zatrudnionych w przeszłości na podstawie umów cywilnoprawnych;
- reforma dotycząca zabezpieczenia socjalnego osób, które wykonują zawód artystyczny, poprzez odpowiednie włączenie artystów do systemu ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych.
Proponowane jest też przesunięcie terminu realizacji reformy na II kwartał 2026 roku. Do III kwartału 2025 roku wydłużony zostaje czas na realizację reformy „zwiększenie efektywności, dostępności i jakości świadczeń zdrowotnych”.
Chodzi o modernizację i poprawę efektywności szpitali oraz wejście w życie ustawy o Krajowej Sieci Kardiologicznej. Waga i złożoność zmian wymaga przeprowadzenia w tym zakresie dodatkowych prac legislacyjnych.
Rezygnacja z pełnego ozusowania umów zleceń to dobra decyzja
REKLAMA
Wycofanie się rządu z ozusowania umów zleceń to dobra decyzja, która uchroni rynek pracy przed kłopotami. Dzięki temu mamy szansę na ożywienie na rynku pracy już w drugiej połowie 2025 roku –chwali decyzję rządu prof. Jacek Męcina.
– Rząd chce jednak, żeby Państwowa Inspekcja Pracy mogła zmieniać umowy zlecenia na umowy o pracę. Przedsiębiorcy nie godzą się na takie rozwiązanie i są za poszukiwaniem skutecznych, ale i bezpiecznych dla firm metod walki z nieuczciwą konkurencją – dodaje ekspert.
– Tylko wtedy jest szansa, że także zatrudnienie drgnie w II połowie roku i to pod warunkiem że ożywią się inwestycje. Jest na to szansa, bo obok lepszej koniunktury powinniśmy odczuwać skutki napływu pieniędzy z KPO. Cieszą też zapowiedzi korekty Zielonego Ładu, które powinny się przełożyć się w perspektywie kilku lat na obniżenie cen energii. Wszystko to może sprzyjać wzrostowi gospodarczemu i poprawie konkurencyjności polskiej gospodarki - ocenia prof. Jacek Męcina.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA