SN: dopuszczalne jest nazwanie kogoś: alfonsem, idiotą, żulem, neofaszystą, nazistą, świnią, prymitywem. Szokujące orzeczenie!
REKLAMA
REKLAMA
- Istnieje wolność słowa. Mamy prawo oceniać drugiego człowieka nawet jeżeli uważa on, że naruszyło to jego dobra osobiste
- Zarys sprawy: stan faktyczny i stan prawny
- Co obejmuje wolność słowa? Przykłady szokują!
Jak się okazało w niżej przytoczonej sprawie nie zawsze dobra osobiste mają pierwszeństwo przed prawem do wyrażenia obraźliwej opinii na temat innej osoby (sic!). Istnieje wolność słowa, która czasami nie ma granic. Z praktyki prawniczej wiadomo, że sądy, w tym sąd najwyższy zajmują się bardzo ciekawymi i bardzo różnorodnymi sprawami. Szczególnie wiele procesów o nietypowym stanie faktycznym ma miejsce na tle dób osobistych, molestowania seksualnego, mobbingu czy dyskryminacji. Jak wiadomo dobra osobiste są uregulowane w ustawie z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1061, dalej jako: KC). Oczywiście wiadomo też, że zawarty w art. 23 KC katalog dóbr osobistych ma charakter otwarty. Oznacza to tyle, że nie wszystkie dobra osobiste są wymienione w art. 23 KC. A jakie są? Do najważniejszych, ale podkreślam - nie jedynych - ustawodawca zaliczył: zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.
REKLAMA
Istnieje wolność słowa. Mamy prawo oceniać drugiego człowieka nawet jeżeli uważa on, że naruszyło to jego dobra osobiste
W niniejszej sprawie, w wyroku Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 21 kwietnia 2023 r., II CSKP 1425/22 wybrzmiały dwie tezy:
- Pierwsza teza SN brzmiała tak: wolność słowa obejmuje nie tylko prawo do przedstawiania zweryfikowanych procesowo „bezpiecznych i pewnych informacji”, czy wygłaszania opinii, które są odbierane przychylnie, uważane za przekonujące czy neutralne, ale także wypowiedzi, które obrażają, oburzają lub wprowadzają niepokój. Wolność słowa obejmuje więc prawo do wypowiedzi, które mogą być odbierane zarówno według miar subiektywnych, jak i obiektywnych w społeczeństwie, jako bardzo dotkliwe. Ochrona wolności słowa uzależniona jest od tego, czy wypowiedź ma charakter informacji dającej się ocenić w kategoriach prawdy albo fałszu, czy charakter opinii (poglądu), która z natury nie poddaje się takiej weryfikacji. Wymaganie wykazania prawdziwości opinii (poglądu) jest niedopuszczalne. Dopuszczalne jest jedynie w ściśle ograniczonym zakresie żądanie wykazania, że opinia posiada podstawy faktyczne. Sąd rozpoznający sprawę o ochronę dóbr osobistych ma obowiązek ustalić, czy wypowiedź ma charakter opinii i czy opinia ma podstawy faktyczne, czy też wypowiedź dotyczy faktów i czy służy społecznie uzasadnionemu interesowi. Intensywność ochrony wolności słowa zależy od tego, czy wypowiedź dotyczy osoby publicznej czy osoby prywatnej. Do kategorii osób publicznych zaliczają się nie tylko osoby wykonujące władzę publiczną, ale również osoby o odpowiednim statusie społecznym i zawodowym, które angażują się dobrowolnie w życie społeczne (tzw. teoria barier informacyjnych). Osoby publiczne z zasady muszą się liczyć z szerszym zakresem zainteresowania opinii publicznej i szerszym zakresem krytyki.
- Druga teza SN brzmiała tak: jeżeli nazwanie powoda przez modelkę „alfonsem” miało dobrze udokumentowaną i niepodważoną przez powoda podstawę faktyczną, to pomimo świadomości, że taka ocena postawy powoda ma charakter potoczny i jest oceną dosadną, z ugruntowanej praktyki orzeczniczej Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wynika, że taka ocena mieści się w szerokim zakresie dopuszczalnych ocen w demokratycznym państwie prawnym.
Zarys sprawy: stan faktyczny i stan prawny
Sprawa została wytoczona z powództwa M. P. przeciwko X. Spółce Akcyjnej w W. o ochronę dóbr osobistych i zadośćuczynienie. Sprawa toczyła się od 2019 r. Najpierw przed Sądem Okręgowym, gdzie powód przegrał, następnie przed Sądem Apelacyjnym, gdzie powód również przegrał i ostatecznie przed Sądem Najwyższym, jak łatwo się domyślić - powód przegrał. A ile chciał wygrać powód? Dużo, wnosił o zasądzenie na jego rzecz 75 000 zł tytułem zadośćuczynienia. Za co? Za naruszenie jego dóbr osobistych, bowiem został nazwany "alfonsem". Przez X. S.A. został opublikowany materiał prasowym, który zdaniem powoda zawierał owe obraźliwe nazwanie powoda. Czym zajmował się powód? Powód organizował imprezy kulturalno-towarzyskie i wydarzenia biznesowe z udziałem modelek, w tym polską galę w C. W ocenie Sądu Apelacyjnego, na etapie zbierania informacji dziennikarka zapoznała się z licznymi publikacjami dotyczącymi tematu podjętego w spornym materiale, przeprowadziła rozmowy z kilkoma kobietami stawiającymi powodowi zarzuty, o których mowa w publikacji, dwie z nich wypowiedziały się z podaniem danych oraz ukazaniem wizerunku w materiale. Pozostałe informatorki również uwiarygodniły zarzuty opisywane w publikacji. Wypowiedzi kobiet, które zdecydowały się wystąpić w materiale, stanowiły przeważającą część publikacji, zaś części odautorskie stanowiły znacznie mniejszą jej część. W części odautorskiej wskazywano przede wszystkim konflikt Z. W. z powodem, toczące się postępowanie karne i podjęte w nim czynności, co dawało widzowi możliwość dokonania oceny wiarygodności relacji tej osoby i umożliwiło zajęcie stanowiska w kwestii stawianych mu zarzutów. SN podkreśla, że: dziennikarka w metodycznie poprawny sposób przystąpiła do przygotowania reportażu. Sądy pierwszej i drugiej instancji ustaliły, że zapoznała się z licznymi publikacjami dotyczącymi powoda, charakteru prowadzonej przez niego działalności oraz ocen jego pracy. W tych okolicznościach trzeba uznać, że nazwanie powoda przez modelkę „alfonsem” miało dobrze udokumentowaną i niepodważoną przez powoda podstawę faktyczną. Powód jak każdy przedsiębiorca będący osobą publiczną, powinien liczyć się z krytyką mediów.
RZETELNE DZIAŁANIE DZIENNIKARZA UCHYLA BEZPRAWNOŚĆ CZYNU
Wykazanie przez dziennikarza, iż przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych działał w obronie społecznie uzasadnionego interesu oraz wypełnił obowiązek zachowania szczególnej staranności i rzetelności, uchyla bezprawność jego działania (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 18 lutego 2005 r., III CZP 53/04; wyroki SN: z 5 marca 2002 r., I CKN 535/00; z 14 maja 2003 r., I CKN 463/01; z 13 października 2021 r., I NSNk 1/21). Stanowisko to jest zgodne z art. 14 i art. 54 Konstytucji RP oraz art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Normy konstytucyjne i konwencyjne są przedmiotem licznych wypowiedzi Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Konstytucyjnego. Z orzecznictwa tego wynikają istotne wnioski co do kierunku wykładni art. 24 KC, mające decydujące znaczenie dla oceny także niniejszej skargi kasacyjnej.
Co obejmuje wolność słowa? Przykłady szokują!
Wolność słowa obejmuje nie tylko prawo do przedstawiania zweryfikowanych procesowo „bezpiecznych i pewnych informacji”, czy wygłaszania opinii, które są odbierane przychylnie, uważane za przekonujące czy neutralne, ale także wypowiedzi, które obrażają, oburzają lub wprowadzają niepokój. Wolność słowa obejmuje więc prawo do wypowiedzi, które mogą być odbierane zarówno według miar subiektywnych, jak i obiektywnych w społeczeństwie, jako bardzo dotkliwe.
Za dopuszczalne w orzecznictwie uznano takie wypowiedzi jak:
- „idiota” (wyrok ETPC z 1 lipca 1997 r., Oberschlick przeciwko Austrii (nr 2), § 30-34),
- „neofaszysta”, „nazista” (wyroki ETPC z: 13 listopada 2003 r., Scharsach and News Veriagsgesellschaft przeciwko Austrii, § 43-45 oraz z 5 listopada 2020 r., Balaskas przeciwko Grecji, § 54),
- „świnie”, „prymitywy”, „żule”, „najgłupsze i najgorzej wykształceni przedstawiciele świata zwierząt” (wyrok ETPC z 28 sierpnia 2018 r., Terentyev przeciwko Rosji, § 67-68).
Ochrona wolności słowa uzależniona jest od tego, czy wypowiedź ma charakter informacji dającej się ocenić w kategoriach prawdy albo fałszu, czy charakter opinii (poglądu), która z natury nie poddaje się takiej weryfikacji. Sąd rozpoznający sprawę o ochronę dóbr osobistych ma obowiązek ustalić, czy wypowiedź ma charakter opinii i czy opinia ma podstawy faktyczne, czy też wypowiedź dotyczy faktów i czy służy społecznie uzasadnionemu interesowi.
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1061)
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA