Więcej kobiet z wykształceniem wyższym niż mężczyzn
REKLAMA
REKLAMA
Kongres 590 - jednym z tematów wykształcenie
W środę rozpoczął się w Warszawie dwudniowy Kongres 590. Tematem głównym VII edycji wydarzenia pod hasłem "Łączymy wszystkich" jest współpraca międzynarodowa krajów Trójmorza. Socha wzięła udział w panelu "Edukacja i rozwój nauki jako szansa wobec wyzwań humanitarnych, migracyjnych i gospodarczych".
REKLAMA
Migracje pomaturalne wpływają na demografię
Wiceminister rodziny zaznaczyła, że zjawiskiem mającym ogromny wpływ na demografię w Polsce są migracje pomaturalne Polaków. Stwierdziła, że - podobnie jak w innych krajach - młodzi Polacy wyjeżdżają na studia do dużych miast.
"Od innych krajów Europy odróżnia nas to, że w Polsce ta migracja pomaturalna zamienia się w migrację dożywotnią, szczególnie w przypadku kobiet (...). Panowie gdzieś po drodze się gubią w systemie edukacji - mamy mniej więcej dwa razy więcej studentek i absolwentek studiów wyższych, niż absolwentów" - stwierdziła Socha.
Więcej kobiet z wykształceniem wyższym
Wyjaśniła, że zjawisko to tworzy "lukę edukacyjną" - na 52 proc. kobiet z wykształceniem wyższym w wieku 25-35 lat przypada jedynie 32 proc. mężczyzn z wykształceniem wyższym w tym samym wieku.
"Dzisiaj mamy do czynienia z powszechną homogamią, tzn. łączą się w pary osoby o podobnym wykształceniu. Biorąc pod uwagę, jaką mamy potężną lukę, jeśli chodzi o mężczyzn, łatwo sobie wyobrazić, jakie to ma skutki dla procesu tworzenia się rodzin - one po prostu się nie tworzą" - stwierdziła.
Nadreprezentacja kobiet w miastach
Dodała, że w dużych miastach jest obecnie duża nadreprezentacja młodych kobiet, a w mniejszych ośrodkach - nadreprezentacja mężczyzn. "Jednym z najważniejszych problemów, jakie mamy dzisiaj w Polsce do rozwiązania, to zachęcenie panów do tego, by szli na studia, by nie porzucali tych studiów, by mieli wykształcenie na takim poziomie, by byli atrakcyjną partią dla młodych, pięknych, bardzo dobrze wykształconych młodych Polek" - zastrzegła.
Zdaniem Sochy, sytuacja ta jest wynikiem faktu, że przez wiele lat mówiło się o promocji kobiet. "Doprowadziliśmy do takiego stanu, że kobiety w Polsce są bardzo dobrze wyedukowane i przedsiębiorcze, natomiast panowie, jeśli chodzi o wykształcenie, zostali w tyle" - oceniła.
Dodatkowo - jak wyjaśniła - świadomość tego problemu w społeczeństwie jest niewielka.
Kolejnym wyzwaniem jest - zdaniem wiceminister rodziny - nadmierne korzystanie przez młodych ludzi z mediów społecznościowych, co "upośledza kompetencje społeczne i umiejętności komunikacyjne".
Problem również stanowi nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych
REKLAMA
"Jest już udokumentowane, że nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych powoduje, że mamy problemy psychiczne związane z popadaniem w depresję, szczególnie widoczne u dziewcząt" - oceniła. Dodała, że problem ten spotęgowała pandemia.
Według Sochy równie trudnym problemem jest szeroki dostęp do pornografii. "Raporty naukowe, które dotyczą skutków oglądania pornografii przez młodych ludzi, młodych chłopców, ale też dorosłych, są zatrważające. Skutki społeczne i psychiczne są łatwe do wyobrażenia, ale to niesie nawet skutki polegające na zmianach w mózgu podobnych do zmian, jakie występują w wyniku zażywania twardych narkotyków" - zastrzegła.
"Największym wyzwaniem, z jakim musimy sobie poradzić, są bariery, które dzisiaj powodują, że mamy problem z zakładaniem rodzin. Do tych problemów fizycznych, takich jak brak partnera (...), dochodzą bariery związane z tym, że młodzi ludzie aspirują do innego rodzaju kariery" - powiedziała.
Zdaniem wiceminister rodziny macierzyństwo wydaje się dziś mniej prestiżowe, niż kariera zawodowa lub naukowa. "Osobiście marzę, by tzw. praca w domu kobiet była bardziej doceniana, bo to jest praca, która jest absolutnie podstawowa. To my w domach (...) formujemy, kształcimy młodych ludzi" - stwierdziła.(PAP)
Autor: Iwona Żurek
iżu/ mir/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat