Wykluczeni społecznie też mają prawo do godnego życia i godnej pracy
REKLAMA
REKLAMA
- Osoby zagrożone wykluczeniem społecznym
- Caritas Polska o bezdomności
- Program "Damy Radę!" w Caritas Polska dla osób w wieku 25-35 lat
- Godność ludzka i godna praca - podstawą człowieczeństwa
Osoby zagrożone wykluczeniem społecznym
Do osób zagrożonych wykluczeniem społecznym (które mogą mieć problem z życiem społecznym i zawodowym) i które najczęściej są "odrzucane" i nierówno traktowane przez społeczeństwo należą m.in.:
REKLAMA
bezdomni;
bezrobotni (w tym bezrobotni długotrwale);
osoby poszukujące pracy, pozostające bez zatrudnienia (w wieku do 30. roku życia oraz po ukończeniu 50. roku życia);
osoby niepełnosprawne;
osoby uprawnione do specjalnego zasiłku opiekuńczego;
osoby z zaburzeniami psychicznymi;
osoby pozbawione wolności;
osoby starsze;
osoby, które uzyskały w Rzeczypospolitej Polskiej status uchodźcy lub ochronę uzupełniającą.
Wykluczenie społeczne jest niestety powszechnym zjawiskiem. Oczywiście ustawodawca reguluje sytuację prawną osób znajdujących w trudnej sytuacji życiowej, jednak to najczęściej społeczeństwo w codziennym życiu dopuszcza się marginalizacji problemów np. ubóstwa, uzależnień, osób bezdomnych, starszych czy chorych. Nie powinno dochodzić do izolacji społecznej tych osób, ograniczania ich udział w życiu społecznym, kulturalnym, zawodowym, czy politycznym. Wszyscy są bowiem równi wobec prawa i w prawie.
Caritas Polska o bezdomności
Janusz Sukiennik, specjalista ds. projektów społecznych Caritas Polska, od 2013 r. zajmujący się pomocą osobom w kryzysie bezdomności, wskazuje, że:
"W naszej (Caritas Polska) praktyce przez bezdomność rozumiemy nie tylko brak dachu nad głową, to jest skutek bezdomności. Natomiast sama bezdomność jest pewnym wykorzenieniem, zagubieniem w rzeczywistości osoby, która nagle straciła grunt pod nogami w wyniku różnych okoliczności - zawinionych lub niezawinionych. Nie nam to oceniać (…) bezdomność to "wielkie upokorzenie, samotność, wyobcowanie, brak relacji, tkwienie w swoim nieszczęściu i w ciemności".
Wśród najczęstszych jej przyczyn wskazał: rozpad rodziny, utratę zdrowia, eksmisję, zadłużenie.
Program "Damy Radę!" w Caritas Polska dla osób w wieku 25-35 lat
Program „Damy Radę!” prowadzony jest w Caritas Polska od 2013 r. i jest adresowany do osób w wieku 25-35 lat, pozostających w kryzysie bezdomności, uzależnień i zagubienia życiowego, zagrożonych wykluczeniem społecznym i marginalizacją życia. Powstał z myślą o pomocy osobom kończącym zamknięte terapie, ośrodki penitencjarne i inne placówki, osobom szukającym pomocy aby rozpocząć starania o życie wolne od patologicznych zaburzeń, środowisk i zachowań.
W przypadku zakwalifikowania oferujemy zmotywowanym uczestnikom pomoc w usamodzielnieniu się i utrwaleniu postaw trzeźwościowych, w rozwijaniu motywacji do odkrywania i realizowania zasobów własnych, podnoszenia aspiracji życiowych i nauki zachowań prospołecznych. Pomoc obejmuje wsparcie ze strony psychologa i terapeuty, pracownika socjalnego oraz ze strony grupy wsparcia liczącej maksymalnie 5-8 osób. W ramach uczestnictwa można również otrzymać pomoc żywnościową, pomoc materialną na ściśle określone w umowie cele, w szczególności dofinansowanie kosztów wynajmu mieszkania, kursów, szkoleń zawodowych, nauki, w tym studiów.
Godność ludzka i godna praca - podstawą człowieczeństwa
Janusz Sukiennik, specjalista ds. projektów społecznych Caritas Polska podkreśla w rozmowie z przedstawicielem PAP, że: "(…) jak ogromne zasoby drzemią w ludziach, uznanych przez społeczeństwo za bezdomnych, którym należy się tylko zupa, coś, żeby przeżyli" - zauważył. "Młodym ludziom, którzy przychodzą do +Damy Radę+ mówimy: masz godność, masz wartość, nie zapominaj o tym, nikt ci tego nie może odebrać, jesteś tu po to, żeby się w tym utwierdzić".
"Jeden z uczestników programu żył za granicą, zanurzony w narkotykach, alkoholu. Przyjechał do nas kompletnie rozbity, nie miał żadnego pomysłu na życie. To było trzy lata temu. Zaczął pracować - pomogliśmy mu trochę w tym kierunku, zaczął robić proste rzeczy, okazało się, że ma do tego smykałkę. Obecnie kończy zaocznie politechnikę, wydział mechaniczny. To dla mnie cud" - podkreślił Sukiennik. Inny, jak dodał, przyjechał po czterech latach w Londynie w stanie kompletnego rozbicia życiowego. "Nawet nie było wiadomo, jak mu pomóc. Skierowaliśmy go na roczną terapię do MONAR-u. W tej chwili ma średnią 4,6 na studiach. Już zaliczył dwa lata" - powiedział.
"Mamy możliwości pomocy w zatrudnieniu, opłacamy prawo jazdy, zachęcamy do podnoszenia kwalifikacji. Chodzi o to, żeby uczestnik miał poczucie stałego rozwoju, nawet niewielkiego" - powiedział Janusz Sukiennik.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat