Gastronomia w czasach Home Office [RAPORT]
REKLAMA
REKLAMA
Wzrost liczby lokali gastronomicznych w biurowcach w ciągu ostatnich trzech lat był generowany głównie przez nowo powstające, coraz bardziej popularne inwestycje typu mixed-use. Polacy rzadziej niż przed pandemią COVID‑19 korzystają z biur, coraz częściej stawiają na zdrowe posiłki, szybkość usługi, równocześnie zwracając uwagę na przystępność cenową. Tym samym na znaczeniu zyskują elastyczność konceptu lokalu i dywersyfikacja jego oferty, a w przyszłości o ostatecznym kształcie całej strefy gastronomicznej w biurowcu będą wspólnie decydowali najemcy i właściciel budynku – m.in. takie wnioski płyną z najnowszego raportu Colliers „Gastronomia w czasach Home Office”, w którym eksperci na przykładzie trzech warszawskich stref biurowych pokazują trendy na rynku gastronomicznym[1]. Krótko mówiąc – gastronomia dostosowuje się do nowego stylu życia pracowników biur, również dzięki nowym technologiom.
REKLAMA
„Strefa gastro” wciąż ma znaczenie
Pandemia COVID-19 zrewolucjonizowała styl pracy i przyczyniła się do zmiany funkcjonowania biur – pracownicy praktycznie z dnia na dzień porzucili dotychczasowe miejsca pracy i nauczyli się pracować z domu.
- Dziś praca hybrydowa lub zdalna to standard i czynnik budujący atrakcyjność pracodawców. W związku z tym większość pracowników w biurach raczej bywa niż pracuje na stałe – w pierwszym kwartale 2022 r. uśrednione wartości szczytowe dla frekwencji w biurach na całym świecie nie przekraczały 40%[2]. Poza częstotliwością przebywania w biurowcach zmienił się również sposób korzystania z ich przestrzeni: coraz częściej służy spontanicznym spotkaniom, odgrywając istotną rolę w budowaniu relacji między pracownikami. Warto zwrócić uwagę na społeczny wymiar jedzenia, który doskonale wpisuje się w nowe oblicze pracy biurowej, tworząc okazję do interakcji – mówi Dorota Osiecka, Partner w Colliers i Dyrektor platformy Colliers Define.
Okazuje się, że w oczach pracowników infrastruktura gastronomiczna – obok lokalizacji i aranżacji przestrzeni – wciąż stanowi ważny czynnik budujący atrakcyjność biura i konkurencyjność miejsca pracy. Z tego powodu strefy gastronomiczne są zachętą dla firm wynajmujących powierzchnie biurowe – czyli pracodawców.
REKLAMA
- W czasach gdy pracownicy świadczą pracę w modelu hybrydowym, jednym z elementów, które mogą ich przyciągnąć do biura, jest ciekawa oferta gastronomiczna biurowca. Jej stworzenie i utrzymanie poprzez zapewnienie operatorom gastronomicznym odpowiedniej liczby klientów stało się wyzwaniem dla właścicieli budynków biurowych. W tym obszarze ich podejście powinno się stawać coraz bardziej elastyczne i ukierunkowane na współpracę – podkreśla Magdalena Chruściel, Dyrektor w Dziale Powierzchni Handlowych w Colliers.
- W obecnych czasach zagospodarowanie powierzchni gastronomicznych powinno się stać wspólnym przedsięwzięciem właściciela budynku i operatora gastronomicznego. Wówczas będą oni mogli wspólnie kreować „przestrzenie do jedzenia” – swoiste kuchnie biurowe i jadalnie, elastyczne i zróżnicowane, z miejscami, gdzie można zamówić lunch, podgrzać i zjeść własne danie lub zorganizować spotkanie biznesowe. Przy tym niezbędna może się okazać przebudowa i rearanżacja przestrzeni biurowych – dodaje Dominika Jędrak, Dyrektor Działu Doradztwa i Badań Rynku w Colliers.
Coraz mniej stołówek pracowniczych
Badania pokazują, że w ofercie gastronomicznej biurowców zlokalizowanych w trzech warszawskich strefach znajduje się 55 kawiarni, 167 barów i restauracji, 37 kantyn oraz 42 inne punkty gastronomiczne (m.in. piekarnie, lodziarnie i cukiernie ze stolikami oraz stoiska z prostymi propozycjami lunchowymi). 60 lokali spośród wymienionych to miejsca nowe, powstałe w 30 inwestycjach biurowych oddanych do użytku od 2019 r. Przy tym pustostany po lokalach gastronomicznych w biurowcach nie stanowią obecnie znaczącego zasobu.
Porównując dane z badań przeprowadzonych przez Colliers w 2019 r. („Biurowce od kuchni”) z tymi najnowszymi, widać spadek dynamiki wzrostu liczby konceptów gastronomicznych w biurowcach. Mimo że w okresie trzech lat (II poł. 2019-I poł. 2022) w strefach Centrum, Mokotów i Jerozolimskie oddano do użytku ok. 643 tys. mkw. GLA powierzchni biurowej, liczba punktów gastronomicznych wzrosła jedynie o 35%. Przy tym odnotowano tę samą liczbę kawiarni co przed trzema laty (53 w I poł. 2019 r., 55 w I poł. 2022 r.), znaczący spadek liczby kantyn pracowniczych (52 w I poł. 2019 r., 37 w I poł. 2022 r.), których większość obecnie jest otwarta dla klientów zewnętrznych, oraz znaczący wzrost liczby innych konceptów gastronomicznych, np. piekarni, gdzie pracownicy biur mogą zjeść szybko i stosunkowo tanio na miejscu lub zrobić zakupy na wynos (20 w I poł. 2019 r., 42 w I poł. 2022 r.).
W stronę kompleksów mixed-use
W badanych obszarach biurowych wciąż otwierane są nowe bary i restauracje. Wzrost w tym obszarze (97 w I poł. 2019 r., 167 w I poł. 2022 r.) w dużej mierze generują jednak nowe lokale gastronomiczne w obiektach typu mixed-use. Korzystają one z dodatkowego ruchu klientów napędzanego przez okolicznych mieszkańców, gości hotelowych, turystów czy osoby robiące zakupy. Najszerszą ofertę gastronomiczną oferują kompleksy o funkcjach mieszanych, np. Fabryka Norblina, Browary Warszawskie czy Elektrownia Powiśle, a także budynki z rozbudowaną funkcją handlowo-usługową jak Plac Unii, The Warsaw Hub czy Eurocentrum.
Lunch biurowy w przyszłości – co nas czeka?
Do sektora gastronomicznego ulokowanego w nieruchomościach biurowych z impetem wkraczają e-commerce, nowe technologie, model restauracji fast casual oraz ESG (zrównoważony rozwój). Sprawiają, że branża dostosowuje się do zmieniających się stylów życia i pracy Polaków.
- Klienci stają się coraz bardziej wymagający, stawiając na nowoczesne lokale oferujące zdrowe posiłki, ale równocześnie przystępne cenowo. Duże znaczenie – szczególnie wśród millenialsów, najliczniejszej grupy na rynku – ma również wygoda i szybkość obsługi. Stąd popularność aplikacji gastronomicznych czy restauracji typu fast casual oferujących wyższą jakość jedzenia niż fast food, jednak bez pełnej obsługi stołowej. Te pierwsze pozwalają zresztą analizować dane o konsumentach, co ułatwia spersonalizowanie oferty i kreowanie pozytywnych doświadczeń gości na każdym etapie kontaktu z restauracją. Równocześnie w biurowcach powinno się znaleźć miejsce na nowe technologie stanowiące nieodłączny element życia pracowników biurowych: „jedzeniowe paczkomaty” czy samoobsługowe maszyny gastronomiczne – tłumaczy Katarzyna Michnikowska, Dyrektor w Dziale Doradztwa i Badań Rynku w Colliers.
Nie można też zapominać o zrównoważonym rozwoju. Już dziś widzimy, że coraz więcej lokali gastronomicznych – również tych ulokowanych w biurowcach – sprzedaje żywność poprzez aplikacje "ratujące jedzenie", jak "Foodsi" czy "To Good To Go", minimalizując tym samym straty żywności. W przyszłości restauracje staną się projektami współtworzonymi i współzarządzanymi przez pracowników. Wzrośnie też znaczenie współpracy z lokalnymi producentami oraz stałego kontaktu z klientem. Równocześnie gastronomia w biurowcach otwiera się na klientów zewnętrznych i przewiduje się, że to zjawisko będzie postępowało, wpisując się w szerszy trend otwierania się biurowców na otoczenie.
Źródło: Colliers
[1] Eksperci Colliers odwiedzili ok. 300 lokali gastronomicznych w 175 budynkach biurowych znajdujących się w trzech warszawskich strefach biurowych: Centrum, Mokotów oraz Jerozolimskie. Celem analizy było uzyskanie jak najszerszego obrazu z obszarów o różnym charakterze.
[2] Za: Colliers i Basking, Raport Global Workplace Occupancy.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat