REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
W okresie 2013 r. - 2024 r. było powszechne wśród Polaków przekonanie, że emerytura wcześniejsza to rodzaj bonusu. Za pracę w szkodliwych warunkach otrzymywano “premię” w postaci wcześniejszej emerytury. Prawie nikt nie wiedział, że jest kara za "wcześniejszą" emeryturę w postaci obniżenia (dożywotniego) emerytur powszechnych (60 lat i 65 lat).
Przeszło 10 lat temu Sejm uchwalił przepisy, które karały osoby na wcześniejszej emeryturze (od 2013 r.). Kara w ZUS była i do dziś jest taka - świadczenia wypłacone w czasie korzystania z niej pomniejszały późniejsze wypłaty emerytury powszechnej. Trybunał Konstytucyjny w czerwcu 2024 r. rozpoznał niekonstytucyjność i wskazał, którzy emeryci mają prawo do wyrównań (za okresy przeszłe) i podwyżek (na przyszłość).
Wciąż nierozstrzygnięty jest los około 150 000 emerytów, których interesów broni wyrok TK z 4 czerwca 2024 r. (sygn. akt SK 140/20). Powinni mieć prawo do wznowienia postępowań w kierunku ponownego przeliczenia emerytur i otrzymania wyrównań. Nie wiadomo jak to zrobić. Trwają spory o to. Wciąż jest pat - emerycie wiedzą, że mają prawo do podwyżki emerytur i wyrównań. Ale nie wiedzą jak to zrobić - przepisy wymagają publikacji wyroku TK (zob. art. 145a kpa).
Od 1 kwietnia, przy obliczaniu przyszłych emerytur, ZUS skorzysta z nowej tablicy dalszego trwania życia GUS, co sprawi, że emerytura osoby w wieku 60 lat będzie niższa o 3,7 proc., a osoby w wieku 65 lat – o 4,1 proc. niż obliczona na podstawie poprzedniej tablicy – poinformował rzecznik ZUS Paweł Żebrowski.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA