Rząd chce skrócić czas pracy i wydłużyć okresy rozliczeniowe
REKLAMA
Okres rozliczeniowy czasu pracy może wynosić 12, a nie jak obecnie (z nielicznymi wyjątkami), trzy miesiące. W tym czasie pracownik musiałby wypracować swój limit godzin, ale w niektórych miesiącach mógłby pracować krócej, w innych dłużej. Zależałoby to od potrzeb pracodawcy, liczby zamówień, jakie w danym czasie otrzymuje. To jedna z rządowych propozycji zmian w kodeksie pracy, która ma przeciwdziałać skutkom kryzysu gospodarczego. 28 stycznia 2009 r. odbyło się posiedzenie Prezydium Komisji Trójstronnej poświęcone m.in. tej sprawie. Zdaniem Jolanty Fedak, ministra pracy i polityki społecznej, propozycje rządu są korzystne dla pracowników i związki zawodowe powinny być im przychylne.
REKLAMA
Zmiany umożliwią również firmom skracanie tygodnia pracy w zamian za obniżenie pensji. Jeśli zgodziłyby się na to związki zawodowe, pracownicy, którzy zarabialiby mniej, dostawaliby rekompensatę, np. z Funduszu Pracy lub Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Na tę propozycję nie chcą zgodzić się związkowcy.
Rząd powrócił też do pomysłów zawartych w przedstawionym blisko rok temu projekcie noweli k.p. Pracodawcy mają zostać zwolnieni z obowiązku wypłacania wynagrodzenia za czas choroby pracownika (od pierwszego dnia choroby otrzymywałby on zasiłek chorobowy). Kodeks pracy nie będzie zmuszał też do podpisywania w określonych sytuacjach umów o pracę, jeśli obie strony stosunku pracy chcą zawrzeć np. umowę cywilnoprawną.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA