Przerwa na papierosa w pracy: tak czy nie?

REKLAMA
REKLAMA
Pytań na temat palenia papierosów w miejscu pracy jest wciąż wiele. Nie dziwi to - bo temat w zależności od punktu widzenia - palącego czy niepalącego - jest różnie postrzegany. Do najczęstszych wątpliwości należą np.: czy pracodawca może zakazać przerwy na papierosa? Czy pracodawca może wydłużyć czas pracy dla pracowników palących papierosy?Czy pracodawca może zabronić palenia w pracy? Czy zakaz palenia w pracy jest dyskryminacją? Ile razy można iść na papierosa w pracy? Można wręcz powiedzieć, że problem jest palący, a aż 60% zatrudnionych uważa, że pracodawcy nie powinni ingerować w ich nawyki związane z paleniem - tak wynika z ankiety Gi Group Holding.
- Przerwa na papierosa w pracy dzieli i kosztuje
- Czy pracodawca może zakazać przerwy na papierosa?
- Czy pracodawca może zabronić palenia w pracy?
- Palenie w pracy a rozwiązanie umowy
- Czy pracodawca może wydłużyć czas pracy dla pracowników palących papierosy?
- Nie tylko zdrowie. Nałóg pracowników uderza w firmowe budżety
- Kwestie zdrowotne
- Czy pracodawca powinien pomagać w rzucaniu palenia?
- Między troską a wykluczeniem – palacze pod presją
– Palenie w pracy to temat, o którym rzadko mówi się otwarcie - jest niewygodny, choć przecież realny. Wiąże się z ryzykiem napięć i konfliktów - gdy część zespołu regularnie wychodzi na papierosa, łatwo o frustrację i nieporozumienia. To więc nie tylko kwestia zdrowia czy kosztów, ale również realne wyzwanie dla menedżerów, którzy chcą budować spójną i sprawiedliwą kulturę organizacyjną – komentuje Piotr Cieśliński, Principal w Wyser Executive Search.
REKLAMA
Przerwa na papierosa w pracy dzieli i kosztuje
Aż 60% zatrudnionych uważa, że pracodawcy nie powinni ingerować w ich nawyki związane z paleniem, a 58% nie oczekuje wsparcia ze strony firmy w walce z nałogiem, wynika z ankiety Gi Group Holding.
Problem jednak istnieje – „przerwy na dymka” i częstsza absencja palaczy z powodów zdrowotnych kosztują pracodawców w Polsce nawet 42 miliardy złotych rocznie. Równocześnie wielu pracowników sygnalizuje, że czują się marginalizowani ze względu na swój nałóg. Czy polityki prozdrowotne firm da się pogodzić z zasadą równego traktowania?
Czy pracodawca może zakazać przerwy na papierosa?
Czy pracodawca może zakazać przerwy na papierosa? Raczej nie (choć mogą być wyjątki - gdy wprowadzi wewnętrzne regulacje) szczególnie jeżeli pracownik będzie palił w czasie jego 15-minutowej przerwy w pracy. Sposób wykorzystania przerwy w pracy nie może być narzucony przez pracodawcę. Pracownik może udać się na lunch, wyjść przed budynek - na terenie zakładu pracy i pospacerować czy zapalić. Chodzi o to, że Kodeks pracy, który jest podstawowym aktem regulującym relacje pracownicze, nie zawiera przepisów bezpośrednio odnoszących się do palenia papierosów w miejscu pracy. Przewiduje natomiast co najmniej 15-minutową przerwę dla osób pracujących minimum sześć godzin dziennie. Przy dłuższym wymiarze - powyżej dziewięciu i szesnastu godzin - konieczne jest wprowadzenie dodatkowych przerw. Ponadto pracodawca ma możliwość wprowadzenia jednej przerwy w wymiarze nieprzekraczającym 60 minut, która nie jest wliczana do czasu pracy – z przeznaczeniem na posiłek lub załatwienie spraw prywatnych. To od decyzji pracownika zależy, czy czas ten przeznaczy np. na wyjście na papierosa.
Czy pracodawca może zabronić palenia w pracy?
REKLAMA
Pracodawca może wprowadzić zakaz palenia wyrobów tytoniowych podczas przerw, zarówno w pomieszczeniach, jak i na terenie zewnętrznym firmy. Podstawą prawną takiego zakazu są przepisy Kodeksu pracy (art. 207) oraz rozporządzenie dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy. Zatrudniony, który naruszy te zasady naraża się na otrzymanie upomnienia, nagany lub kary finansowej za bagatelizowanie przepisów BHP oraz przeciwpożarowych. Jeśli natomiast nagminnie lekceważy przyjęty regulamin, może zostać zwolniony dyscyplinarnie.
– Aby uniknąć sytuacji konfliktowych dotyczących ograniczenia swobody korzystania z wyrobów tytoniowych, pracodawca powinien w czytelny i jasny sposób przedstawić osobom zatrudnionym taką informację. Rozwiązaniem może być umieszczenie w widocznych miejscach tabliczek informacyjnych przypominających o obowiązującym zakazie palenia w miejscu pracy – wyjaśnia Grzegorz Gojny, Dyrektor Regionalny Gi Group.
Palenie w pracy a rozwiązanie umowy
Do sądów pracy trafiają sprawy, które są związane z paleniem papierosów w trakcie pracy, w miejscy pracy. W jednym z kazusów pracodawca rozwiązał w pracownikiem umowę o pracę wskazując jako przyczyny rozwiązania umowy poniższe punkty, dot. bezpośrednio palenia.
Przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę było nieprzestrzeganie przez powoda czasu pracy oraz ustalonego w zakładzie pracy porządku i zasad bezpieczeństwa, w szczególności poprzez:
- palenie papierosów poza miejscem wyznaczonym, co narusza zasady bezpieczeństwa przeciwpożarowego, gdyż w zakładzie znajdują się materiały łatwopalne,
- samowolne opuszczanie stanowiska pracy w celach niezwiązanych z pracą,
- niestosowanie się do obowiązku ewidencjonowania przerw w pracy przy pomocy indywidulanych identyfikatorów,
- przekraczanie dopuszczalnych przerw w świadczeniu pracy.
Jak wynika z akt sprawy: przełożonych traktował powód dość lekceważąco. Narastający problem powodowało palenie przez powoda papierosów - w czasie przeznaczonym na pracę oraz w miejscach do tego niewyznaczonych. Przez ostatnie 3 miesiące przez złożeniem oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem pracodawca nasilił kontrolę czasu pracy powoda. Przy wypłacie robiono mu symulacje, z których wynikało, iż powód 21 dni w roku spędza na papierosie. Przełożeni powoda - M. B. oraz O. B. niejednokrotnie spotykali powoda palącego w miejscach niedozwolonych. Powód uśmiechał się tylko i mówił, że "z B. sobie poradzi". Sposób odnoszenia się przez powoda do przełożonych demoralizował załogę.
Powód J. W. pozwem wniesionym przeciwko pozwanemu (...) Sp. z o.o. Sp. K. w P. domagał się uznania rozwiązania umowy o pracę za wypowiedzeniem za niezasadne i przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach. Powód sprawę przegrał. Zapadł wyrok przed sądem Rejonowym w Grudziądzu z dnia 12 września 2019 r., IV P 360/18 - korzystny dla pracodawcy.

Palenie. Papierosy
Palenie. Papierosy
Shutterstock
Czy pracodawca może wydłużyć czas pracy dla pracowników palących papierosy?
REKLAMA
Nie, pracodawca może wydłużyć czas pracy dla pracowników palących papierosy. Obowiązujące przepisy nie dają podstaw do wydłużenia czasu pracy dla pracowników, którzy palą papierosy. Jak podkreśla ekspert Sobieska Maria: "Norma dobowa i przeciętnie tygodniowa została w sposób obligatoryjny określona w przepisach prawa pracy (art. 129 i nast. ustawy z 26.06.1974 r. – Kodeks pracy – dalej k.p. W konsekwencji pracodawca, nawet za zgodą pracownika nie może ingerować w tak ustalone granice czasu pracy. Ustawodawca nie przewidział też przerwy dla osób, które palą papierosy. W związku z tym faktem mogą one palić tylko w granicach przerw, które mają do dyspozycji w swoich zakładach pracy. Oczywiście problemem są pracownicy, którzy nie przestrzegają czasu przerw oraz notorycznie wydłużają je ze względu na czas palenia i spożywania posiłków podczas np. jednej przerwy. W takiej sytuacji zamiast np. 8 godzin pracy na dobę pracownicy mają niedopracowane minuty, a w skali miesiąca nawet godziny w stosunku do ogólnie przyjętego dla nich nominału. Jednak taka sytuacja nie daje pracodawcy jednostronnej możliwości wydłużenia czasu pracy, bo przepisy dotyczące czasu pracy są przepisami bezwzględnie obowiązującymi i nie można ich dowolnie zmieniać. W takim przypadku pracodawca może rozważyć ukaranie pracownika za nieprzestrzeganie porządku i organizacji pracy zgodnie z art. 108 k.p. albo pozbawienie pracownika wynagrodzenia za czas nieprzepracowany, gdyż zgodnie z art. 80 k.p. wynagrodzenie jest należne za pracę wykonaną. Oczywiście w sytuacji, gdy pracownik pali w ramach ustawowej przerwy, pracodawca nie może ukarać pracownika, czy potrącać wynagrodzenia, gdy przepracuje wymagany wymiar czasu pracy.
W sytuacji, gdyby pracodawca wydłużył czas pracy o dodatkową przerwę na palenie, czas tej przerwy najprawdopodobniej zostałby zaliczony do czasu pracy w godzinach nadliczbowych. Należy bowiem pamiętać, że przepisy prawa pracy dokładnie regulują rodzaje przerw i ich wymiar oraz określają zasady wynagradzania za te przerwy. Wobec powyższego pracodawca może tylko podjąć działania dyscyplinujące, by pracownicy przestrzegali ustalonych przerw w zakładzie pracy i wykorzystywali je zgodnie z przeznaczeniem." (Sobieska Maria, Lex, Opublikowano: QA 984000).
Nie tylko zdrowie. Nałóg pracowników uderza w firmowe budżety
Palenie tytoniu jest realnym wyzwaniem dla pracodawców zarówno organizacyjnym, jak i finansowym. Z badań przeprowadzonych przez Biuro Analiz Sejmowych wynika, że wychodzenie przez pracowników na tzw. dymka zajmuje ok. czterech godzin pracy w tygodniu, a to w ciągu roku daje 22 dni robocze. Według wielu badań korzystanie z wyrobów tytoniowych wpływa też na wydłużanie się okresu chorobowego. Ze statystycznego punktu widzenia przeciętny palacz przebywa na zwolnieniu lekarskim o 2,7 dnia dłużej niż osoba niepaląca.
Z danych opublikowanych w 2023 roku przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny wynika, że co czwarty Polak wychodzi zapalić w czasie pracy. Konsekwencje tego zjawiska głównie obciążają państwową służbę zdrowia - leczenie takich osób kosztuje ok. 50 mld zł rocznie. Natomiast ekspertyzy Biura Analiz Sejmowych wskazują, iż pracodawcy z tytułu ,,przerwy na papierosa” tracą rocznie mniej więcej 42 mld złotych.
Problem z nałogowym paleniem nie ogranicza się wyłącznie do aspektów finansowych. Oddziałuje to negatywnie również na efektywność pracy - brak nikotyny może powodować dekoncentrację, rozdrażnienie i w konsekwencji obniża jakość wykonywanych zadań.
Kwestie zdrowotne
Osoby palące są bardziej narażone na różne przewlekłe choroby układu oddechowego, a także sercowo-naczyniowego oraz na nowotwory. Jest to znaczący problem - według danych Polskiej Akademii Nauk z 2023 roku około 29% dorosłych Polaków paliło papierosy, czyli 8 mln osób. Jednocześnie ok. 14 mln osób było narażonych na skutki biernego palenia.
Co na to pracodawcy? Wiele z nich postanawia działać – firmy angażują się w kampanie antynikotynowe, inwestują w programy zdrowotne. Do takich inicjatyw można zaliczyć program „Firma bez dymu” stworzony przez prezesa zarządu Kliniki i Ośrodka Badań nad Nikotynizmem Free Forever Michała Lacha.
– Zdrowie i dobrostan stają się coraz ważniejsze dla firm, które chcą realnie wspierać swoich pracowników. Dlatego coraz więcej organizacji podejmuje działania promujące zdrowy tryb życia, oferując programy wsparcia i inicjatywy sprzyjające utrzymaniu dobrej kondycji fizycznej i psychicznej. Troska o kondycję zespołu to nie tylko kwestia zdrowia – to też budowanie kultury opartej na wzajemnym szacunku i zrozumieniu, które przekładają się na lepszą współpracę i atmosferę w miejscu pracy – dodaje Danuta Protasewicz, Regional Manager w Grafton Recruitment.
Czy pracodawca powinien pomagać w rzucaniu palenia?
Zdania pracowników są podzielone. W ankiecie przeprowadzonej przez Grafton Recruitment 58% respondentów opowiedziało się przeciw angażowaniu się firm w walkę z nałogiem palenia. Natomiast 42% ankietowanych poparło takie inicjatywy. Z kolei w ankiecie przeprowadzonej przez Gi Group na pytanie, czy pracodawca powinien pomagać pracownikowi rzucić palenie, aż 60% zareagowało negatywnie. Natomiast za tego rodzaju wsparciem zagłosowało 40% respondentów.
Między troską a wykluczeniem – palacze pod presją
Prowadzone przez pracodawców działania ograniczające palenie papierosów mogą w niektórych przypadkach skutkować pośrednią dyskryminacją. Zdarza się, że palący sygnalizują poczucie marginalizacji i wykluczenia.
– Firmy coraz częściej zwracają uwagę na zapewnienie bezpiecznych i zdrowych warunków pracy. Działania ograniczające palenie tytoniu powinny być jednak realizowane z dużą ostrożnością. Wciąż zdarzają się przypadki nieformalnej dyskryminacji palących, wynikającej z przekonania, że są mniej wydajni lub częściej korzystają z nieobecności chorobowych. Rozwiązaniem jest wprowadzenie jasnych i przejrzystych polityk oraz regulaminów, zgodnych z obowiązującym prawem i opartych na zasadzie równego traktowania wszystkich pracowników, niezależnie od ich nawyków czy stylu życia – podsumowuje Grzegorz Gojny, Dyrektor Regionalny Gi Group.
Źródło: Gi Group Holding
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA