Wiceminister z MON: Operacja "Feniks" to, jak sama nazwa wskazuje, podniesienie się po kryzysie powodziowym
REKLAMA
REKLAMA
- Wiceszef MON o operacji "Feniks": to pomoc wojska przez kilka najbliższych miesięcy
- WOT są potrzebne
- Operacja "Feniks" od 23 września 2024 r. - na czym polega
- MON: przynajmniej 5 tys. żołnierzy codziennie zaangażowanych w "Feniksa"
Wiceszef MON o operacji "Feniks": to pomoc wojska przez kilka najbliższych miesięcy
Tomczyk w TOK FM był pytany o rozpoczętą w poniedziałek wojskową operację "Feniks", która ma przyspieszyć odbudowę na terenach popowodziowych.
"Operacja +Feniks+ to, jak sama nazwa wskazuje, podniesienie się po kryzysie powodziowym. Chcemy, żeby wojsko przez najbliższych kilka miesięcy było na miejscu w województwie dolnośląskim i opolskim i krok po kroku pomagało władzom samorządowym oraz oczywiście administracji centralnej odbudować przeprawy, drogi, mosty, żeby pomóc w doprowadzeniu prądu, żeby zabezpieczyć ludność cywilną" - odpowiedział wiceminister.
Podał, że tego rodzaju wsparcie wymaga systemowego rozwiązania, dlatego na miejscu zostaną zawiązane zgrupowania wojskowe. "Logistyczne i inżynieryjne, które będą mogły wydzielić siły i środki dla poszczególnych samorządowców i będą pomagały właśnie w odbudowie przepraw" - dodał.
Wiceszef MON podał przykład odbudowy mostu w Głuchołazach, ale też wsparcia służby zdrowia. "Cały czas nie działa szpital powiatowy w Nysie, szpital powiatowy. Tam został utworzony szpital polowy w Nysie, który będzie musiał działać przez wiele tygodni, aż do momentu, kiedy będzie można uruchomić szpital powiatowy" - dodał.
REKLAMA
WOT są potrzebne
Tomczyk był też pytany o wartość Wojsk Obrony Terytorialnej i jego wcześniejszą krytykę tej formacji.
"Wszystko, co mówiłem, dotyczyło podporządkowania Wojsk Obrony Terytorialnej ministrowi obrony narodowej. To były kluczowe rzeczy. Natomiast też mówiliśmy i wtedy, i mówię to teraz, że obrona terytorialna istniała też wcześniej (...). Wojska Obrony Terytorialnej są potrzebne, sprawdziły się dzisiaj w boju" - mówił.
(PAP)
nno/ godl/
Operacja "Feniks" od 23 września 2024 r. - na czym polega
Zgodnie z zapowiedziami, Siły Zbrojne rozpoczęły 23 września 2024 r. na terenach popowodziowych operację "Feniks" . Ma ona koncentrować się na trzech obszarach: odbudowa infrastruktury, ograniczenie ryzyka przyszłych powodzi oraz wsparcie ludności cywilnej.
W ramach operacji zorganizowane zostaną zgrupowania zadaniowe z udziałem Wojsk Obrony Terytorialnej, wojsk inżynieryjnych i logistycznych.
Sztab Generalny Wojska Polskiego informował w ostatnich dniach, że kluczowe znaczenie ma ścisła współpraca z administracją rządową i samorządową, oparta na zaufaniu i sprawnej koordynacji działań.
SGWP przekazał, że "Feniks" skoncentrowany będzie na pięciu "liniach wysiłku" - są to: bezpieczeństwo, zdrowie, mobilność, logistyka i szkolenie.
Działania obejmować mają m.in. dozorowanie, zabezpieczanie i wzmocnienie infrastruktury przeciwpowodziowej, w tym realizację tymczasowej naprawy uszkodzonych wałów. Pomimo spadku poziomu wód wykazują one bowiem podatność na przesiąkanie i przerwanie. "Będziemy również wspierać działania policji związane z dozorowaniem mienia na terenach popowodziowych" - zapowiada wojsko.
"Feniks" to także zapewnienie wojskowej pomocy medycznej, w tym lekarskiej, ewakuacja medyczna (AIR MEDEVAC, CASEVAC), wsparcie procesu szczepień, dostęp do opieki psychologicznej oraz leczenie osób, dotkniętych stresem pourazowym.
Operacja polegać ma również na odtworzeniu drożności dróg, odbudowie mostów i przepraw; dostarczaniu energii elektrycznej oraz wody pitnej.
Wojskowi będą też wspierać samorządy. Część zostanie wzmocniona zespołami łącznikowymi, a na ostatnim etapie operacji objęta programem szkolenia rozwijającym kompetencje pracowników w obszarze zarządzania kryzysowego.
Jak zapowiedział 19 września szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, operacja "Feniks" zaplanowana jest do końca roku. Zapewniał jednak, że wojsko pozostanie na terenach dotkniętych skutkami powodzi tyle, ile będzie to konieczne. (PAP)
del/ ktl/
MON: przynajmniej 5 tys. żołnierzy codziennie zaangażowanych w "Feniksa"
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że zaangażowanych w operację "Feniks" codziennie będzie co najmniej 5 tys. żołnierzy. Zaznaczył, że w tym momencie w bezpośredniej akcji uczestniczy 20 tys. żołnierzy.
"To wieloetapowa, wielomiesięczna operacja związana z naprawianiem skutków powodzi i podtopień" - powiedział Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do rozpoczętej w poniedziałek operacji "Feniks", która ma przyspieszyć odbudowę na terenach popowodziowych.
Szef MON zapewnił, że wojska będą przebywać na terenach dotkniętych powodzią "tak długo, jak będzie potrzeba". Jak wskazał, choć w rozkazie dotyczącym operacji określono, że będzie ona trwała do końca tego roku, czyli do 31 grudnia 2024 r., zawarto tam również możliwość przedłużenia.
Kosiniak-Kamysz przekazał, że przez cały czas trwania operacji codziennie zaangażowanych w nią będzie nie mniej niż 5 tysięcy żołnierzy Wojska Polskiego. Na ten moment - jak dodał - "wydzielonych jest prawie 26 tys. żołnierzy", a w bezpośredniej akcji uczestniczy 20 tys.(PAP)
sno/ andr/ ann/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat