Nieplanowane urlopy, L4 i prezenteizm – często stoją za tym schorzenia jamy ustnej
REKLAMA
REKLAMA
- Prezenteizm inaczej – choroba korporacyjna
- Praca z bólem w zębie
- Zamiast „owocowych piątków” – dentysta w pakiecie
Z badań wynika, że dolegliwości jamy ustnej odpowiadają nawet za 9-27% nieobecności w pracy. Skalę problemu pokazują też dane Oral Health Foundation z Wielkiej Brytanii. Wynika z nich, że w ostatnich 5 latach ponad 2 miliony Brytyjczyków wzięły wolne z powodu kiepskiego stanu zdrowia zębów. Absencje pracowników spowodowane urlopem z dnia na dzień lub zwolnieniem od lekarza nie są jedynymi problemami, z jakimi zmagają się pracodawcy.
REKLAMA
Prezenteizm inaczej – choroba korporacyjna
Coraz częstszy jest także prezenteizm, czyli nieefektywna obecność w pracy, nazywany też „chorobą korporacyjną”. To zjawisko, w którym pracownik przychodzi do pracy i wykonuje swoje obowiązki mimo choroby, złego samopoczucia i często: bólu. Taki stan przyczynia się do spadku jego wydajności i efektywności. Obciąża też finanse przedsiębiorstwa nieraz bardziej niż nieobecność i wpływa na atmosferę w pracy.
Europejska Agencja Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia wskazuje prezenteizm nawet jako nowe psychospołeczne zagrożenie. Tymczasem dotyczy on nie tylko sezonowych infekcji, np. przeziębień, z którymi najczęściej jest kojarzony. Jak czytamy w badaniach opublikowanych na łamach „PLOS ONE”, za 28-50% przypadków stoi… ból zęba. A jak wygląda sytuacja w Polsce?
– Polak z bólem zęba w pracy, zażywający leki przeciwbólowe, nie należy do rzadkości. Nad Wisłą 98% osób ma próchnicę, co jest jednym z najgorszych wyników w UE. Niemal co piąta osoba w wieku 33-45 lat zmaga się natomiast z bolesnymi i często destabilizującymi życie chorobami przyzębia, co również jest alarmujące – mówi lek. dent. Agnieszka Juśkiewicz z Medicover Stomatologia. – Dla pracodawców to tykająca bomba. Nagły lub ciągnący się miesiącami ból zęba, złamanie zęba wskutek próchnicy, bolesna infekcja bakteryjna z opuchlizną lub ropniem to przypadki, które często skłaniają do wzięcia urlopu, a nawet zwolnienia lekarskiego, którego może udzielić też lekarz rodzinny. Sygnalizują to zresztą sami pacjenci, o ile na tym urlopie lub L4 udają się po pomoc do dentysty.
Praca z bólem w zębie
REKLAMA
Niestety, wiele osób wciąż bierze ból na przeczekanie i pracuje z nim. Tylko co trzeci Polak w takiej sytuacji niezwłocznie umawia się do dentysty - czytamy w badaniach ARC Rynek i Opinia dla Medicover Stomatologia. 69% sięga natomiast po leki przeciwbólowe. Skutek: nawet co piąta wizyta u dentysty kończy się dziś wyrwaniem zęba!
– Pracownik, który nie dba o zdrowie jamy ustnej, może być dużym wyzwaniem dla pracodawcy, zwłaszcza w dłuższej perspektywie. Nieleczone schorzenia, szczególnie próchnica, infekcje bakteryjne, bruksizm czy stany zapalne przyzębia mogą przyczynić się do rozwoju poważnych chorób ogólnoustrojowych, a w konsekwencji nasilić absencje czy pogłębić spadek wydajności – mówi dentystka.
Dentyści wskazują tu zwłaszcza na kilka powiązań.
– Choroby przyzębia niemal dwukrotnie zwiększają ryzyko rozwoju chorób sercowo–naczyniowych. Sprzyjają także rozwojowi chorób infekcyjnych i zapalnych układu oddechowego, pogorszeniu się wydolności nerek u osób z przewlekłą chorobą nerek, komplikacjom w przebiegu ciąży, a nawet udarom i rozwojowi cukrzycy typu 2. W przypadku tej ostatniej ryzyko rośnie nawet o 33% - przestrzega lek. dent. Agnieszka Juśkiewicz.
Także próchnica nie pozostaje bez wpływu na organizm.
– Przedostające się do krwiobiegu bakterie mogą przyczynić się do rozwoju: zapalenia ucha, infekcji i stanów zapalnych gardła, wsierdzia, płuc czy opon mózgowo–rdzeniowych. W skrajnych przypadkach próchnica może prowadzić też do rozwoju sepsy, a towarzyszące jej dysfunkcje żucia, spowodowane bólem, mogą powodować wystąpienie chorób układu pokarmowego, niestrawności i zaburzeń odżywiania – wylicza dalej.
Na efektywność i obecność w pracy wpływa także bruksizm, czyli bezwiedne zaciskanie i zgrzytanie zębami. Za dolegliwością, która powoduje m.in. migrenowe bóle głowy, bóle karku czy różne patologie w pracy narządu żucia, stoi najczęściej przewlekły stres, także ten, jaki towarzyszy pracy. Jak podaje The Bruxism Association, odpowiada on nawet za 70% przypadków.
Zamiast „owocowych piątków” – dentysta w pakiecie
Co zatem może zrobić pracownik i pracodawca, aby nie ponosić kosztów ekonomicznych i społecznych schorzeń jamy ustnej? Zdaniem ekspertów jednym z rozwiązań jest łatwy i szybki dostęp do profilaktyki, diagnostyki i holistycznego leczenia, który pracodawca może zapewnić pracownikowi w ramach benefitów pozapłacowych w postaci prywatnej opieki stomatologicznej.
Jak wynika z danych Medicover Stomatologia, osoby, które objęte są taką opieką, częściej zgłaszają się do dentysty. Aż 90% robi to przynajmniej raz do roku, 8% natomiast zagląda do dentysty 2 razy do roku, czyli zgodnie z zaleceniami. Pracownicy objęci opieką częściej też sięgają po zabiegi higienizacyjne, które chronią przed rozwojem próchnicy i chorób przyzębia. 88% wykonuje je przynajmniej raz do roku, a już 11% dwa razy w roku, czyli tak, jak rekomendują dentyści – podaje sieć.
– W wielu krajach UE, gdzie odsetek próchnicy jest najniższy, prywatna opieka stomatologiczna zapewniana przez pracodawcę w ramach opieki medycznej jest już standardem. Chroni ona firmę przed absencjami, a także poprawia dobrostan pracownika. Wypełnia też lukę edukacyjną. W Polsce, gdzie zmagamy się z epidemią próchnicy, powinna również stać się normą. Póki co dziś to wciąż jeden z najrzadszych, ale zarazem najbardziej pożądanych przez pracownika benefitów pozapłacowych – podsumowuje ekspertka Medicover Stomatologia.
Medicover Stomatologia – to innowator zmieniający i kształtujący rynek stomatologiczny w Polsce i Niemczech. Na koniec I kwartału 2023 r. sieć obejmowała 109 nowoczesnych centrów i 690 foteli dentystycznych, oferujących kompleksowy zakres usług dentystycznych. Opiekę nad pacjentami zapewnia profesjonalny zespół specjalistów – stomatologów, higienistek, asystentów stomatologicznych i recepcjonistów. Oferta Medicover Stomatologia odpowiada na potrzeby całych rodzin, obejmując usługi z zakresu m.in. stomatologii zachowawczej, implantologii, protetyki, ortodoncji czy stomatologii dziecięcej. Stomatologia w Medicover dostępna dla pacjentów zarówno w ramach abonamentów medycznych, jak i na zasadzie płatności za pojedyncze usługi. Gabinety zlokalizowane są w największych miastach na terenie całej Polski oraz w Niemczech (w Berlinie, Poczdamie, na północy kraju).
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat