PROBLEM
Jestem członkiem zarządu szybko rozwijającej się firmy. Do niedawna dominującym stylem zarządzania (forsowanym przez byłego prezesa) było wydawanie poleceń i stała kontrola wykonywanej pracy. Dostrzegaliśmy nieefektywność tego typu działania, nasilającą się wraz z rosnącą liczbą pracowników. Nowy prezes zamówił szkolenie, na którym dowiedzieliśmy się o różnych sposobach motywowania, budowania zespołu. Jak to zastosować w praktyce, jak zabrać się za zmianę codziennych, zakorzenionych sposobów pracy?