Jakie 5 strategicznych pytań każdy prezes powinien zadać swojemu dyrektorowi HR na początku 2026 roku? Szybko zmieniający się rynek pracy wymaga planowania, elastyczności i odpowiedniej komunikacji na linii prezes - dyrektor HR. Odpowiednia rozmowa i umiejętnie postawione pytanie sprawdzają faktyczną gotowość organizacji na nadchodzące zmiany.
- 5 pytań do dyrektora HR
- 1. Czy gdybyśmy jutro musieli ujawnić listę płac, wywołałoby to bunt na pokładzie?
- 2. Jaki jest nasz „time-to-skill”, a nie tylko „time-to-hire”?
- 3. Które z naszych procesów rekrutacyjnych są nastawione na role, które za 2 lata przejmie AI?
- 4. Czy nasza oferta pracy jest atrakcyjna dla kogoś, kto nie chce etatu?
- 5. Jaki mamy plan na silversów i cudzoziemców z dalekich kręgów kulturowych?
5 pytań do dyrektora HR
Oto 5 kluczowych pytań, które każdy prezes powinien skierować do swojego dyrektora HR na przełomie 2025 i 2026 roku:
1. Czy gdybyśmy jutro musieli ujawnić listę płac, wywołałoby to bunt na pokładzie?
W 2026 r. jawność wynagrodzeń będzie faktem. Przepisy co prawda nie wprowadzają obowiązku publikowania widełek płacowych w ogłoszeniach o pracę, ale wzmacniają prawa pracownika i kandydata do informacji o zasadach wynagradzania, w tym prawa do uzyskania danych o poziomach wynagrodzeń w firmie oraz mechanizmach ich kształtowania. To pierwszy etap wdrażania unijnej dyrektywy.
Dla pracodawców oznacza to nie tyle rewolucję w rekrutacji, ile sygnał ostrzegawczy: w kolejnych latach transparentność płacowa będzie systematycznie rozszerzana. Jeśli firma ma tzw. "kominy płacowe" (nowi zarabiają więcej niż eksperci ze stażem) lub nierówności w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn, to jest to bomba z opóźnionym zapłonem.
Czerwona flaga w odpowiedzi HR: Jakoś to uzasadnimy lub będziemy utajniać premie.
Oczekiwana odpowiedź od działu HR: Mamy plan uporządkowania siatki płac i wyrównania niesprawiedliwych różnic na początku 2026 roku, aby uniknąć kryzysu wizerunkowego i odejść kluczowych ludzi.
2. Jaki jest nasz „time-to-skill”, a nie tylko „time-to-hire”?
W 2026 r., przy ciągle utrzymującej się luce kadrowej w wielu sektorach, kluczowa będzie umiejętność szybkiego „doszkolenia” pracownika, a nie znalezienia gotowego ideału (bo takich nie będzie). Stąd kluczowa stanie się umiejętność organizacji nie tylko do sprawnego zatrudniania, ale również doszkalania pracowników i podnoszenia ich kompetencji.
Czerwona flaga w odpowiedzi HR: Skupiamy się na rekrutacji najlepszych z rynku.
Oczekiwana odpowiedź od działu HR: Budujemy wewnętrzną akademię, która potrafi w kilka miesięcy zrobić z pracownika obsługi klienta młodszego specjalistę ds. logistyki/analizy danych.
3. Które z naszych procesów rekrutacyjnych są nastawione na role, które za 2 lata przejmie AI?
Zatrudnianie ludzi do prostych, powtarzalnych czynności biurowych to dzisiaj inwestycja wysokiego ryzyka. Należy rekrutować operatorów procesów, a nie „wklepywaczy danych”. Przechodzimy do rynku pracy, w którym kluczowe są kompetencje, ale też elastyczność pracowników i umiejętność dostosowywania się do zmiennych warunków.
Czerwona flaga w odpowiedzi HR: Rekrutujemy zgodnie z zapotrzebowaniem zgłoszonym przez managerów działów.
Oczekiwana odpowiedź od działu HR: Zrobiliśmy audyt stanowisk. W działach administracji i obsługi nie zwiększamy zatrudnienia, lecz inwestujemy w narzędzia AI i szkolimy obecną kadrę, by je obsługiwała. Rekrutujemy tylko tam, gdzie potrzebna jest empatia, relacje i inżynieria.
4. Czy nasza oferta pracy jest atrakcyjna dla kogoś, kto nie chce etatu?
Specjaliści w branżach takich jak IT, marketing, finanse w 2026 r. będą coraz częściej wybierać model pracy projektowej (gig economy) dla kilku firm naraz. Sztywne ramy umowy o pracę mogą odstraszać talenty.
Czerwona flaga w odpowiedzi HR: Nasza polityka firmy wymaga pełnego zaangażowania na wyłączność.
Oczekiwana odpowiedź działu HR: Jesteśmy gotowi na ekspertów B2B. Mamy procedury wdrożenia i bezpieczeństwa danych dla ludzi, którzy pracują dla nas tylko 10-15 godzin tygodniowo, ale dają nam unikalną wiedzę.
5. Jaki mamy plan na silversów i cudzoziemców z dalekich kręgów kulturowych?
Pracownicy 50+ oraz cudzoziemcy niekoniecznie z kręgów bliskich kulturowo to dwa realne sposoby na pozyskanie pracowników, tam gdzie będzie ich brakowało. Jeśli firma nie umie zarządzać wiekiem ani różnorodnością, przegra walkę o zasoby.
Czerwona flaga w odpowiedzi HR: Budujemy młody, dynamiczny zespół.
Oczekiwana odpowiedź od działu HR: Wdrażamy programy mentoringowe, by zatrzymać wiedzę seniorów. Mamy też gotowe procesy (w tym anglojęzyczne systemy) na przyjęcie pracowników spoza Europy, nie tylko na produkcję, ale i do biura
Źródło: Personnel Service