Aby pracodawca podjął właściwe działania powinien najpierw właściwie zidentyfikować zamiar pracownika, który nie stawił się do pracy. Jeśli pracownik nie stawia się do pracy, ponieważ podjął pracę w innej firmie, a pracodawca wie o tym bądź od niego samego bądź od innych pracowników, wówczas może potraktować zachowanie pracownika jako ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych uzasadniające dokonanie przez pracodawcę rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Polecamy serwis: Zatrudnienie
Inaczej wygląda sytuacja, gdy pracownik nie przychodzi do pracy, a pracodawca nie może nawiązać z nim kontaktu. W takiej sytuacji pracodawca nie może - od razu - jednoznacznie stwierdzić czy pracownik porzucił pracę czy też nie stawił się do pracy, bo np. jest chory. Zgodnie z § 2 ust. 2 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy w razie zaistnienia przyczyn uniemożliwiających stawienie się do pracy, pracownik jest obowiązany niezwłocznie zawiadomić pracodawcę o przyczynie swojej nieobecności i przewidywanym okresie jej trwania, nie później jednak niż w drugim dniu nieobecności w pracy. Niedotrzymanie powyższego terminu może być usprawiedliwione szczególnymi okolicznościami, zwłaszcza obłożną chorobą pracownika połączoną z brakiem lub nieobecnością domowników albo innym zdarzeniem losowym. Zatem, jeśli pracownik nie usprawiedliwia swojej nieobecności po dwóch dniach pracodawca może rozwiązać z nim umowę.
Porównaj: Kiedy można zwolnić chorego pracownika
Za czas nieusprawiedliwionej nieobecności pracownikowi nie przysługuje wynagrodzenie.