Rok 2025 przynosi kolejne napięcia w sektorze publicznym. Rząd zapowiada kontynuację polityki wzrostu wynagrodzeń w budżetówce, ale samorządy alarmują: „nie mamy z czego płacić”. Jakie grupy zawodowe mogą liczyć na realny wzrost pensji? Kto sfinansuje podwyżki – budżet centralny czy gminy? I czy te zmiany wystarczą, by zatrzymać falę odejść z sektora publicznego?
- Ile wyniosą podwyżki w budżetówce w 2025 roku?
- Nauczyciele: wzrost wynagrodzeń a reforma zawodu
- Pracownicy samorządowi i urzędnicy: zapomniana grupa?
- Podsumowanie
Ile wyniosą podwyżki w budżetówce w 2025 roku?
W 2025 r. pracownicy sfery budżetowej czyli m.in. nauczyciele, policjanci, pracownicy służby zdrowia, strażacy, wojskowi oraz pracownicy administracyjni w instytucjach publicznych mogą liczyć na podwyżkę wynagrodzeń w wysokości 5 proc. Jest to tyle, ile wynosi prognozowana inflacja na bieżący rok. Jest to też znacząco mniej niż postulowany przez związki zawodowe wzrost płac o 15 proc. Można zatem stwierdzić, że w 2025 r. płace w budżetówce realnie nie wzrosną.
Nauczyciele: wzrost wynagrodzeń a reforma zawodu
W porównaniu do pensji z 2024 r. wynagrodzenia nauczycieli w 2025 r. wzrosły o 5 proc. Od 1 stycznia br. wysokość minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela z tytułem zawodowym magistra i z przygotowaniem pedagogicznym wynosi dla:
- nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego (nauczyciela początkującego) – 5153 zł;
- nauczyciela mianowanego – 5310 zł;
- nauczyciela dyplomowanego – 6211 zł.
Pensja nauczyciela z tytułem zawodowym magistra bez przygotowania pedagogicznego, z tytułem zawodowym licencjata (inżyniera) i z przygotowaniem pedagogicznym, z tytułem zawodowym licencjata (inżyniera) bez przygotowania pedagogicznego, z dyplom ukończenia kolegium nauczycielskiego lub nauczycielskiego kolegium języków obcych wynosi dla:
- nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego (nauczyciela początkującego) – 5027 zł;
- nauczyciela mianowanego – 5156 zł;
- nauczyciela dyplomowanego – 5405 zł.
Nauczyciele nie są zadowoleni z takich podwyżek, bowiem początkowo była mowa nawet o 10 proc. wzroście płac. Nauczycielom nie podoba się też niewielka różnica między wynagrodzeniem nauczyciela początkującego z tytułem magistra i z przygotowaniem pedagogicznym a nauczycielem początkującym bez tego tytułu. Zdaniem ZNP takie rozwiązanie potwierdza konieczność wprowadzenia systemowych i długofalowych rozwiązań w zakresie wynagrodzeń nauczycieli.
Oprócz wynagrodzenia zasadniczego nauczyciele mają prawo do:
- dodatków: za wysługę lat, motywacyjnego, funkcyjnego, w tym z tytułu sprawowania funkcji wychowawcy klasy, oraz za warunki pracy;
- wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe i godziny doraźnych zastępstw;
- nagród i innych świadczeń wynikających ze stosunku pracy.
Być może zmienią się regulacje dotyczące pracy nauczycieli w godzinach nadliczbowych. Sąd Najwyższy w uchwale z 26 lutego 2025 r. uznał, że praca wykonywana przez nauczyciela ponad normę czasu określoną w Karcie Nauczyciela to godziny nadliczbowe w rozumieniu Kodeksu pracy. Płacenie za przekroczenie norm czasu pracy, czyli za nadgodziny, jest zasadą w polskim systemie prawnym. Według Ministerstwa Edukacji Narodowej uchwała SN zmienia dotychczasową linię orzeczniczą w zakresie czasu pracy nauczycieli. Zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem SN do nauczycieli nie miały zastosowania przepisy Kodeksu pracy dotyczące pracy w godzinach nadliczbowych. MEN zapowiada, że przeanalizuje uchwałę Sądu Najwyższego w powyższej sprawie, w tym uzasadnienie i zdecyduje o ewentualnych zmianach przepisów ustawowych.
Pracownicy samorządowi i urzędnicy: zapomniana grupa?
Nadal trwają prace nad projektem rozporządzenia Rady Ministrów zmieniającego rozporządzenie w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych. Ma on uaktualnić minimalny poziom wynagrodzenia zasadniczego pracowników samorządowych.
Projekt zakłada podwyższenie kwot minimalnego poziomu wynagrodzenia zasadniczego m.in. pracowników samorządowych zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Zaproponowane stawki uwzględniają wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę, która od dnia 1 stycznia 2025 r. wynosi 4666 zł. To ważna zmiana, bowiem dotychczas „zapominano” wyrównywać poziom najniższego wynagrodzenia zasadniczego do poziomu wynagrodzenia minimalnego.
Proponowany w projekcie wzrost kwot minimalnego wynagrodzenia zasadniczego wynosi od 5 proc. do 16,65 proc. Największe podwyżki – w granicach od 16,65 proc. do 7,56 proc. - otrzymają najgorzej dotychczas wynagradzani pracownicy (I-X kategoria zaszeregowania). Warto odnotować, że w I kategorii zaszeregowania kwota minimalnego miesięcznego poziomu wynagrodzenia zasadniczego wynosi 4666 zł i jest równa obowiązującemu minimalnemu wynagrodzeniu za pracę. W kategoriach zaszeregowania od XI do XX podwyżki będą bardziej „spłaszczone” i wyniosą od 5,87 proc. do 5 proc. Nowe kwoty minimalnego miesięcznego poziomu wynagrodzenia zasadniczego mają być stosowane do wynagrodzeń należnych od dnia 1 marca 2025 r.
Projekt rozporządzenia w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych przewiduje także ok. 5 proc. podwyżki dla zatrudnionych na podstawie wyboru oraz powołania (np. marszałków województw, starostów, wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, ich zastępców, skarbników). Zaproponowano, aby podwyżki miały zastosowanie do wynagrodzeń oraz dodatków należnych od dnia 1 marca 2025 r.
Podsumowanie
Rok 2025 może być przełomowy dla budżetówki – albo jako początek odbudowy siły nabywczej pensji publicznych, albo kolejny rok frustracji i niedoinwestowania. Czy podwyżki wystarczą? To zależy nie tylko od kwot, ale i od tego, jak mądrze zostaną wdrożone.