W sprawie ustalono, że P.W. i A.W. są małżeństwem od 2001 r. i prowadzą wspólne gospodarstwo domowe oraz wspólnie rozliczają się z urzędem skarbowym.
P.W. od stycznia 2004 r. prowadził działalność gospodarczą pod firmą Biblioteka Internetowa IZYDOR i na podstawie umowy o pracę z 31 stycznia 2004 r. zatrudnił A.W. na czas nieokreślony na stanowisku młodszej księgowej, z wynagrodzeniem w wysokości 415 zł miesięcznie. A.W. została zgłoszona do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego, z pracowniczym kodem tytułu podlegania ubezpieczeniom 01 10 xx, od 1 lutego 2004 r. A.W. zakończyła pracę w firmie męża 1 lutego 2007 r.
Decyzja ZUS
W październiku 2006 r. u przedsiębiorcy została przeprowadzona kontrola ZUS, w wyniku której, w drodze decyzji, organ rentowy ustalił, że A.W. winna była zostać zgłoszona do Zakładu nie jako pracownik, lecz jako osoba współpracująca z prowadzącym pozarolniczą działalność gospodarczą – Biblioteka Internetowa IZYDOR P.W. Płatnik odwołał się od decyzji organu rentowego, wskazując, że jego małżonka, pomimo że spełniała warunki do uznania jej za osobę współpracującą przy prowadzeniu działalności, mogła zostać zgłoszona do ZUS jako pracownik, ponieważ umowa o pracę, którą z nią podpisano, była zawarta w celu przygotowania zawodowego i jako taka mogła stanowić tytuł do objęcia ubezpieczeniem pracowniczym, zgodnie z art. 8 ust. 11, zdanie 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Głównym motywem zatrudnienia A.W. w firmie prowadzonej przez jej męża była – oprócz konieczności prowadzenia dokumentacji księgowej firmy – potrzeba zdobycia przez nią trzyletniego okresu doświadczenia na stanowisku księgowej, w celu uzyskania uprawnień do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Możliwość udokumentowania wymaganego okresu zatrudnienia przy wykonywaniu prac związanych z księgowością dawało jedynie zatrudnienie na podstawie umowy o pracę lub umowy cywilnoprawnej. Pełnienie funkcji księgowej w formie współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej nie doprowadziłoby do uzyskania pożądanych uprawnień.
Z tego faktu strony – odwołujący i zainteresowana – wywiedli, iż zatrudnienie A.W. miało na celu przygotowanie zawodowe, tym samym mogło stanowić tytuł do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym.
Wyrok sądu I instancji
Sąd I instancji oddalił odwołanie płatnika od decyzji ZUS. W ocenie sądu, pomimo iż zatrudnieniu zainteresowanej w firmie prowadzonej przez P.W. przyświecał cel zdobycia przez nią przygotowania zawodowego, to umowa o pracę zawarta pomiędzy małżonkami nie posiadała charakteru umowy o pracę w celu przygotowania zawodowego.
W świetle art. 3 kodeksu pracy odwołujący, będąc pracodawcą, obowiązany był przy nawiązaniu stosunku pracy stosować przepisy prawa pracy. Z uwagi na fakt, iż kodeks pracy przewidział zawieranie umowy o pracę w celu przygotowania zawodowego jako szczególne uregulowanie dotyczące osób młodocianych i nie posiada analogicznych przepisów w stosunku do osób dorosłych, nie można zatem uznać, że świadczenie pracy przez osobę pełnoletnią odbywało się w ramach umowy o pracę w celu przygotowania zawodowego.
Przedsiębiorca wniósł apelację od niekorzystnego dla siebie wyroku. W uzasadnieniu apelacji P.W. podniósł między innymi, iż miał prawo skorzystać z przepisu art. 8 ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, ponieważ w swej treści nie zawęża on przywileju uznawania osób zatrudnionych w celu przygotowania zawodowego tylko do pracowników młodocianych. Apelujący wywiódł, iż intencją ustawodawcy, zawartą w wymienionym przepisie ustawy o ubezpieczeniach społecznych, było, aby każdy członek rodziny osoby prowadzącej działalność gospodarczą miał możliwość uzyskania przygotowania zawodowego na podstawie umowy o pracę.
Sąd II instancji nie uwzględnił apelacji przedsiębiorcy, przypominając, że art. 8 ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych zawiera definicję osoby współpracującej z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność oraz zleceniobiorcą. Jeżeli pracownik spełnia kryteria określone dla osób współpracujących, na potrzeby ubezpieczeń społecznych traktowany jest jako osoba współpracująca, a nie pracownik. Wyjątek od tej reguły jest tylko jeden, przewidziany dla osób, z którymi została zawarta umowa o pracę w celu przygotowania zawodowego.
Nawiązania stosunku pracy w celu zdobycia uprawnień zawodowych nie można uznać za zawarcie umowy w celu przygotowania zawodowego w rozumieniu ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz k.p.
Istota sporu
Sąd apelacyjny podkreślił, że skarżący nie kwestionuje, że jego żona mieści się w wyznaczonym przez ustawodawcę kręgu osób, które po spełnieniu określonych warunków uważane są za osoby współpracujące. Nie kwestionuje również spełnienia tych warunków, tj. pozostawania we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracy przy prowadzeniu pozarolniczej działalności noszącej cechy stałości oraz ciągłości. Nie jest sporne, że A.W. prowadziła ewidencję dokumentów księgowych, wypełniała deklaracje podatkowe i inne dokumenty. Spór płatnika i ZUS sprowadza się w istocie do tego, czy umowa o pracę zawarta przez małżonków W. może być potraktowana jako umowa o pracę w celu przygotowania zawodowego, której zawarcie wyklucza – dla celów ubezpieczeń społecznych – uznanie pracownika za osobę współpracującą, nawet jeżeli będzie on spełniał wszystkie pozostałe przesłanki do uznania go właśnie za taką osobę.
Sąd apelacyjny nie podzielił w tej sprawie wykładni prawa zaprezentowanej przez skarżącego. Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych nie definiuje ani pojęcia umowy o pracę, ani umowy o pracę w celu przygotowania zawodowego. W sytuacji gdy brak jest definicji danego pojęcia w danym akcie normatywnym albo danej gałęzi prawa, ale jest ono zdefiniowane w innej gałęzi prawa, to sąd powinien się oprzeć na takiej definicji. Jeżeli więc ustawodawca posłużył się terminem umowy o pracę w celu przygotowania zawodowego na gruncie ubezpieczeń społecznych, nie definiując go i nie nadając mu specyficznego znaczenia, to uzasadnione jest sięgnięcie w tej mierze do gałęzi prawa, w której pojęcie to funkcjonuje, czyli do prawa pracy, z kodeksem pracy na czele.
Przygotowanie zawodowe w świetle k.p.
Termin umowa o pracę w celu przygotowania zawodowego pojawia się w dziale dziewiątym kodeksu pracy, zatytułowanym „zatrudnianie” młodocianych. Wynika z niego, że umowa o pracę w celu przygotowania zawodowego jest specyficznym rodzajem umowy o pracę. Stosuje się do niej przepisy kodeksu pracy o zawieraniu i rozwiązywaniu umów o pracę na czas nieokreślony. Artykuł 195 § 1 k.p. wskazuje dodatkowe obligatoryjne elementy umowy o pracę w celu przygotowania zawodowego, które decydują o takim właśnie jej charakterze. W pierwszej kolejności umowa taka powinna wyraźnie wskazywać, czy na jej podstawie pracownik młodociany będzie pobierał naukę zawodu, czy będzie odbywał przyuczenie do wykonywania określonej pracy. W dalszej kolejności dokładnie należy określić czas trwania i miejsce odbywania przygotowania zawodowego, sposób dokształcania teoretycznego oraz wysokość wynagrodzenia. Stosunek pracy młodocianego zatrudnionego w celu przygotowania zawodowego podlega szczególnej ochronie przed wypowiedzeniem (art. 196 k.p.). Tak więc umową o pracę w celu przygotowania zawodowego w rozumieniu przepisów kodeksu pracy jest umowa zawierana z młodocianym, czyli osobą, która ukończyła 16 lat, a nie przekroczyła 18 lat, nieposiadającą kwalifikacji zawodowych, w celu ich uzyskania. Nauka zawodu obejmuje zarówno praktyczną naukę zawodu organizowaną u pracodawcy, jak i dokształcanie teoretyczne. Nauka zawodu zmierza do przygotowania młodocianego do pracy w charakterze robotnika wykwalifikowanego, podczas gdy przyuczenie do wykonywania określonej pracy ma na celu przygotowanie młodocianego do wykonywania pracy w charakterze robotnika przyuczonego.
Umowa o pracę z 31 stycznia 2004 r., jaką skarżący jako prowadzący pozarolniczą działalność zawarł ze swoją żoną, nie może być – zdaniem sądu – uznana za umowę o pracę w celu przygotowania zawodowego, w rozumieniu art. 8 ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Tym samym nie ma przesłanki, która umożliwiłaby zgłoszenie ubezpieczonej jako pracownika, a nie jako osoby współpracującej.
A.W. nie jest młodocianą i nie została zatrudniona w celu przygotowania jej do pracy w charakterze robotnika wykwalifikowanego czy przyuczonego. Została zatrudniona na stanowisku młodszej księgowej, następnie samodzielnej księgowej dla prowadzenia księgi przychodów i rozchodów firmy jej męża, sporządzania deklaracji, zeznań podatkowych i innych. Zatrudnienie w takim charakterze pozwalało jej na spełnienie warunku posiadania trzyletniej praktyki w księgowości. Za praktykę w księgowości w rozumieniu ustawy z 29 września 1994 r. o rachunkowości uważa się wykonywanie – na podstawie stosunku pracy lub odpłatnej umowy cywilnoprawnej – konkretnie wymienionych czynności. Od odbycia takiej praktyki uzależnione jest wydanie certyfikatu księgowego, niezbędnego do wykonywania czynności z zakresu usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych.
Tak więc, w ocenie sądu, celem zawarcia przez małżonków umowy o pracę było umożliwienie zainteresowanej zdobycia uprawnień do wykonywania czynności z zakresu usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych, a nie umożliwienie jej przygotowania zawodowego w rozumieniu kodeksu pracy. Nie zachodzi zatem możliwość uznania, że przepis art. 8 ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nie dotyczy zainteresowanej, bowiem zawarta przez małżonków umowa o pracę nie jest umową o pracę w celu przygotowania zawodowego.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie, sygn. akt III AUa 445/08, niepubl.