Agnieszka D. uznała, że składki za ten okres uległy już przedawnieniu. Do 31 grudnia 2002 r. obowiązywał 5-letni okres przedawnienia. Nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z 18 grudnia 2002 r. (DzU nr 241, poz. 2074), wprowadzająca 10-letni termin przedawnienia należności z tytułu składek weszła w życie 1 stycznia 2003 r. Dlatego 10-letni termin może dotyczyć jedynie zobowiązań powstałych od tego dnia.
ZUS nie zgodził się z taką interpretacją przepisów i wydał decyzję, od której Agnieszka D. odwołała się do sądu. Rozpatrujący sprawę w I instancji Sąd Okręgowy w O. przyznał jej rację i zmienił zaskarżoną decyzję ZUS uznając przedawnienie roszczeń. ZUS odwołał się od tego wyroku. Rozpatrujący sprawę Sąd Apelacyjny w W. powziął jednak poważne wątpliwości co do kwestii przedawnienia roszczeń składkowych i zdecydował się zadać Sądowi Najwyższemu pytanie prawne:
„Czy 10-letni okres przedawnienia przewidziany w art. 24. ust. 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w brzmieniu nadanym ustawą z 18 grudnia 2002 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (DzU nr 241, poz. 2074) znajduje zastosowanie do należności z tytułu składek, które stały się wymagalne przed 1 stycznia 2003 r., jeżeli do tej daty nie uległy przedawnieniu według przepisów dotychczasowych - czy jedynie do należności wymagalnych po tej dacie”?
Sąd Najwyższy uznał, że prawidłowy jest pierwszy ze wskazanych w pytaniu poglądów. Uzasadniając rozstrzygnięcie wskazał, że zasada niedziałania prawa wstecz odnosi się do stanu, w którym nowa ustawa miałaby zmienić sytuację prawną obywatela, którą dotychczasowe prawo regulowało jako bardziej korzystną i została wyrażona wprost w art. 3 k.c. Wynika z niej, że ustawa nie ma mocy wstecznej, chyba że co innego wynika z jej brzmienia lub celu.
W przypadku ubezpieczeń społecznych 10-letni termin przedawnienia należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne wprowadzony od 1 stycznia 2003 r. odnosi się także do należności powstałych przed tym dniem i wówczas nieprzedawnionych. Z treści przepisu po zmianie wynika, że dłuższy termin przedawnienia dotyczy należności jeszcze nieprzedawnionych, zważywszy na brak koniecznego w takim przypadku przepisu o rozdzieleniu poprzedniego i nowego terminu przedawnienia odpowiednio do składek wymagalnych przed i po tej zmianie.
Prawo zmiany terminów przedawnienia jest domeną ustawodawcy. Dłużnik musi się poddać terminom przedawnienia wydłużanym przez ustawodawcę w czasie trwania stosunku prawnego. Zmierza to do lepszej realizacji długu, a w sprawach o składki na ubezpieczenia społeczne zapewnia szerszą gwarancję celu ubezpieczeniowego - podkreślił sąd.
Poza tym wprowadzenie nowej regulacji w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych nie zmieniło istoty instytucji przedawnienia. Płatnicy składek nadal mogą podnosić upływ terminu przedawnienia należności, tyle że na nowych warunkach, ukształtowanych przez ustawodawcę, zgodnie z założeniami zmian w ustawie systemowej.
Michał Culepa
specjalista w zakresie spraw pracowniczych