Pierwsze opisywane zdarzenie, podczas którego pracownica upadła, gdy podawała pracodawcy upominki, należy zakwalifikować jako wypadek traktowany na równi z wypadkiem przy pracy. Drugie zdarzenie, podczas którego pracownik złamał rękę, nie jest związane z wykonywaniem obowiązków służbowych, a co za tym idzie – nie może być traktowane jako wypadek przy pracy.
UZASADNIENIE
Pierwsze ze zdarzeń, które miało miejsce podczas obowiązkowej części wieczoru można uznać za wypadek zrównany z wypadkiem przy pracy. Pracownica wykonywała czynności na polecenie pracodawcy, związane z pracą podczas delegacji służbowej. Podsumowując, zdarzenie było spowodowane postępowaniem pracownika w związku z wykonywaniem powierzonych mu zadań, tj. przekazywania pracodawcy do wręczenia przygotowanych wcześniej upominków. Wszystkie te czynniki spełniają przesłanki wypadku zrównanego z wypadkiem przy pracy.
WAŻNE!
Jeśli wypadek został spowodowany postępowaniem pracownika, które nie pozostaje w związku z wykonywaniem powierzonych mu zadań, nie można go uznać za wypadek przy pracy.
Ponadto na równi z wypadkiem przy pracy traktuje się wypadek podczas szkolenia w zakresie powszechnej samoobrony oraz przy wykonywaniu zadań zleconych przez działające u pracodawcy organizacje związkowe.
Należy w tym miejscu zaznaczyć, że kwalifikując tę grupę wypadków, nie można stosować wykładni rozszerzającej, która zaliczyłaby do wypadków traktowanych na równi z wypadkiem przy pracy inne zdarzenia niż ww., stosując przy tym zasadę podobieństwa.
WSKAZÓWKA!
Świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują, gdy wyłączną przyczyną wypadku było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.
Świadczenia nie przysługują również ubezpieczonemu, który, będąc w stanie nietrzeźwym lub pod wpływem środków odurzających czy substancji psychotropowych, przyczynił się w znacznym stopniu do spowodowania wypadku.
PRZYKŁAD
Spacer w celu zaczerpnięcia świeżego powietrza podczas balu, na którym pracownik nie miał obowiązku przebywać, nie ma związku z celem odbywanej delegacji. Spacer nie jest bowiem czynnością, którą należy obowiązkowo wykonać, realizując zadania służbowe.
Gdyby jednak w czasie delegacji pracownik szedł na spotkanie bądź naradę albo na spacer z drugą osobą z innej firmy w celu omówienia ewentualnej współpracy, zdarzenie najprawdopodobniej zostałoby uznane za wypadek zrównany z wypadkiem przy pracy.
Każdą sytuację należy rozpatrywać odrębnie, biorąc jednak pod uwagę bogate orzecznictwo sądowe. I tak, w wyroku z 11 sierpnia 1994 r. (II PRN 1/94, OSNP 1995/3/34) Sąd Najwyższy uznał, że „w celu stwierdzenia istnienia lub braku związku z pracą (...) decydujące znaczenie ma zachowanie się pracownika, który uległ wypadkowi”. W wyroku z 6 grudnia 1990 r. (II PRN 10/90, PiZS 1991/4/62) Sąd Najwyższy uznał, że „ochrona zagwarantowana pracownikowi będącemu w podróży służbowej (...) jest bardzo szeroka i wyklucza związek zdarzenia z pracą tylko wtedy, gdy wypadek został spowodowany postępowaniem pracownika, które nie pozostawało w związku z wykonywaniem powierzonych mu zadań”.
PODSTAWA PRAWNA
- Ustawa z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (DzU z 1998 r. nr 21, poz. 94 ze zm.),
- Ustawa z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (DzU z 2009 r. nr 167, poz. 1322 ze zm.),
- Rozporządzenie Rady Ministrów z 1 lipca 2009 r. w sprawie ustalania okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy (DzU nr 105, poz. 870).