Wprowadzone w ustawie antykryzysowej ograniczenie czasu trwania kolejnych umów zawieranych na czas określony do 24 miesięcy należy odnosić także do umów trwających w dniu wejścia w życie ustawy antykryzysowej, tj. 22 sierpnia br. Tym samym nie będą Państwo mogli zawrzeć z pracownikiem na początku października br. kolejnej umowy na okres 2 lat. Należy przyjąć, że będą Państwo mogli zawrzeć z pracownikiem umowę maksymalnie na rok i 10,5 miesiąca.
UZASADNIENIE
Przepisy ustawy antykryzysowej dotyczące czasu trwania umów o pracę zawieranych na czas określony stosuje się nie tylko do przedsiębiorców będących w przejściowych trudnościach finansowych, ale także do pozostałych przedsiębiorców zatrudniających pracowników. Jednak przepisów zawartych w ustawie antykryzysowej dotyczących zmian w zakresie zawierania umów na czas określony nie stosujemy do wszystkich pracodawców. Przedsiębiorcami nie są bowiem np. organy administracji publicznej.
Od 22 sierpnia br. obowiązuje ograniczenie długości trwania umów zawieranych na czas określony do 24 miesięcy (art. 13 ustawy antykryzysowej). Jest to okres maksymalny także łącznego zatrudniania na podstawie kolejnych umów na czas określony, jeśli przerwy między zakończeniem jednej umowy a rozpoczęciem drugiej nie przekraczały 3 miesięcy.
WAŻNE!
Po wejściu w życie ustawy antykryzysowej przedsiębiorcy mogą zatrudniać danego pracownika na czas określony maksymalnie na 2 lata bez względu na liczbę zawieranych z nim umów na czas określony.
Zasadę ograniczenia długości trwania umów na czas określony do 24 miesięcy stosujemy do umów trwających w chwili wejścia w życie ustawy antykryzysowej. Wyjątkiem jest tylko sytuacja, w której termin rozwiązania umowy o pracę na czas określony, zawartej przed dniem wejścia w życie ustawy antykryzysowej, przypada po 31 grudnia 2011 r. Umowa rozwiązuje się wówczas z upływem czasu, na który została zawarta.
Wielu prawników wskazuje, że okres 24 miesięcy należy liczyć dopiero od dnia wejścia w życie ustawy antykryzysowej. Wynika to z zasady niedziałania prawa wstecz. Przy takim ujęciu maksymalny czas trwania umów okresowych liczylibyśmy od 22 sierpnia br. nawet wówczas, gdyby umowa trwała w tym dniu już od pewnego czasu. Pogląd ten popierają również specjaliści z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
Jest to jednak kwestia dyskusyjna, bo skoro do umów trwających w dniu wejścia w życie ustawy stosujemy ograniczenie trwania do 24 miesięcy, to powinniśmy stosować je „całościowo” do danej umowy, czyli nie dzielić jej sztucznie na czas trwania przed i po wejściu w życie nowych przepisów. Umowę powinniśmy oceniać jako całość i tym samym czas jej trwania sprzed wejścia w życie ustawy powinien być zaliczany do 24-miesięcznego okresu.
Rozstrzygnięcie tego problemu może przynieść nowelizacja ustawy antykryzysowej, która jest zapowiadana przez resort pracy po analizie skutków wprowadzenia tych przepisów, albo orzecznictwo sądowe.
W przedstawionej sytuacji umowa o pracę pracownika kończy się na początku października, a więc prawie 1,5 miesiąca po wejściu w życie ustawy antykryzysowej. Nawet jeśli by przyjąć, że czas trwania umów liczymy dopiero od 22 sierpnia br., to i tak niemożliwe byłoby zawarcie kolejnej umowy na okres 2 lat, tylko na rok i 10,5 miesiąca. Kolejna umowa na czas określony zawarta z pracownikiem na początku października br. trwałaby wówczas ponad 2 lata łącznie z dotychczas obowiązującą umową na czas określony.
Ograniczenie w zawieraniu umów na czas określony odnosi się jedynie do jednego rodzaju umów okresowych – zawartych na czas określony. Nie ma natomiast zastosowania do umów zawieranych na czas wykonania określonej pracy. Umowy te są jednak rzadko spotykane w praktyce i nie da się ich zastosować do wszystkich rodzajów prac.
Podstawa prawna
- art. 3 ust. 1, art. 13, art. 35 ustawy z 1 lipca 2009 r. o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców (DzU nr 125, poz. 1035),
- art. 4 ustawy z 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (DzU z 2007 r. nr 155, poz. 1095 ze zm.).