Najczęściej spotykanym wyjaśnieniem kompetencji jest rozumienie ich jako wypadkowej wiedzy, umiejętności, doświadczenia, postaw czy cech osobowości, które przejawiają się w działaniu pracownika, przy czym traktowane są one jako wewnętrzne dyspozycje, potencjał jednostki (zobacz rysunek 1).
E-kompetencje, czyli co?
Pomimo prób porządkowania terminologii dotyczącej kompetencji wokół zagadnienia wciąż pozostaje wiele niejasności i niespójności. Równie trudna wydaje się być próba wyodrębniania i nazywania kompetencji szczegółowych. Kompetencje podzielić można na:
- bazowe: poznawcze, społeczne i osobiste;
- wykonawcze: biznesowe, firmowe i menedżerskie1.
Wśród spisu kompetencji biznesowych koniecznych w pracy zarówno pracowników, jak i ich przełożonych coraz częściej wymienia się te związane z wykorzystaniem usług komunikacji elektronicznej - e-kompetencje.
Dla potrzeb niniejszego artykułu przyjęto, że kompetencje ICT2 są wynikiem posiadanej wiedzy popartej doświadczeniem oraz pozytywnego nastawienia do technologii ICT przejawiającej się w umiejętnościach wykorzystania komputera i Internetu dla realizacji celów przedsiębiorstwa. Stanowią więc one potencjał pracownika ukierunkowany na wykorzystanie w pracy technik teleinformatycznych, usług komunikacji elektronicznej.
Systemy i ludzie
Pomiar poziomu e-kompetencji i związane z nimi umiejętności analizować można przynajmniej na dwóch płaszczyznach: pierwszej odnoszącej się do zastosowań zawodowych i drugiej związanej z wykorzystaniem technik teleinformatycznych w gospodarstwach domowych w celach rozrywkowych, nauki, elektronicznego handlu itp. W niniejszym artykule zajmować się będziemy przede wszystkim tymi pierwszymi, a więc związanymi z wykorzystaniem rozwiązań teleinformatycznych w procesach realizowanych w przedsiębiorstwach i instytucjach. Nazywać je będziemy kompetencjami e-biznesowymi.
Kompetencje e-biznesowe
Firma nie jest wyrwana z kontekstu, lecz stanowi ogniwo łańcucha wartości dodanej w sektorze, w którym funkcjonuje. Efekt ten, który powstaje w przedsiębiorstwie, składa się z cząstkowych wartości dodanych sumowanych w poszczególnych komórkach organizacyjnych firmy, jej wydziałach, zespołach, grupach projektowych. Realizowane w nich prace są zwykle uporządkowane i pogrupowane w odpowiednie procesy. Z tego względu do podejmowania szybkich i dobrych decyzji potrzebny jest sprawny system informacji o przebiegach poszczególnych procesów i system zarządczej informacji syntetycznej. Konieczność elastycznego i szybkiego reagowania na zmiany otoczenia wymusza na organizacji stosowanie systemów wspierania postanowień dotyczących procesów zasilania, produkcji czy umacniania relacji z klientami. Sprawne funkcjonowanie tych systemów wymaga posiadania i wykorzystywania umiejętności teleinformatycznych.
Trzeba też zauważyć, że coraz bardziej skomplikowane i powszechne w użytkowaniu sieci komputerowe wymagają wsparcia ze strony specjalistów informatyków.
Kompetencje e-specjalistów
Przez wiele lat informatyka była zarezerwowana tylko dla specjalistów, co prowadziło do hermetyzowania języka specjalistycznego, kreowania warstw specjalistów „lepiej poinformowanych”. W efekcie nie służyło dobrze rozwojowi zastosowań to informatyki. Zmiana paradygmatu zawarta w koncepcji komputera osobistego (przetwarzanie rozproszone, praktycznie bez barier kompetencyjnych) zmusiła informatyków do komunikowania się z niespecjalistami, rozumienia ich potrzeb, spinania poszczególnych, rozproszonych komputerów w sieci teleinformatyczne i umiejętnego zarządzania nimi.
To właśnie wymienione tu kompetencje specjalistów - ze szczególnym uwzględnieniem kompetencji w zakresie komunikowania z niespecjalistami i umiejętności pedagogicznych - są czynnikiem krytycznym decydującym o efektywności powszechnego wykorzystania technik teleinformatycznych w przedsiębiorstwach i instytucjach.
Potrzeby przedsiębiorstwa
Bez wątpienia większość polskich przedsiębiorstw uznaje, że nie może już dzisiaj funkcjonować bez wykorzystania technik telekomunikacyjno-informatycznych. Świadczą o tym wskaźniki w zakresie korzystania z komputera i Internetu, które jedynie w przypadku małych przedsiębiorstw odbiegają nieco od średniej europejskiej (zobacz wykres 1).
Wyposażenie firmy w nowoczesny sprzęt i łącza do transmisji danych to za mało, konieczni są ludzie, którzy potrafią je wykorzystywać w procesach swojej organizacji. Obecnie w 25 krajach UE czworo na 10 i co czwarty polski pracownik wykorzystuje komputer, który podłączony jest do Internetu (zobacz wykres 2). Różnice pomiędzy średnią dla krajów UE-25 a Polską wskazują przede wszystkim na nasycenie sprzętem teleinformatycznym. Zróżnicowanie wyjaśnić można między innymi większym udziałem usług w gospodarce krajów rozwiniętych, jak i wcześniejszym startem do informatyzacji przedsiębiorstw.
Powszechność stosowania rozwiązań teleinformatycznych wymusza na pracownikach posiadanie odpowiedniej wiedzy i kwalifikacji w tym zakresie. W przeważającej większości przypadków pożądane umiejętności sprowadzają się do korzystania z pakietu MS Office oraz programów specjalistycznych przeznaczonych np. do projektowania czy księgowej lub logistycznej obsługi firmy.
Jak wynika z raportu audytu potrzeb kompetencyjnych3, pracodawcy odczuwają jedynie niewielkie braki w zakresie posługiwania się przez pracowników edytorami tekstu oraz arkuszami kalkulacyjnymi. Ewentualne oczekiwania odnoszą się nie do tego, żeby większa część pracowników posiadała te umiejętności, ale do tego, żeby ci, którzy już pewien zakres umiejętności mają, rozwijali swoją wiedzę. Brak osób kompetentnych odczuwany jest natomiast w zakresie obsługi baz danych oraz programów specjalistycznych. Podkreślamy jednak, że powyższe sytuacje miały miejsce w niewielu przedsiębiorstwach.
Wspomniane zjawisko znajduje też swoje odbicie w problemach związanych z rekrutacją. Wywiady przeprowadzone ze specjalistami zajmującymi się rekrutacją potwierdziły powyższą sytuację4. Zdaniem ekspertów kandydaci do pracy w przeważającej większości spełniają oczekiwania pracodawców w zakresie obsługi komputera i Internetu - umiejętności te traktowane są jako standard. Zwrócono jednak uwagę, na fakt, że w trakcie rekrutacji prowadzonej wśród osób starszych (po 45. roku życia) spotkać można się z trudnościami pozyskania kompetentnej osoby. Napotykano również sytuacje, w których młodsi kandydaci zawyżali swoje umiejętności, szczególnie w takich obszarach, jak posługiwanie się arkuszami kalkulacyjnymi czy programem do tworzenia prezentacji.
Zdaniem ekspertów ewentualny problem w znalezieniu kompetentnych pracowników stanowić mogą sytuacje, w których pracodawcy oczekują bardzo dobrej znajomości określonego programu specjalistycznego lub złożonego (wszechstronnego) zestawu e-umiejętności.
Formułowanie oczekiwań pracodawców
Przeprowadzona analiza ogłoszeń rekrutacyjnych5 wskazuje, że pracodawcy nie mają zbyt wygórowanych oczekiwań w zakresie e-kompetencji swoich pracowników. Zawartość publikowanych ogłoszeń pokazuje, że średnio w czterech na 10 przypadków nie umieszczono żadnego oczekiwania dotyczącego kompetencji ICT. Powyższa sytuacja nie jest równoznaczna z faktem, że osoby poszukiwane do pracy na te stanowiska nie musiały posiadać umiejętności wykorzystywania usług komunikacji elektronicznej, lecz częstokroć jest przejawem traktowania e-umiejętności jako czegoś oczywistego i bazowego, na tyle, że nie ma potrzeby o nich pisać.
Natomiast zdania ekspertów na temat konieczności umieszczania oczekiwań w zakresie e-umiejętności w ogłoszeniach rekrutacyjnych były podzielone. Połowa z nich przychyla się do poglądu, że informacja taka powinna znajdować się w ogłoszeniu, natomiast druga część jest zdania, że zamieszczanie jej nie jest koniecznością, nawet wtedy, gdy w pracy wykorzystywane są komputer i Internet.
W trakcie przygotowywania informacji zewnętrznej pracodawca nie tylko musi zdecydować, czy umieszczać swoje oczekiwania w zakresie e-umiejętności, lecz także, jak je zdefiniować. Treści przeanalizowanych ogłoszeń prasowych wskazują, że nie jest to zadanie proste. Najczęściej w ogłoszeniach pojawiały się oczekiwania dotyczące podstawowej obsługi pakietu Office lub umiejętności, które zdaniem specjalistów są na tyle oczywiste i standardowe, że nie warto o nich pisać. Stosunkowo proste dla pracodawców było zdefiniowanie oczekiwań w sytuacji, gdy kandydat musiał posiadać umiejętność obsługi programów specjalistycznych, służących np. do projektowania lub obsługi księgowej. Sporadycznie w ogłoszeniach pojawiały się oczekiwania nieco bardziej sprecyzowane, jak: sprawność wykorzystania arkusza kalkulacyjnego dla potrzeb prognozowania i analizy sprzedaży, umiejętność przygotowania prezentacji multimedialnej czy zaawansowana wiedza na temat formatowania tekstu (zobacz wykres 3).
Bardzo ogólne informacje na temat rodzaju i poziomu oczekiwanych przez pracodawców kompetencji powodują, że czasami jednym z elementów procesów rekrutacyjnych stają się próbki pracy z wykorzystaniem technologii ICT. Najczęściej pracodawcy decydują się na test posługiwania się arkuszem kalkulacyjnym, ponieważ właśnie w tym zakresie są największe rozbieżności między deklaracjami kandydatów a rzeczywistymi umiejętnościami.
Uczenie przez wykonywanie
W celu zdiagnozowania potrzeb i oczekiwań pracodawców w zakresie kompetencji teleinformatycznych pracowników przeprowadzono wiele indywidualnych wywiadów pogłębionych. Z uwagi na fakt, iż liczne publikacje statystyczne wskazują na sektor małych i średnich przedsiębiorstw jako ten, w którym pojawiają się największe rozbieżności pomiędzy poziomem wykorzystania technik ICT w Polsce i UE ta właśnie grupa stała się podmiotem badań6. Miały one charakter jakościowy, a zatem koncentrowały się na wyłanianiu problemów i identyfikacji motywów postępowania, a nie na ilościowej diagnozie omawianego zjawiska.
Podstawowy wniosek wynikający z przeprowadzonych rozmów: pracodawcom trudno jest wyobrazić sobie nowego pracownika nieposiadającego umiejętności korzystania z technik ICT i że w przeważającej większości rekrutowani pracownicy oczekiwania te spełniają. Warto podkreślić, że stanowisko to było niezależne od tego, czy pracownik miał posiadać wiedzę na poziomie podstawowym, czy wykazywać się znajomością programu specjalistycznego. Zatrudniający podkreślali, że nawet jeżeli pracownik nie posiada specjalistycznej wiedzy, to stosunkowo szybko nabiera tych umiejętności w trakcie pracy. Doświadczenia większości firm wskazują, że e-kompetencje są obszarem, który najlepiej rozwija się w trakcie działania (uczenie przez wykonywanie - learning by doing) przy znaczącym wkładzie pomocy ze strony innych współpracowników posiadających już tę wiedzę.
Inspiracja oddolna
Analiza decyzji pracodawców dotyczących wdrażania i rozwijania technik ICT wskazuje, że podstawowym czynnikiem warunkującym te działania jest postawa właściciela w stosunku do usług komunikacji elektronicznej oraz wizja funkcjonowania organizacji na rynku. Wśród firm, które należą do liderów w zakresie wykorzystania technik ICT w procesach przedsiębiorstwa, warto dostrzec te, w których stymulacja rozwoju przebiega oddolnie. W organizacjach, gdzie najczęściej pracują osoby stosunkowo młode, posiadające e-kompetencje często przewyższające oczekiwania pracodawców, sami pracownicy stają się inicjatorami nie tylko realizowanych szkoleń podwyższających e-umiejętności, lecz także wdrażania nowych technologii w kolejnych realizowanych przez przedsiębiorstwo procesach.
Nie mniej ciekawy obraz wyłania się z analizy przedsiębiorstw średnio zaawansowanych w zakresie wykorzystania technologii ICT. Podmioty te rozwijają się najczęściej w tych obszarach, które są dla nich szczególnie istotne, np. przez wprowadzenie bankowości elektronicznej dla swoich klientów lub korzystanie z najnowszych programów projektowych, pozostawiając pozostałe procesy w niezmienionej postaci.
Jest też grupa przedsiębiorstw o najniższym poziomie wykorzystania technologii informatycznej, która cechuje się zachowaniem raczej pasywnym - ograniczając się do tego, co zostało wymuszone przez rynek i regulatora (np. ZUS). Jednocześnie podkreślmy, że podmioty te w większości przypadków zadowolone są z aktualnego stanu rozwoju usług komunikacji elektronicznej w ich przedsiębiorstwie i choć czasami dopuszczają myśl o dalszym rozwoju, to obecnie pracownicy spełniają ich oczekiwania pod względem posiadanych e-kompetencji (zobacz rysunek 2).
Istotne jest swoiste zadowolenie pracodawców w tym obszarze. Powyższa sytuacja nie jest jednak obiektywnie wysoką miarą e-kompetencji, lecz wynikiem subiektywnym, wynikającym z braku rozbieżności pomiędzy oczekiwaniami a ich realizacją. Warto jednocześnie podkreślić, że w wielu polskich firmach panuje klimat wzajemnej pomocy, co ułatwia nabywanie nowych umiejętności.
@RY1@i13/2009/004/i13.2009.004.000.0066.001.jpg@RY2@
@RY1@i13/2009/004/i13.2009.004.000.0066.002.jpg@RY2@
@RY1@i13/2009/004/i13.2009.004.000.0066.003.jpg@RY2@
@RY1@i13/2009/004/i13.2009.004.000.0066.004.jpg@RY2@
@RY1@i13/2009/004/i13.2009.004.000.0066.005.jpg@RY2@
UWAGA
Praktycznie wszystkie przebadane firmy zaliczone do grupy liderów lub naśladowców w zakresie wykorzystania technik ICT podkreślały, że proces wzajemnego przekazywania sobie wiedzy jest dla ich pracowników zjawiskiem naturalnym i często praktykowanym, co, niestety, nie zawsze występowało w grupie przedsiębiorstw najmniej zaawansowanych cyfrowo.
|
Przypisy
1 Grzegorz Filipowicz, „Zarządzanie kompetencjami zawodowymi”, PWE, Warszawa 2004. s. 38.
2 ICT - ang. information and communication technology.
3 Raport z audytu potrzeb kompetencyjnych pracowników małych i średnich przedsiębiorstw w zakresie umiejętności wykorzystania technologii informacyjno-komunikacyjnych, Capgemini, Warszawa grudzień 2006, realizowany w ramach projektu EQUAL.
4 Badanie - wywiad telefoniczny przeprowadzono wśród specjalistów z województwa wielkopolskiego. Spośród 31 podmiotów zajmujących się doradztwem personalnym lub pośrednictwem pracy przeprowadzono 20 rozmów.
5 Analizie poddano 160 ogłoszeń opublikowanych w poznańskim dodatku „Gazety Wyborczej” w kwietniu 2008 roku.
6 Zogniskowane wywiady indywidualne przeprowadzono wśród trzech typów podmiotów: zaawansowanych pod względem wykorzystania technik ICT, podążających (naśladowców) oraz podmioty opróżnione pod względem rozwoju technik ICT. W każdym z typów podmiotów przeprowadzono po sześć wywiadów pogłębionych.