Jak wynika z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń, przeprowadzonego przez Sedlak & Sedlak w 2009 roku, osoba na stanowisku dyrektorskim zarabiała 20 tys. zł, jeśli mogła pochwalić się dyplomem MBA, a tylko 9900 zł, jeśli nie miała takiego wykształcenia. W przypadku stanowisk kierowniczych była to różnica 9500 do 5000 zł. Rośnie również liczba ogłoszeń pracy dla absolwentów. Według portalu infopraca.pl w ciągu ostatniego roku liczba ofert dla absolwentów studiów podyplomowych (w tym MBA) wzrosła o 15 proc.
Firmy oferujące swoim pracownikom dofinansowanie takich studiów zwykle zastanawiają się, czy po ich skończeniu będą w stanie zaproponować im u siebie adekwatną do nich ścieżkę rozwoju. Bo jeśli nie, to inwestują w konkurencję. Bo dyplom MBA to lepsze stanowisko, firma, zarobki... Czy rzeczywiście?
– Myślę, że trudno jest jednoznacznie określić, że jest to wynik dyplomu – mówi Wojciech Janus, farmaceuta z ukończonym MBA, doświadczeniem w sprzedaży, marketingu oraz dziale medycznym. – Na MBA idą w większości ludzie ambitni, którzy z dużym prawdopodobieństwem bez dyplomu, też mogliby zmienić pracę na lepszą – dodaje. Uważa, że MBA w Polsce to nadal nie są studia na poziomie światowym i jeszcze długo nimi nie będą. Podkreśla jednak, że lokalnie MBA daje znacznie szersze spojrzenie na pracę, stanowisko, projekty, problemy.
– Olbrzymią wartość posiadają nawiązane w trakcie studiów kontakty. – ALK robi profilowe MBA i naprawdę jest to duża wartość dodana, żeby poznać ludzi na podobnym etapie kariery. W moim przypadku takim dużym plusem było ułożyć i przygotować dalszą ścieżkę kariery (oraz narzędzia, które w tym pomagają) – ocenia Wojciech Janus.
Porównania i rankingi
Mamy dziś w kraju kilkadziesiąt programów noszących nazwę MBA, o bardzo różnej jakości. Chcąc wybrać te właściwe, możemy bez problemu dotrzeć do interesujących nas informacji.
Znajdziemy je m.in. na specjalnych portalach, w wyszukiwarkach internetowych, zestawieniach wg różnych kryteriów oraz w rankingach. Na przykład na stronie mbaportal.pl w wyszukiwarce znajduje się około 50 programów MBA oferowanych przez wyższe uczelnie w Polsce. Portal aktualizuje dane, komunikując się z uczelniami, a automatyczny przelicznik walut według bieżącego kursu NBP pozwala zestawić aktualne ceny poszczególnych kursów.
Koszt studiów MBA w Polsce waha się od 4 tys. do ponad 100 tys., a średnia cena wynosi około 30 tys. zł.
W sekcji porównującej opisane na portalu programy uwzględnia się takie kryteria, jak: nazwa, organizator, partnerzy, początek programu, języki wykładowe (w proc.), liczba godzin, czas trwania edycji (semestry, lata), opłata za czesne, początek kolejnej edycji, akredytacje, miasta (lokalizacja studiów) oraz typ programu (np. Executive MBA).
Ze studentami i absolwentami możemy skontaktować się osobiście dzięki grupom dyskusyjnym funkcjonującym na portalach społecznościowych (np. na GoldenLine.pl jest ich około 30) czy w serwisach tematycznych lub uczelnianych.
Chcąc poznać rankingi, możemy zasięgnąć informacji wyspecjalizowanych instytucji. Jedną z nich jest Stowarzyszenie Edukacji Menedżerskiej FORUM, które w 2010 roku po raz trzeci ogłosiło swój rating. Ocenie poddano następujące cechy programów: dojrzałość instytucjonalna programu, umiędzynarodowienie programu, stawiane kandydatom wymagania rekrutacyjne, przebieg procesu rekrutacji, program kształcenia, sposób realizacji programu kształcenia, awans zawodowy absolwentów, budowanie wspólnoty absolwentów.
Z kolei podczas przygotowanego przez Fundację Edukacyjną Perspektywy rankingu MBA Perspektywy 2011 programy oceniano wg następujących kryteriów: jakość studentów (12 proc. oceny), jakość kadry naukowo-dydaktycznej (18 proc.), wartość merytoryczna programu (18 proc.), wsparcie technologiczne (6 proc.), ranga programu (7 proc.), prestiż dyplomu (24 proc.), ocena programu przez absolwentów (15 proc.).
A może zrobić własny MBA?
Dla szefów firm czy dyrektorów personalnych, rozważających podnoszenie kwalifikacji menedżerskich swoich pracowników, ciekawym przykładem może być BRE Bank, który zorganizował własny wewnętrzny program MBA. Atutem takiego rozwiązania jest to, że program łączy wiedzę teoretyczną z jej bezpośrednim zastosowaniem w miejscu pracy. Z kolei nad zachowaniem zgodności z międzynarodowymi standardami oraz jakością merytoryczną studiów w BRE czuwa RSM Erasmus University wraz z Gdańską Fundacją Kształcenia Menedżerów.
Trend wewnętrznych akademii, uniwersytetów jest widoczny już od wielu lat. I podobnie jak wewnętrzne szkolenia, ma swoje niekwestionowane zalety. Przede wszystkim zapewniają one silny związek z rzeczywistością biznesową własnej firmy. Z kolei szkolenia zewnętrzne – np. w formie studiów MBA – pozwalają na szersze spojrzenie, bogate kontakty w środowisku poza firmą. Można wybierać.
Komentarze absolwentów studiów MBA
Paweł Gałecki
dyrektor Departamentu Polityki Sprzedażowej, MR Bank SA European MBA, Akademia Leona Koźmińskiego
Zarząd DZ Bank Polska SA podjął decyzję o skierowaniu mnie na studia MBA latem 2006 r. Postawił jednak następujące warunki brzegowe: studia musiały być realizowane przez renomowaną międzynarodową uczelnię wyższą oraz prowadzone w języku angielskim. Ofertę taką przedstawiła Akademia Leona Koźmińskiego realizująca studia MBA z University of Bradford.
Studia ukończyłem w grudniu 2008 r. W listopadzie 2009 r. otrzymałem propozycję objęcia Departamentu Polityki Sprzedażowej w konkurencyjnej instytucji finansowej – MR Bank SA. Był to znaczący awans pionowy w mojej karierze zawodowej. Obecnie w zakresie moich obowiązków znajduje się m.in. nadzór nad dziewięcioma oddziałami i dwoma filiami Banku oraz trzema wydziałami w Departamencie. Bezpośrednio zajmuję się m.in. procesem zarządzania zmianą, optymalizacją procesów sprzedażowych, coachingiem pracowników sprzedaży (sam również sprzedaję) oraz wprowadzaniem narzędzi pomiaru efektywności przychodowo-kosztowej w centrach zysku w banku. Realizacja powyższego w stopniu wymuszonym przez dramatycznie szybko zmieniający się rynek usług bankowych nie byłaby możliwa bez uzupełnienia mojej dotychczasowej wiedzy, umiejętności i doświadczeń zawodowych o solidne wsparcie merytoryczne uzyskane w toku przedmiotowych studiów MBA.
Ernest Bartosik
dyrektor generalny, BERLIN-CHEMIE/MENARINI POLSKA Sp. z o.o. Executive MBA, Akademia Leona Koźmińskiego
Studia MBA były dla mnie źródłem wiedzy wymaganej od nowoczesnego menedżera. Wspominam MBA jako okres ugruntowania umiejętności nabytych podczas wcześniejszych studiów, szkoleń, pracy na kolejnych stanowiskach oraz, co najważniejsze, pozyskanie nowej wiedzy z szerokiego programu MBA. W moim przypadku były to przede wszystkim aspekty związane z zarządzaniem finansami przedsiębiorstwa oraz umiejętność kompleksowego spojrzenia na funkcjonowanie organizacji. Z perspektywy minionych lat uważam, że ukończenie MBA miało kardynalny pozytywny wpływ na moją karierę zawodową. W ciągu dwóch lat z pozycji menedżera średniego szczebla awansowałem na stanowisko dyrektora działu marketingu. Po kolejnych dwóch latach objąłem funkcję członka zarządu w Sandoz Polska. Dzisiaj, z pozycji dyrektora generalnego firmy, trudno mi sobie wyobrazić skuteczne wykonywanie zawodu menedżera bez wiedzy i doświadczeń nabytych podczas studiów MBA.
Michał Głowiński
IT Business Partner, Aviva Europe Executive MBA, Akademia Leona Koźmińskiego
MBA zaczyna się od wyboru konkretnego programu. Kurs w całości po angielsku? A może polscy specjaliści na światowym poziomie? Co później? Postawiłem na nieprofilowany Executive MBA w Akademii Leona Koźmińskiego, mimo że moja praca była mocno związana z IT. Z czasem zrozumiałem, dlaczego wymagane jest doświadczenie zawodowe. MBA to cały proces: przygotowanie, edukacja, relacje z ludźmi, a później praktyczne wykorzystanie umiejętności. To nie są zwykłe studia. Po obronie nie było telefonów od pośredników pracy ani podwyżki. Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Trochę jak w filmie Matrix – dostajemy wiedzę, ale dopiero po czasie i długim treningu zaczynamy kontrolować świat wokół siebie. Potrafimy zrobić rzeczy, które wcześniej wydawały się nieosiągalne, a obserwatorzy nie mogą wyjść z podziwu. Znajdujemy naśladowców. Wtedy dopiero przychodzi pełna satysfakcja. Rozpoczynając studia, zarządzałem jednostką IT w jednej z największych instytucji finansowych na świecie, ale nie znałem wielu aspektów działania firmy jako całości. Po MBA to się zmieniło i pozwoliło osiągnąć kolejny stopień w karierze. Zmieniłem pracodawcę i obecnie odpowiadam za wybrane obszary IT wspierające biznes ubezpieczeniowy w 12 krajach Europy.
Lucyna Chwastowska
R&D Director, Tietoenator Polska, Executive MBA, Polish Open University
Podczas pracy w korporacji zostałam nagle rzucona na głęboką wodę, to było klasyczne „płyń albo zgiń”. Z dnia na dzień dostałam nieprawdopodobny zakres odpowiedzialności z minimalną kontrolą, w zasadzie wymagano ode mnie tylko jednego: rezultatów. Szybko się zorientowałam, że samą ciężką pracą nie podołam, że doba jest za krótka, a ryzyko błędów zbyt poważne. W ten sposób pojawiła się idea studiów MBA. Jako inżynier, programista i project manager musiałam zdobyć inny rodzaj wiedzy, szerszą perspektywę, globalne spojrzenie. Musiałam posiąść umiejętność patrzenia na firmę oczami mojego zagranicznego szefa. Wymagania co do studiów były proste: chodzi o jakość, nie o papier. Studia w POU są akredytowane przez Association of MBAs, zmuszają do myślenia i są międzynarodowe. Efekty? Zostałam członkiem zarządu polskiego oddziału. Czuję się nieźle przygotowana do działań w trakcie kryzysu i myślę, że moi pracownicy to doceniają. No i wdrażam swoją małą idee fixe: podnoszenie standardu prowadzenia biznesu w Polsce, tak aby określenie „firma zarządzana po polsku” przestało być pejoratywne.
Łukasz Durkalec
dyrektor techniczny, Advatech, absolwent studiów Executive MBA w Polish Open University
Menedżer to zawód jak każdy inny. Wymaga konkretnej wiedzy, umiejętności i narzędzi, których w tym przypadku nie da się schować w podręcznej teczce. Uważam, że w Polsce w większości przypadków nie ma tradycji menedżerskich podobnych do tych na Zachodzie. Uczymy się zarządzać, tak jak uczymy się demokracji. Dlatego ważne jest zdobywanie wiedzy nie tylko przez samokształcenie, eksperymenty na żywym organizmie i własną intuicję, ale przez kompetentny trening. Obecne spowolnienie gospodarcze jest znakomitym momentem na podniesienie kwalifikacji, usystematyzowanie wiedzy i doskonalenie umiejętności, które z powodzeniem wykorzystam, by lepiej przetrwać te trudniejsze lata i przygotować firmę do kolejnego ożywienia na rynku. Zajęcia w POU cechuje bardzo duży nacisk na praktyczne wykorzystanie umiejętności oraz elastyczne podejście do zmieniającej się sytuacji gospodarczej w Polsce i na świecie. Dużą wagę przywiązuję do współpracy z nietuzinkowymi osobami oraz do miękkich aspektów zarządzania, które moim zdaniem w bieżącym roku nabiorą istotnego znaczenia.
Mariusz Benna
prezes zarządu, VIX Automation Sp. z o.o. absolwent studiów MBA, Polish Open University
Rozpoczynając studia MBA w Wyższej Szkole Zarządzania, miałem za sobą już kilkuletnią praktykę menedżerską i doświadczenie w kierowaniu kilkudziesięcioosobowym zespołem. Jednakże w związku z posiadanym wykształceniem o charakterze wyłącznie technicznym moje umiejętności zarządzania opierały się jedynie na nabytych doświadczeniach oraz samodzielnej lekturze literatury fachowej. Podejmując decyzję o podjęciu studiów, zadawałem sobie podstawowe pytanie: czy mogę się na nich rzeczywiście nauczyć czegoś wykraczającego poza posiadaną już praktykę zarządzania?
Szybko przekonałem się, że decyzja o podjęciu studiów była słuszna. Liczne prace analityczne i raporty, które musiałem wykonywać w ramach programu studiów, a które dotyczyły wprost zarządzanej przeze mnie organizacji, pozwoliły na szybkie przełożenie nabytej wiedzy na działania praktyczne. Jedną z najważniejszych korzyści odniesionych podczas studiów MBA była także możliwość wymiany informacji i doświadczeń z innymi studentami menedżerami. Liczne prowadzone podczas zajęć dyskusje i analizy pozwoliły na wzajemną wymianę doświadczeń i przekazywanie najlepszych praktyk zarządzania. Było to doświadczenie, którego wartości nie da się porównać ze zdobywaniem wiedzy z podręczników zarządzania.