Franciszek R. zmarł 3 września 1999 r. wskutek ran odniesionych w wypadku. Jego żona, Monika R. wkrótce potem wystąpiła do ZUS o wypłatę jednorazowego odszkodowania, które powinna otrzymać, gdyż – jak twierdziła – wypadek ten był wypadkiem przy pracy w firmie prowadzonej przez Bogusława G.
ZUS w kwietniu 2000 r. wydał decyzję odmowną, wskazując, że przedłożony przez wnioskodawczynię protokół ustalenia okoliczności wypadku przy pracy nie podaje przyczyny zewnętrznej, która spowodowała to tragiczne zdarzenie. Monika R. odwołała się od tej decyzji do sądu. Sprawa – z niejasnych powodów – toczyła się w I instancji wyjątkowo długo. Dopiero bowiem w lutym 2007 r. Sąd Rejonowy w B. wydał wyrok zmieniający decyzję ZUS i przyznał Monice R. odszkodowanie w kwocie około 42,9 tys. zł. Apelację od tego orzeczenia wniósł ZUS. Sąd Okręgowy w B. uwzględnił ją i uchylił wyrok sądu I instancji, nakazując ponowne rozpoznanie sprawy. Kolejny wyrok Sądu Rejonowego w B. był już dla Moniki R. niekorzystny. Sąd oddalił bowiem jej odwołanie i przywrócił moc pierwotnej decyzji ZUS odmawiającej wypłaty odszkodowania. Tym razem to wnioskodawczyni złożyła apelację. Rozpoznający ponownie sprawę Sąd Okręgowy w B. miał poważną wątpliwość co do zastosowania przepisów obecnie obowiązującej ustawy i obliczenia odszkodowania. Zgodnie bowiem z art. 46 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (DzU nr 199, poz. 1673 ze zm.), do wniosków o jednorazowe odszkodowanie zgłoszonych przed dniem wejścia w życie ustawy stosuje się przepisy obowiązujące w dniu wydania orzeczenia o uszczerbku na zdrowiu lub stwierdzającego związek śmierci z wypadkiem albo chorobą zawodową. Problem w tym, że ZUS wydał decyzję jeszcze w 2000 r., gdy obowiązywały inne uregulowania, a pierwszy wyrok sądowy zapadł dopiero w 2007 r. Sąd postawił więc do rozstrzygnięcia problem: czy orzeczeniem w rozumieniu powołanego przepisu jest wydana przez organ rentowy zaskarżona decyzja o odmowie przyznania jednorazowego odszkodowania z powodu nieuznania zdarzenia za wypadek przy pracy, czy jedynie wyrok sądu, oraz czy wysokość ewentualnego jednorazowego odszkodowania określa się z daty wydania zaskarżonej decyzji wydanej przez organ rentowy, czy z daty orzeczenia sądu przyjmującego zaistnienie wypadku przy pracy. Rozstrzygnięcie to miało duże znaczenie dla wnioskodawczyni, gdyż według wyliczeń różnica między powyższymi kwotami (odszkodowaniem określonym według daty decyzji ZUS a odszkodowaniem według daty pierwszego orzeczenia sądu) wynosi ok. 10 tys. zł.
Odpowiadając na pytanie prawne Sąd Najwyższy orzekł, że w razie odmowy przyznania jednorazowego odszkodowania z tytułu uszczerbku na zdrowiu wskutek wypadku przy pracy, orzeczeniem o uszczerbku na zdrowiu w rozumieniu art. 46 ustawy wypadkowej jest decyzja organu rentowego o odmowie przyznania jednorazowego odszkodowania (art. 15 ust. 2 pkt 2 ustawy wypadkowej). Wysokość jednorazowego odszkodowania ustala się według stawek za każdy procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu obowiązujących w dniu wydania tej decyzji, a kwota należnego odszkodowania przysługuje wraz z ustawowymi odsetkami określonymi przepisami prawa cywilnego od daty wydania zaskarżonej decyzji.
Uzasadniając rozstrzygnięcie sąd wskazał, że powołany przepis ustawy wypadkowej niewątpliwie nakazuje stosować przepisy poprzednio obowiązujące. Decyzja jest też rodzajem orzeczenia kończącego pewien etap postępowania – w tym przypadku przed organem rentowym (ZUS). Dlatego wysokość ewentualnego odszkodowania należy ustalać na tę datę. Wobec sporego upływu czasu, jaki miał miejsce między decyzją ZUS a orzeczeniami sądów, ochronę roszczeń wnioskodawczyni przed utratą przez nie wartości mają zapewnić cywilne odsetki ustawowe.