Małgorzata B. w styczniu 2007 r. wytoczyła przeciwko ZUS pozew o rekompensatę z tytułu nieprzekazania w terminach przewidzianych przez prawo składek otrzymanych przez płatników do jednego z OFE, którego była członkiem. Swoje żądania wyceniła na 18 487 zł. Kwota ta obejmowała wartość składek emerytalnych i odsetek stanowiących wartość utraconego wzrostu składek w OFE.
Orzeczenia sądów
Z pozwem tym sądy miały od początku problem, gdyż dotyczył on wprawdzie sprawy związanej z ubezpieczeniami społecznymi, ale głównym przedmiotem było odszkodowanie od ZUS. Początkowo sprawę prowadził Wydział Cywilny Sądu Okręgowego w W., ale ostatecznie uznał się za niewłaściwy i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu w W. Postanowienie to zaskarżył ZUS, żądając przekazania sprawy do Wydziału Ubezpieczeń Społecznych Sądu Okręgowego w W. Rozpoznający zażalenie ZUS Sąd Apelacyjny przychylił się do opinii Zakładu.
Na rozprawie Sąd Okręgowy w W. stwierdził, że Małgorzata B. – zamiast kierować pozew przeciwko ZUS do sądu cywilnego – powinna najpierw wystąpić do ZUS z formalnym wnioskiem o wydanie decyzji w przedmiocie ustalenia właściwej kwoty składki ubezpieczeniowej i przekazania jej przez ZUS do OFE. W efekcie sąd oddalił jej pozew. Z tym wyrokiem nie zgodził się sąd apelacyjny nakazując ponowne rozpatrzenie sprawy.
W toku procesu ZUS wydał decyzję odmawiającą przekazania do OFE, którego członkiem jest Małgorzata B., żądanej przez nią kwoty 18 487 zł. W uzasadnieniu decyzji ZUS wskazał, że zaległe składki zostały już przekazane – wraz z odsetkami – na właściwe konto w OFE. W tej sytuacji Małgorzata B. wycofała się z żądania zapłaty 18-tysięcznej rekompensaty. Pozostała jednak przy żądaniu kwoty 6616 zł z tytułu utraconego wzrostu kwot składek na rachunkach OFE, które zapewniłyby jej nabycie większej liczby jednostek uczestnictwa w OFE. Tak też sformułowała odwołanie od wspomnianej wyżej decyzji ZUS. Odwołanie to oddalił Sąd Okręgowy w W. Natomiast rozpoznający apelację Sąd Apelacyjny w W. przedstawił do rozpoznania przez Sąd Najwyższy następujące zagadnienie prawne:
„Czy w sprawach o odszkodowanie w związku z poniesioną szkodą w postaci utraconych korzyści wobec nieterminowego przekazania składek, o których mowa w art. 22 ust. 3 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych przez ZUS do otwartego funduszu emerytalnego na podstawie art. 47 ust. 9 tej ustawy, właściwym do rozpoznania jest sąd ubezpieczeń społecznych?”
Rozstrzygnięcie SN
Sąd Najwyższy odmówił wydania uchwały. Wprawdzie sprawa odpowiedzialności odszkodowawczej za nieprzekazanie przez ZUS składek do OFE nie jest błaha, ale pytanie prawne dotyczy tego, jaki sąd ma rozpoznać sprawę. W tym przypadku właściwy jest sąd ubezpieczeń społecznych, co zresztą przyznał pytający sąd apelacyjny, kierując sprawę do rozpoznania przez taki sąd na podstawie wydanego przez siebie postanowienia.
Trudność w rozstrzygnięciu tej sprawy polega jednak przede wszystkim na tym, że nie jest jasne, z jakim żądaniem powódka wystąpiła do sądu – czy chodzi o przekazanie wyliczonej przez nią kwoty składek z odsetkami do OFE, czy o wypłatę odszkodowania do rąk własnych. Dopiero po sprecyzowaniu rodzaju żądania sąd powinien się nim zająć.
Wnioski z orzeczenia
Odpowiedzialność ZUS za nieterminowe przekazywanie składek do OFE nie podlega wątpliwości, ale w stosunku do określonego ubezpieczonego skutki wspomnianego niezachowania terminu nie mogą zostać ustalone, jeśli osoba zainteresowana nie skonkretyzuje w pozwie swoich żądań (przekaz do OFE czy wypłata w gotówce). Samo podanie utraconej sumy pieniędzy z winy ZUS nie wystarczy.