Małgorzata O. prowadziła w mieście S. przedsiębiorstwo handlowo-usługowe. Zatrudniała w nim 2 osoby na podstawie umów o pracę, odprowadzając za pracowników, a także za siebie składki na ZUS, w tym składkę wypadkową. W 2009 r. stopa procentowa składki wypadkowej wynosiła dla jej zakładu 1,67%. W czerwcu biuro rachunkowe prowadzące dla przedsiębiorstwa Małgorzaty O. księgowość i rozliczenia dokonało zmiany oprogramowania komputerowego. W wyniku błędu w przenoszonych danych, za okres od czerwca do lipca 2009 r. została odprowadzona zaniżona składka wypadkowa – według stopy 1,47%. Już w sierpniu 2009 r. ZUS wydał w tej sprawie decyzję podwyższającą stopę procentową o 50% na okres od kwietnia 2009 r. do marca 2010 r. Stopa procentowa dla zakładu Małgorzaty O. wyniosła zatem aż 2,50%. Zgodnie bowiem z art. 34 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, jeżeli płatnik składek nie przekaże danych lub przekaże nieprawdziwe dane dotyczące m.in. liczby ubezpieczonych i rodzaju działalności według PKD, ZUS ma prawo ustalić w drodze decyzji stopę procentową składki na cały rok składkowy w wysokości 150% stopy procentowej ustalonej na podstawie prawidłowych danych, a płatnik składek jest zobowiązany opłacić zaległe składki wraz z odsetkami za zwłokę.
Właścicielka firmy nie zaskarżyła tej decyzji, ale wniosła o wydanie przez ZUS interpretacji w sprawie ustalenia nowej stopy procentowej składki wypadkowej. ZUS w kolejnej decyzji utrzymał swoje stanowisko, wskazując, że prawidłowo zastosowano możliwość podwyższenia stopy procentowej składki wypadkowej.
Od tej decyzji interpretacyjnej Małgorzata O. odwołała się do sądu. Sąd Okręgowy w B. rozpoznający sprawę w I instancji uznał stanowisko ZUS za nieprawidłowe. Wskazał, że zaniżenie składki nie nastąpiło z winy skarżącej. Natomiast Sąd Apelacyjny w G., rozpoznający apelację ZUS, skierował do Sądu Najwyższego obszerne pytanie prawne, w którym poruszył m.in. kwestię pojęcia „nieprawdziwych danych” z art. 34 ustawy wypadkowej, nieprawidłowego podania stopy procentowej spoza zakresu określonego w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 29 listopada 2002 r. w sprawie różnicowania stopy procentowej składki na ubezpieczenie społeczne z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych w zależności od zagrożeń zawodowych i ich skutków (Dz.U. z 2002 r. Nr 200, poz. 1692 ze zm.) oraz kwestię stopnia winy i związanej z tym odpowiedzialności płatnika podającego nieprawidłowe dane.
Rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy nie rozstrzygnął jednak problemu przedstawionego przez sąd II instancji. Odmawiając podjęcia uchwały wskazał, że problem błędnych danych i odpowiedzialności płatnika oraz jego winy powstał w tej sprawie na kanwie decyzji interpretacyjnej ZUS. Nie można więc w ten sposób rozstrzygnąć problemu, gdyż wykładnia sądu dotyczyłaby nie stanu faktycznego i zastosowania przepisów, lecz także wykładni – co jest niedopuszczalne.
Sąd Najwyższy podjął jeszcze kwestię dotyczącą małych płatników, zatrudniających nie więcej niż 9 ubezpieczonych. W przypadku takich przedsiębiorców nigdy nie bierze się pod uwagę grupy działalności i stopnia ryzyka zawodowego. Tu o wysokości składki decyduje jedynie wielkość zatrudnienia. Stopa procentowa dla tego typu płatników jest jednolita i wynosi 50% najwyższej stawki (obecnie 1,67%). W tej sytuacji podanie nieprawidłowej wielkości stopy procentowej może być tylko skutkiem błędu rachunkowego, a nie błędnych lub wręcz nieprawdziwych danych o grupie działalności.
Wnioski dla pracodawcy
W przypadku składki wypadkowej płaconej przez małych przedsiębiorców (zatrudniających 9 i mniej osób) rzadko można mówić o zawinionym działaniu, gdy chodzi o podanie błędnej stopy procentowej składki wypadkowej. Nie zmienia to jednak faktu, że konieczne będzie wykazanie, że błąd nie został popełniony świadomie.
W sytuacjach wątpliwych, od decyzji ustalającej podwyższoną „karną” składkę wypadkową lepiej jednak odwoływać się bezpośrednio do sądu. Decyzja interpretacyjna ZUS dotyczy bowiem wyłącznie wykładni przepisów i jako taka nie może być przedmiotem merytorycznego rozstrzygnięcia przed Sądem Najwyższym. Nie wpływa też na samą decyzję ZUS dotyczącą podwyższenia składek, która musi zostać wykonana.