Rozpatrywana sprawa dotyczyła powództwa Joanny F. przeciwko Urzędowi Miasta i Gminy w Ś. o przywrócenie do pracy i wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy. Powódka była w pozwanym urzędzie inspektorem ds. księgowości budżetowej. Otrzymała także pełnomocnictwo do wydawania decyzji administracyjnych w sprawach stypendium i zasiłku szkolnego, co zobowiązywało ją do składania corocznych oświadczeń majątkowych. Od 1 kwietnia 2008 r. Joanna F. korzystała ze zwolnienia lekarskiego i do 30 kwietnia 2008 r. nie złożyła oświadczenia majątkowego za 2007 r. W maju otrzymała od pracodawcy oświadczenie o rozwiązaniu z nią stosunku pracy w trybie natychmiastowym (dyscyplinarnym) z powodu niezłożenia w terminie wspomnianego oświadczenia.
Zwolnienie lekarskie wynikało ze stanu zagrożenia ciąży i ryzyka wcześniejszego porodu. Powódka czuła się źle psychicznie, popadła w stan depresyjny. Zwolnienia lekarskie powódki dostarczał mąż, informując m.in. o rokowaniach lekarza co do braku możliwości powrotu do pracy przed porodem. Po otrzymaniu pisma w sprawie rozwiązania stosunku pracy powódka złożyła spóźnione oświadczenie majątkowe.
Sąd rejonowy, który przywrócił Joannę F. do pracy w pozwanym urzędzie, ocenił na podstawie przepisów kodeksu pracy i ustawy o samorządzie gminnym, że natychmiastowego zwolnienia można dokonać jedynie w razie zawinionego przez pracownika uchybienia obowiązkowi terminowego złożenia oświadczenia majątkowego. Jednak powódce, z uwagi na stan zdrowia, nie można tego zarzucić. Również sąd okręgowy, uznał brak winy w uchybieniu temu obowiązkowi.
Pełnomocnik pozwanego urzędu złożył do Sądu Najwyższego skargę kasacyjną.
Zarzucił naruszenie art. 24k ust. 3 i 4 ustawy o samorządzie gminnym przez błędne przyjęcie, że określa on szczególny przypadek rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia z winy pracownika. A także naruszenie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. przez przyjęcie, że zachowanie powódki nie zrealizowało przesłanki winy, oraz art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 378 § 1 k.p.c. przez wydanie wyroku bez rozpoznania istoty sprawy przy błędnym założeniu, że rozwiązanie stosunku pracy w trybie art. 24k ustawy o samorządzie gminnym wymaga spełnienia przesłanki winy po stronie pracownika.
W ocenie SN skarga nie zasługiwała na uwzględnienie. Sąd Najwyższy potwierdził m.in., że istota sprawy sprowadza się do rozstrzygnięcia, czy wspomniany przepis ustawy o samorządzie gminnym wprowadza samodzielną podstawę rozwiązania stosunku pracy, czy określa on jedynie szczególny przypadek rozwiązania stosunku pracy w trybie art. 52 § 1 k.p. W ocenie SN nie sposób uznać rozwiązania stosunku pracy w trybie art. 24k ustawy jako odmiennej (od uregulowanej w art. 52 § 1 k.p.) postaci rozwiązania natychmiastowego. Można i trzeba zatem przyjąć, że złożenie oświadczenia majątkowego ustawodawca uznaje za podstawowy obowiązek pracowniczy, którego naruszenie uzasadnia bezzwłoczne rozwiązanie stosunku pracy. Specyficzne pozostaje tylko to, że pracodawca ma obowiązek rozwiązać stosunek pracy z pracownikiem, który uchybił temu istotnemu nakazowi. Nie może to jednak oznaczać, że każde, nawet niezawinione, uchybienie w jego wykonaniu uzasadnia takie kroki ze strony pracodawcy.
Zdaniem Sądu Najwyższego różnicy upatrywać można jedynie w rozkładzie ciężaru dowodu braku winy w uchybieniu złożenia oświadczenia. O ile w przypadku rozwiązania stosunku pracy na zasadzie art. 52 § 1 k.p. dowód wykazania winy spoczywa na pracodawcy, o tyle w przypadku art. 24k ustawy można przyjąć, że pracodawca ma prawo i obowiązek rozwiązać stosunek pracy i nie musi się przy tym starać o wyjaśnienie przyczyn uchybienia nałożonemu obowiązkowi.
Okoliczności tego rodzaju powódka wykazała w postępowaniu. Oczywiście mogła w terminie wcześniejszym złożyć oświadczenie majątkowe, ale to oznaczałoby nałożenie na nią obowiązku złożenia oświadczenia wcześniej, niż tego wymaga ustawodawca.
Wyrok SN z 25 maja 2010 r., sygn. akt I PK 188/09, niepublikowany.