W Polsce od kilku lat narasta problem, o którym mało kto mówi głośno.Zakład Ubezpieczeń Społecznych potrafi po wielu latach stwierdzić, że ktoś… nigdy nie podlegał ubezpieczeniom społecznym. Nieważne, że przez 10, 15 czy 20 lat co miesiąc płacił składki. Jedna decyzja urzędnika wystarczy, by wszystkie te lata zniknęły z systemu — a razem z nimi emerytura, zasiłek czy prawo do zwrotu pieniędzy.
Autor tekstu: dr Katarzyna Kalata, radca prawny, opracowanie redakcyjne Tomasz Król
Powstała społeczna inicjatywa „Twoje Składki – Twoje Prawo”, której celem jest zmiana przepisów, które dziś pozwalają ZUS działać wstecz i zatrzymywać środki obywateli. Link do postulatów, które mają zmienić prawo przyznające ZUS nieprawdopodobne kompetencje. Jakie to są kompetencje? W skrócie:
1) ZUS może w 2025 r. powiedzieć, że Twoja rejestracja do ubezpieczenia sprzed 20 lat jest nieważna i
2) zabrać składki za 20 lat.
Ma to zablokować poniższy społeczny projekt ustawy:
Inicjatywa „Twoje Składki – Twoje Prawo” ma prosty cel:
Przywrócić elementarną sprawiedliwość i symetrię między obywatelem a państwem.
Proponujemy wprowadzenie:
• limitu czasowego – po 5 latach ZUS nie powinien już móc cofać decyzji o podleganiu ubezpieczeniom,
• pełnego zwrotu składek w razie stwierdzenia, że ktoś faktycznie nie podlegał ubezpieczeniom (bez ograniczenia do 5 lat),
• zasady zaufania – jeśli obywatel działał w dobrej wierze, to państwo nie może na jego błędzie się wzbogacać.
Kiedy 19 lat wpłacania składek znika jedną decyzją ZUS (znikają też składki)
To nie abstrakcyjny przykład, to realna sprawa w sądzie, która ilustruje problem jakim są za szerokie uprawnienia ZUS.
Pani Aldona przez 19 lat pracowała w swojej spółce jako księgowa.
ZUS co miesiąc otrzymywał od niej pełne składki — w sumie ponad 450 tysięcy złotych.
W 2022 r. dostała decyzję, że „od 1 stycznia 2003 r. nie podlegała ubezpieczeniom społecznym”. W praktyce oznacza to, że ZUS uznał, iż przez 19 lat… nigdy nie była ubezpieczona. Na jej koncie emerytalnym zniknęło 450 tysięcy złotych, których nie może odzyskać.
Takich spraw są tysiące. ZUS tłumaczy to tym, że pani Aldona była tzw. „niemal jedynym wspólnikiem” swojej spółki, a więc – zdaniem urzędników – nie mogła być w niej „pracownikiem”, bo nie miała nad sobą przełożonego.
Przez lata nikt tego nie kwestionował. Dopiero po niemal dwóch dekadach wydano decyzję, która cofnęła wszystko.
Kalendarz 2026 [Kalendarz księgowego]
Polecamy KSeF - podręcznik
Wsteczne pozbawiania tytułu do ubezpieczenia i zabieranie składek ZUS - obecne przepisy dają ZUS wyjątkowo szerokie uprawnienia
Na podstawie art. 83 i 83a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych ZUS może po latach zmienić swoją decyzję, jeśli „pojawią się nowe okoliczności”.
Nie ma przy tym żadnego limitu czasu — nawet po 15 czy 20 latach można wydać decyzję, że obywatel „nigdy nie podlegał” ubezpieczeniom.
Podstawy prawne działania ZUS
W takich sytuacjach obowiązuje jeszcze jeden, kluczowy przepis — art. 24 ust. 6g ustawy, dodany w ramach tzw. Polskiego Ładu.
Stanowi on, że ZUS zwraca nienależnie opłacone składki tylko za ostatnie 5 lat.
Wszystko, co starsze, „przepada” i zasila Fundusz Ubezpieczeń Społecznych zgodnie z uzasadnieniem do ustawy druk 1188. /druk przesyłam w załączniku, uprzejmie prosimy, jeśli jest taka możliwość o aktywny link do niego/
Tak właśnie ZUS zatrzymuje ogromne kwoty – często po prostu pieniądze obywateli, którzy przez lata płacili w dobrej wierze.
Do tego dochodzi jeszcze art. 48d, który od 2022 roku ogranicza czas na korektę deklaracji rozliczeniowych również do 5 lat.
Oznacza to, że jeśli ZUS sam po latach zmieni zdanie, obywatel nie może już nic poprawić ani odzyskać swoich pieniędzy, bo dokumentów sprzed pięciu lat nie da się skorygować.
Dlaczego to niezgodne z zasadami państwa prawa (w tym z Konstytucją RP)
W demokratycznym państwie prawa nikt nie powinien tracić praw nabytych z powodu błędu urzędnika lub zmiany interpretacji przepisów po latach.
Jeżeli obywatel płacił składki, państwo miało obowiązek je przyjąć i zagwarantować, że w zamian otrzyma ochronę ubezpieczeniową.
Nie można po dwóch dekadach stwierdzić, że „to było bez podstawy prawnej” i zatrzymać jego pieniędzy.
To narusza zasadę zaufania obywatela do państwa i prawa, zasadę ochrony praw nabytych i zasadę proporcjonalności.
Trudno bowiem uznać za sprawiedliwe rozwiązanie, w którym państwo przez lata pobiera składki, a następnie uznaje, że obywatel nie ma do nich prawa, bo „nie był ubezpieczony”.
Każdy z nas może znaleźć się w podobnej sytuacji ze swoimi składkami i tytułami ubezpieczenia w ZUS
Dziś cofnięcie podlegania ubezpieczeniom może dotyczyć przedsiębiorcy, wspólnika spółki, byłego pracownika, a nawet osoby prowadzącej działalność gospodarczą w przeszłości.
Czasami wystarczy zmiana interpretacji przepisów, by dorobek życia — w sensie dosłownym — przestał istnieć w oczach urzędu.
Naszym celem nie jest walka z instytucjami państwa, ale przywrócenie uczciwości systemu.
Bo składki to nie „pieniądze ZUS-u”.
To środki ludzi, którzy przez lata pracowali, płacili i ufali, że będą ich chronić na przyszłość.