O ewentualne oszczędności w resorcie finansów, w tym cięcia zatrudnienia pytali posłowie PiS. Przypomnieli, że przyszłoroczny budżet przewiduje deficyt w wysokości 52,2 mld zł, a jego utrzymanie pod kontrolą będzie - według nich - wymagało dalszych ostrych cięć wydatków i odchudzenia administracji publicznej.
"W obecnej sytuacji - ograniczonych środków budżetowych z jednej strony oraz nakładania nowych zadań na jednostki, wynikających z przepisów prawnych, z drugiej strony - nie ma możliwości racjonalizacji zatrudnienia poprzez zmniejszenie liczby zatrudnionych" - poinformowała wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska w odpowiedzi na interpelację.
W listopadzie wzrosła stopa bezrobocia >>
Dodała, że aktualne limit zatrudnienia w służbach podległych MF jest wykorzystany na poziomie z 2008 r. i I półrocza 2009 r. "Ustalony ustawą limit zatrudnienia jest niemal w pełni wykorzystany. Na takim samym poziomie przewiduje się zatrudnienie w 2010 r." - czytamy w odpowiedzi resortu.
MF tłumaczy, że ze względu na spowolnienie gospodarcze na kierowników podległych jednostek nałożono obowiązek wdrożenia - zarówno w roku 2009 i 2010 - procedur oszczędnościowych. Określono obszary, w których możliwe jest zredukowanie wydatków. Są to m.in. wydatki związane z: najmem powierzchni, podróżami służbowymi, szkoleniami, zakupem energii, usług, licencji, akcesoriów komputerowych, paliwa czy usług ochroniarskich.
Resort finansów poinformował ponadto, że od 1 stycznia 2010 r. dyrektorzy generalni będą mogli gospodarować środkami na poziomie urzędu bez ograniczeń spowodowanych limitem etatów. Od ich decyzji będzie zależało czy chcą zatrudnić więcej osób za mniejsze wynagrodzenia, czy mniej pracowników, ale za większe wynagrodzenie.
Właściciele firm utrzymują znaczny poziom zwolnień >>
"Stworzono w ten sposób warunki do elastycznego kształtowania wielkości i struktury zatrudnienia oraz poziomu wynagrodzeń, w pełni adekwatnego do realizowanych zadań, posiadanych przez członków korpusu służby cywilnej kwalifikacji oraz efektów pracy" - argumentuje ministerstwo.
Jak poinformował resort finansów, na koniec pierwszej połowy 2009 r. w służbach podległych ministerstwu pracowało w sumie ponad 67 tys. osób. Najliczniejszą grupę stanowią zatrudnieni w służbach skarbowych - ok. 44 tys. osób. W Służbie Celnej pracuje ok. 16 tys. osób, w kontroli skarbowej - ok. 5,3 tys., a w ministerstwie - ok. 2,3 tys.