Arkadiusz D. w okresie od lutego 2004 r. do września 2005 r. był zatrudniony na stanowisku asystenta w Politechnice W. Ogólnopolski Akademicki Związek Zawodowy w W., którego Arkadiusz D. był członkiem, wytoczył przed sądem okręgowym powództwo przeciwko pozwanej Politechnice W. o zapłatę na rzecz Arkadiusza D. ponad 25 tys. zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz 50 tys. zł z tytułu zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych, tj. godności pracownika. Sąd I instancji oddalił powództwo, podzielając zarzuty pozwanej Politechniki W. dotyczące przedawnienia roszczeń.
Związek zawodowy złożył apelację, którą sąd II instancji odrzucił bez badania jej zasadności. Uzasadniając tak radykalne orzeczenie sąd powołał się na art. 61 § 4 k.p.c., zgodnie z którym organizacje społeczne, do których zadań statutowych należy ochrona równości oraz niedyskryminacji przez bezpodstawne bezpośrednie lub pośrednie zróżnicowanie praw i obowiązków obywateli, mogą w sprawach o roszczenia z tego zakresu wytaczać za zgodą obywateli powództwa na ich rzecz oraz za zgodą powoda wstępować do postępowania w każdym jego stadium.
Według sądu, organizacja społeczna nie ma uprawnienia do wytoczenia powództwa na rzecz oznaczonej osoby bez jej zgody. Zgoda ta powinna być wyrażona w sposób wyraźny przez złożenie odpowiedniego oświadczenia i ma dotyczyć konkretnego powództwa skierowanego do sądu, którego treść musi być znana w momencie wyrażenia zgody. Do pozwu powinien zostać dołączony dokument prywatny, z którego wynika, że osoba, której praw dotyczy pozew, zaakceptowała jego treść i wyraża zgodę na jego wytoczenie przez konkretną organizację społeczną. Sąd stwierdził, że do pozwu w niniejszej sprawie nie zostało dołączone upoważnienie podpisane przez Arkadiusza D., przez co związek nie miał prawa wytaczać procesu w jego imieniu.
Wyrok ten został zaskarżony przez związek zawodowy skargą kasacyjną. Jednak Sąd Najwyższy obradując w składzie 3-osobowym uznał, że powstało tu istotne zagadnienie prawne i skierował do rozszerzonego, 7-osobowego składu SN pytanie prawne:
„czy w świetle art. 462 k.p.c. związek zawodowy może wytoczyć powództwo na rzecz pracownika lub wstąpić do postępowania w każdym jego stadium w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych bez zgody tego pracownika?”
Rozstrzygnięcie składu 7 sędziów Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy uznał, że taka możliwość istnieje, ale pod pewnymi warunkami. Związek zawodowy oczywiście może występować w sądzie w obronie swoich członków i osób, które zgłosiły ten związek jako podmiot zajmujący się ochroną ich praw pracowniczych. Członkostwo w związku zawodowym powoduje, że pracownik wyraża niejako dorozumianą zgodę na działania w jego interesie. Taka sama sytuacja dotyczy osób niebędących członkami związku, którzy zostali przez niego „wzięci pod opiekę”.
Zarazem może dojść do sytuacji, że pracownik – mimo podjęcia przez organizację związkową działań na jego rzecz – nie ma zamiaru korzystać z takiej pomocy. Jeżeli pracownik odmówi związkowi prawa do prowadzenia jego sprawy, to związek ma obowiązek uwzględnić wolę pracownika i wycofać się ze wspierania pracownika np. w procesie sądowym. Taki sprzeciw musi jednak zostać wyraźnie wyartykułowany. Jeżeli go nie ma, to oznacza, że pracownik nadal wyraża zgodę na działania w jego obronie i związek ma prawo dalej prowadzić sprawy tego pracownika.
Wnioski
Dopiero wyraźny sprzeciw pracownika może spowodować wycofanie się związku zawodowego z ochrony praw pracowniczych. Związki mają więc prawo i obowiązek ochrony interesów swoich członków i osób wskazujących dany związek jako podmiot chroniący ich prawa bez konieczności każdorazowego uzyskiwania zgody na prowadzenie konkretnej sprawy.