Nie. W procesie wytoczonym przez pracownika zawsze stroną pozwaną powinien być jego pracodawca. Pracodawcą dla powoda – byłego dyrektora Miejskiego Domu Kultury jest ta jednostka organizacyjna, a nie burmistrz czy urząd gminy. Jest tak, mimo że burmistrz wykonywał wobec dyrektora czynności z zakresu prawa pracy, a więc m.in. nawiązywał lub rozwiązywał z nim stosunek pracy.
UZASADNIENIE
Pracodawcą jest jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała osobowości prawnej (art. 3 Kodeksu pracy). Państwa wątpliwości, dotyczące określenia przez pracownika w pozwie pracodawcy, mogą wynikać stąd, że mimo że kierownicy samorządowych jednostek organizacyjnych są zatrudnieni w tych jednostkach, to kompetencje w zakresie wykonywania wobec nich czynności z zakresu prawa pracy posiadają inne podmioty. Uprawnienia burmistrza do wykonywania czynności z zakresu prawa pracy wynikają z art. 7 pkt 3 ustawy o pracownikach samorządowych (Dz.U. Nr 223, poz. 1458).
Ustalenia dotyczące tego, kto jest pracodawcą dla kierowników samorządowych jednostek organizacyjnych, było również przedmiotem licznych orzeczeń Sądu Najwyższego wydanych na podstawie poprzedniej ustawy o pracownikach samorządowych. W jednym z ostatnich wyroków, z 4 stycznia 2008 r. (I PK 187/07), Sąd Najwyższy stwierdził, że „dla dyrektora domu pomocy społecznej stanowiącego jednostkę organizacyjną powiatu pracodawcą jest ten dom pomocy społecznej, natomiast uprawniony do dokonywania za tę jednostkę czynności z zakresu prawa pracy wobec kierownika samorządowej jednostki organizacyjnej jest starosta powiatu”. W celu ustalenia, kto jest rzeczywistym pracodawcą danej osoby, nie ma znaczenia fakt, że to gmina (czy powiat) posiada osobowość prawną, zaś jednostka organizacyjna zatrudniająca pracownika nie posiada takiego statusu. Dlatego w opinii Sądu Najwyższego, niezależnie od tego, jaki organ zatrudnił danego pracownika oraz na jakim stanowisku jest on zatrudniony, składając pozew, jako pozwanego powinien wskazać tę jednostkę organizacyjną, w której był zatrudniony. Zatem kierownik Miejskiego Domu Kultury nie może skierować pozwu przeciwko burmistrzowi, który rozwiązał z nim stosunek pracy, ani tym bardziej przeciwko gminie lub urzędowi gminy, ponieważ te podmioty nie były jego pracodawcą. Właściwego oznaczenia strony pozwanej należy dokonać nie tylko wówczas, gdy przedmiotem procesu są kwestie dotyczące rozwiązania lub nawiązania stosunku pracy, ale i wtedy, gdy spór dotyczy roszczeń pieniężnych. Fakt, że dana jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej jest finansowana przez inny podmiot (gminę, powiat czy województwo), nie wpływa na to, że pracodawcą pracownika pozostaje jednostka organizacyjna, na której rzecz wykonuje on pracę, a nie podmiot zapewniający jej finansowanie.
PRZYKŁAD
Gminny ośrodek pomocy społecznej nie wypłacił pracownikowi w terminie „trzynastki” z powodu braku przekazania środków na wypłatę przez gminę. Pozwana w sprawie o zapłatę tej kwoty powinna być ta jednostka organizacyjna, a nie gmina, która przekazuje środki na jej funkcjonowanie.
Określenie w pozwie w sposób niewłaściwy strony pozwanej powoduje poważne konsekwencje procesowe. W omawianym przypadku pozew został złożony przeciwko burmistrzowi jako organowi gminy miejskiej. Organ ten nie posiada zdolności sądowej ani procesowej, zatem taki pozwany może domagać się odrzucenia pozwu (wyrok SN z 25 września 2008 r. II PK 36/08, M.P.Pr. 2009/10/532). Gdyby natomiast jako strona pozwana została wskazana gmina lub urząd gminy, powództwo podlegałoby oddaleniu z uwagi na brak legitymacji procesowej pozwanego.
Warto jednak wiedzieć, że już po złożeniu pozwu może dojść do wezwania właściwego pozwanego na wniosek powoda bądź sąd może go wezwać do udziału w sprawie z urzędu, przy braku sprzeciwu powoda. Odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę wnosi się jednak w ciągu 7 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę, co oznacza, że we wskazanym terminie należy wnieść powództwo skierowane przeciwko właściwemu pracodawcy. Wniesienie powództwa o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne przeciwko podmiotowi niebędącemu pracodawcą nie oznacza zachowania terminu do odwołania (wyrok SN z 2 czerwca 2006 r., I PK 271/05, OSNP 2007/11-12/157), ponieważ skutki wytoczenia powództwa przeciwko właściwemu pracodawcy następują w takim przypadku dopiero od dnia wydania postanowienia o wezwaniu do udziału w sprawie. Z powyższych względów uwzględnienie powództwa pracownika mogłoby mieć miejsce tylko wtedy, gdyby pracownik złożył równocześnie ze wskazaniem prawidłowego pracodawcy wniosek o przywrócenie terminu do złożenia odwołania, a sąd by taki wniosek uwzględnił.
PRZYKŁAD
Wójt gminy po zakończeniu swojej kadencji toczył spór o niewypłacony mu ekwiwalent za urlop wypoczynkowy. Gdy nie doszło do ugodowego zakończenia sporu, wniósł sprawę o zapłatę pozywając radę gminy. Takie określenie strony pozwanej jest nieprawidłowe. Czynności z zakresu prawa pracy wobec wójta (burmistrza, prezydenta miasta) związane z nawiązaniem i rozwiązaniem stosunku pracy wykonuje przewodniczący rady gminy, a pozostałe czynności – wyznaczona przez wójta osoba zastępująca lub sekretarz gminy, z tym że wynagrodzenie wójta ustala rada gminy, w drodze uchwały. Nie zmienia to jednak faktu, że pracodawcą dla wójta jest urząd gminy i ten urząd powinien zostać pozwany w sprawie o zapłatę. W procesie wytoczonym urzędowi będzie on reprezentowany przez nowego wójta, a nie osoby, które wykonują czynności z zakresu prawa pracy wobec osoby aktualnie sprawującej funkcję wójta. Jeżeli nie dojdzie do wezwania do udziału w sprawie urzędu gminy, pozew przeciwko radzie gminy powinien zostać odrzucony, ponieważ nie posiada ona zdolności sądowej.
Podstawa prawna
- art. 70, art. 71 Kodeksu postępowania cywilnego,
- art. 3, art. 264 § 1, art. 265 Kodeksu pracy,
- art. 7 pkt 3, art. 8 ustawy z 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U. Nr 223, poz. 1458).