RADA
Praca w godzinach nadliczbowych może odbywać się tylko na polecenie pracodawcy (chociażby dorozumiane). Pracownicy nie mogą sami decydować o nadgodzinach z powodu dłuższego pobytu w firmie lub wcześniejszego przystąpienia do pracy. Takich przypadków nie można zatem uznać za pracę w godzinach nadliczbowych. Aby uniknąć kłopotów związanych z wątpliwościami dotyczącymi tego, czy pracownicy wykonują pracę nadliczbową, powinni Państwo ustalić w regulaminie pracy zastrzeżenie, że dodatkowa praca może odbywać się tylko na pisemne polecenie przełożonego.
UZASADNIENIE
O konieczności pracy w godzinach nadliczbowych może decydować tylko pracodawca lub przełożony pracownika. Samowolne pozostawanie w zakładzie poza godzinami pracy bez poinformowania przełożonego nie będzie podstawą do uznania tego czasu za czas pracy. Tym samym pracownik nie nabędzie prawa m.in. do dodatkowego wynagrodzenia z tego tytułu. To pracodawca organizuje pracę, wyznacza czas jej wykonywania, podejmuje decyzje dotyczące dodatkowych obowiązków, jakie mają wykonać pracownicy (nadgodziny, dyżury, podróże służbowe). Podkreślił to Sąd Najwyższy w wyroku z 23 stycznia 1998 r. (I PKN 239/97, OSNP 1999/1/7) wskazując, że nie jest pracą w godzinach nadliczbowych praca świadczona przez pracownika na zasadach dobrowolności w czasie wolnym od pracy.
Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 14 maja 1998 r. (I PKN 122/98, OSNP 1999/10/343) brak sprzeciwu przełożonego na wykonywanie w jego obecności przez pracownika obowiązków może być zakwalifikowany jako polecenie świadczenia pracy w godzinach nadliczbowych. W wyroku z 5 lutego 1976 r. (I PRN 58/75, OSNC 1976/10/223) Sąd Najwyższy wskazał wręcz, że niewątpliwa, faktyczna konieczność wykonywania przez pracownika pracy w godzinach nadliczbowych może być również uznana za wynikającą z polecenia jego przełożonych.
Warunkiem przyjęcia dorozumianej zgody pracodawcy na pracę w godzinach nadliczbowych jest jednak świadomość pracodawcy, że pracownik wykonuje taką pracę. Tak też wskazał w wyroku Sąd Najwyższy z 26 maja 2000 r. (I PKN 667/99, OSNP 2001/22/662).
Wynika z tego, że w przedstawionej w pytaniu sytuacji nie możemy mówić o pracy w godzinach nadliczbowych, gdyż o dłuższym pobycie w pracy decydowali wyłącznie pracownicy, a wcześniejsze przyjścia do pracy nie miały związku z pracą.
WAŻNE!
Przyjście pracownika do pracy przed godziną wyznaczoną mu przez pracodawcę nie jest pracą w godzinach nadliczbowych.
Jednak po pewnym okresie nie będzie Pan miał w zasadzie możliwości wykazania, że nie zlecił Pan pracownikom dodatkowej pracy (np. po roku czy dwóch latach nikt nie będzie pamiętał, czy takie polecenie pracownikowi było wydane). Natomiast wydruk elektroniczny wykazujący pozostawanie w pracy po godzinach będzie istniał. Dlatego, aby ustrzec się przed ewentualnym zagrożeniem wnoszenia przez pracowników roszczeń związanych z ich pracą w godzinach nadliczbowych, w przepisach wewnętrznych należy uszczegółowić zasady świadczenia takiej pracy.
Polecenie pracy w godzinach nadliczbowych nie wymaga żadnej szczególnej formy. Nie oznacza to jednak, że takiej formy nie może narzucać np. regulamin pracy. Jeżeli wprowadzą Państwo zapis, zgodnie z którym praca nadliczbowa może mieć miejsce tylko na skutek pisemnego polecenia przełożonego, to mimo wydruków z systemu ewidencji nie będziemy mieć do czynienia z ryzykiem uznania tych wydłużeń za dodatkową pracę.
W praktyce ograniczenie to może być jednak niekiedy trudne do realizacji (np. w przypadku konieczności wykonywania dłuższej pracy podczas podróży służbowej, gdzie często decyzja w tym zakresie w dużej mierze zależy od pracownika). Regulamin może zatem przewidywać także możliwość świadczenia pracy w godzinach nadliczbowych bez pisemnego polecenia, lecz z zastrzeżeniem, że niezwłocznie fakt ten powinien zostać stwierdzony pismem, a dodatkowo, że może zdarzać się to tylko w sytuacjach wyjątkowych.
Podstawa prawna:
• art. 1041 § 1 pkt 1, art. 151 § 1 Kodeksu pracy.
Marek Rotkiewicz
specjalista ds. zatrudnienia