Dzieci przyszłością firmy

Anna Włudarczyk
rozwiń więcej
Problemy ze zdobyciem miejsca w publicznych przedszkolach oraz wysokie koszty placówek prywatnych sprawiają, że ponad 90 proc. zatrudnionych Polaków byłoby zainteresowanych posłaniem swojego dziecka do przedszkola firmowego. Możliwość takiego rozwiązania rozważa 10 proc. pracodawców, a tylko kilka firm to rozwiązanie realizuje.

Spółki Philip Morris w Polsce (PMPL) należą do grupy kapitałowej Philip Morris International Inc. (PMI), lidera w branży tytoniowej na świecie. PMI w Polsce prowadzi swoją działalność przez cztery spółki: Philip Morris Polska SA, która zajmuje się produkcją wyrobów tytoniowych na rynki krajowe i zagraniczne, Philip Morris Polska Distribution Sp. z o.o., zajmująca się sprzedażą i dystrybucją produktów na rynek krajowy, Philip Morris Polska Tobacco Sp. z o.o., zajmująca się kontraktacją, skupem i przetwarzaniem tytoniu, oraz PMI Service Center Europe Sp. z o.o. (PMI SCE), która powstała w Krakowie w 2005 r. PMI SCE działa jako europejskie centrum usługi świadczy scentralizowane usługi finansowe i informatyczne, a także zapewnia wsparcie z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi dla około 14 tys. pracowników podmiotów należących do grupy kapitałowej PMI w 25 krajach Europy.

Autopromocja

Kraków wybrano na siedzibę centrum usług głównie ze względu na znaczne zasoby potencjalnych kandydatów do pracy o odpowiednim wykształceniu, specjalistycznej wiedzy i umiejętnościach językowych, a także ze względu na istniejącą infrastrukturę. Właśnie w Krakowie od kilku lat działają centra usług wspólnych dla firm z całego świata. Według danych szacunkowych w 30 krakowskich centrach pracuje ponad 16 tysięcy osób. Philip Morris ze swoim centrum usług konkuruje więc na bardzo trudnym rynku. Większość zatrudnionych w centrach pracowników to młodzi ludzie, którzy chętnie zmieniają pracę, poszukują nowych wyzwań, ale też zakładają rodziny i utrzymanie ich w firmie staje się dużo większym wyzwaniem niż kilka lat wcześniej.

Kobiecy impuls

Powstanie nowego centrum, konkurencja ze strony innych centrów usług, a także zmiany, jakie miały miejsce na rynku pracy, stały się bezpośrednim impulsem do projektu utworzenia przedszkola firmowego. Zarząd firmy poszukiwał niestandardowych rozwiązań, które mogłyby wyróżnić Philip Morris na rynku pracy i sprawić, że stanie się on pożądanym pracodawcą dla młodych i dobrze wykształconych pracowników. Obecnie Philip Morris zatrudnia w Polsce ogółem prawie 3 tysiące osób, z czego ok. 700 pracuje w PMI SCE. Średnia wieku pracowników PMI SCE wynosi powyżej 30 lat, a ok. 70 proc. pracowników to kobiety.

Dokładnie wsłuchiwaliśmy się w głosy naszych pracowników, obserwowaliśmy to, co dzieje się na rynku pracy, gdzie propozycje benefitów są bardzo podobne do siebie – zastanawialiśmy się, co możemy zrobić, żeby nasi pracownicy czuli się naprawdę dumni z tego, że w pracują w Philip Morris. Na skutek tych obserwacji zupełnie naturalnie zrodził się pomysł przedszkola. Podobne rozwiązanie funkcjonuje w centrali naszej firmy w Lozannie – mówi kierujący projektem przedszkola firmowego Ryszard Skarbek, Lead HR Business Partner w PMI SCE.


Aby utwierdzić się w słuszności realizacji tego pomysłu, przeanalizowano statystyki liczby i wieku dzieci w firmie oraz urlopów macierzyńskich. Okazało się, że w ostatnich trzech latach, co roku, ich liczba się podwajała. To dawało racjonalne podstawy do stwierdzenia, że chętnych do korzystania z przedszkola nie zabraknie. Przeprowadzono też ankietę wśród pracowników, w której pytano głównie o to, jakiego rodzaju rozwiązania z zakresu równowagi między życiem osobistym a pracą zawodową byłyby przez pracowników najlepiej widziane. Zaproponowano kilka różnych rozwiązań, które pracownicy mogli ze sobą porównać. Pytano między innymi o przedszkole i żłobek firmowy, elastyczne formy zatrudnienia, nawet o pieniężne formy bonusów. Wyniki ankiety zdecydowały ostatecznie o uruchomieniu projektu – przedszkole stało się priorytetem. Na drugim miejscu znalazł się żłobek.

Wilk syty i owca cała

Kluczowymi czynnikami decydującymi o powodzeniu projektu przedszkola firmowego jest jego odpowiednia lokalizacja – najlepiej w bliskiej okolicy firmy – oraz odpowiedni budynek, w którym przedszkole będzie się mieściło. Philip Morris w Polsce znajduje się w komfortowej sytuacji. Posiada na własność duży teren inwestycyjny, na którym m.in. znajduje się fabryka oraz budynki biurowe spółek. Właśnie na tym terenie od samego początku obecności Philip Morris w Krakowie znajdowało się Przedszkole Samorządowe nr 64, któremu firma użyczała budynek, będący formalnie jej własnością. Przy budynku znajduje się plac zabaw, ogród i duża przestrzeń dookoła.

Od wielu lat do tego przedszkola uczęszczały dzieci mieszkańców Nowej Huty, w tym także niewielka grupa dzieci pracowników Philip Morris. Dzieci pracowników nie miały jednak pierwszeństwa w przyjęciu do przedszkola i często ich rodzice musieli korzystać z przedszkoli oddalonych od siedziby firmy. Pracownicy PMPL coraz częściej zwracali się do firmy z prośbą o pomoc w rozwiązaniu tej niekomfortowej sytuacji.

Jedną z możliwości mogło być uzgodnienie z Urzędem Miasta Krakowa gwarantowanej puli miejsc w Przedszkolu Samorządowym nr 64. Biorąc jednakże pod uwagę, że dzieci w firmie będzie przybywać, jej przedstawiciele co roku musieliby zasiadać do negocjacji z urzędem miasta o zwiększenie puli miejsc dla swoich dzieci, nie mając pewności, że je uzyska. – Zdajemy sobie sprawę, że każda decyzja urzędu, która rozszerzałaby pulę miejsc dla dzieci z Philip Morris, budziłaby uzasadnione niezadowolenie mieszkańców Nowej Huty, którzy w naszej firmie nie pracują. Z kolei dalsze funkcjonowanie na terenie firmy przedszkola, z którego nie mogą korzystać nasi pracownicy, budziłoby rosnące niezadowolenie naszej załogi. Usiedliśmy więc do negocjacji z urzędem miasta – podkreśla Ryszard Skarbek.

Kompromis z miastem nie był rzeczą łatwą dla obu stron. Rozmowy były prowadzone z wieloma podmiotami: przedstawicielami urzędu miasta, ale także z radą samorządową dzielnicy, na terenie której znajduje się fabryka. Oczywiście rada nie była zadowolona z decyzji Philip Morris, jednak kompromis udało się osiągnąć. Dzięki porozumieniu samorządowe przedszkole będzie funkcjonowało na terenie PM jeszcze do końca czerwca 2011 r., ale już od września 2010 r. dla dzieci pracowników PM zostało przeznaczonych 50 miejsc. Rekrutacja dzieci pracowników do tego przedszkola zakończyła się w marcu.


Rodzice mają głos

W realizację projektu zaangażowanych jest 10 osób, pracowników Philip Morris, którzy oprócz swoich normalnych obowiązków zawodowych angażują się w pracę przy tym przedsięwzięciu. Dobór osób do zespołu nie był przypadkowy. W jego skład weszli m.in. rodzice, którzy mają doświadczenia z różnych krakowskich przedszkoli, co pozwoli im na zebranie najlepszych praktyk z przedszkoli samorządowych i wykorzystanie ich w przedszkolu firmowym. Rodzice będą mieli znaczący wpływ na kształtowanie oferty edukacyjnej i wychowawczej swoich dzieci. Członkowie zespołu mają wiedzę z zakresu prawa pracy, prawa administracyjnego, finansów, podatków oraz znają procedury związane z procesem zakładania przedszkola.

Formalności z konsultantem

Już na początku realizacji Philip Morris zdecydował, że do realizacji projektu potrzebne będzie wsparcie zewnętrznego konsultanta, który zna dobrze procedury związane z organizacją przedszkola, ale ma także doświadczenie w kształtowaniu polityki równowagi między życiem osobistym a pracą zawodową. Zarządowi zależy, aby przedszkole firmowe stało się jednym z elementów strategii równowagi rodzina–praca, która będzie w firmie wdrażana. Przetarg wyłonił firmę konsultingową, wspierającą obecnie prace zespołu projektowego. W fazie przygotowawczej uruchomienia projektu do zadań wybranego konsultanta, należało przygotowanie ekspertyzy zawierającej zestaw informacji (analiza finansowa, ryzyka, scenariusze dostępnych rozwiązań, uregulowania prawne, komunikacja) pomocnych w podjęciu decyzji o rozpoczęciu projektu. W dalszej fazie konsultanci odpowiadali za wsparcie przy przeprowadzeniu rekrutacji dla dzieci pracowników Philip Morris i opracowaniu procedur wewnętrznych, pomoc w przygotowaniu niezbędnych dokumentów rejestracyjnych docelowego przedszkola prywatnego, nadzór nad pracami dostosowawczymi budynku, przygotowanie komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej.

Obecnie prace zespołu projektowego i firmy konsultingowej są na etapie spełniania i dopracowania obowiązujących wymogów formalnych, dzięki którym dofinansowanie przedszkola firmowego z gminy będzie możliwe. Nie są to proste sprawy. Do 30 września w urzędzie gminy zostanie złożony formalny wniosek informujący o zasadach działania prywatnego przedszkola i planowanej liczbie dzieci. PMPL rozważa również możliwość dofinansowania przedszkola z funduszy unijnych. Wspólnie z konsultantami przygotowano wniosek, który jest w trakcie rozpatrywania.

PMPL postanowił, że dla jego pracowników koszty pobytu dziecka w przedszkolu firmowym będą zbliżone do stawek w przedszkolach samorządowych – obecnie w Krakowie jest to kwota ok. 250 zł. Resztę wydatków związanych z prowadzeniem przedszkola pokryje pracodawca. Do końca roku 2010, na drodze przetargu, zostanie wyłoniony operator, który będzie odpowiedzialny za kompleksowe prowadzenie przedszkola.


Pewne bariery

Zespół projektowy przedszkola firmowego PMPL pracuje już ponad rok i, jak twierdzą jego członkowie, jest to bardzo trudne przedsięwzięcie, zarówno pod względem finansowym, jak i organizacyjnym. Trzeba odwagi i wiary, aby ostatecznie wcielić je w życie, bo mniejszych i większych barier po drodze jest wiele.

Ryszard Skarbek przyznaje, że w świetle obowiązującego prawa, pracodawcy nie jest łatwo przeznaczyć dodatkowe środki na dofinansowanie kosztów umieszczenia dziecka w przedszkolu bez negatywnego wpływu na osobiste dochody netto pracownika.

Dla dużego, niekoniecznie bogatego

Doświadczenia PMPL wskazują, że projekt przedszkola nie jest przeznaczony dla wszystkich firm. Powinny o nim myśleć raczej duże organizacje – taką jest PMPL – w których nieprzerwanie będzie można znaleźć odpowiednią grupę dzieci, których rodzice będą zainteresowani funkcjonowaniem przedszkola.

Firma, która nie ma żadnego doświadczenia w organizowaniu przedszkoli firmowych, może w procesie realizacji projektu popełnić błędy, których w ogóle nie będzie świadoma. Dlatego posiadanie zewnętrznego konsultanta, znającego polskie realia, przede wszystkim prawne, gwarantuje obiektywne weryfikowanie pomysłów i wykonalności pewnych idei.

Zamożność firmy, jak twierdzi Ryszard Skarbek, nie jest elementem niezbędnym w podjęciu decyzji o firmowym przedszkolu. Przy obecnym prawodawstwie i możliwościach dofinansowania, np. z gminy czy funduszy unijnych, realizacja przedszkola wydaje się być w zasięgu większości firm. Sedno sprawy leży w odpowiedzi na pytanie, na ile firma chce dofinansowywać koszty prowadzenia przedszkola swoim pracownikom. Można przecież przyjąć takie rozwiązanie, że pracownicy będą pokrywać całość kosztów uczestnictwa dziecka w przedszkolu, otrzymując w zamian gwarancję, że ich dzieci dostaną miejsce i otrzymają opiekę na bardzo wysokim poziomie.

Każda firma, która planuje uruchomienie swojego przedszkola, także PMPL, zastanawia się, jaką ta inwestycja przyniesie korzyść i czy wydanie niemałych pieniędzy na tego rodzaju przedsięwzięcie, w ogóle się opłaca? – Trudno jest w jakikolwiek rozsądny sposób policzyć wymierny zwrot finansowy tego typu inicjatyw. Jednak biorąc pod uwagę wyniki ankiety przeprowadzonej na początku projektu, w której ponad 90 proc. respondentów opowiedziało się za przedszkolem firmowym liczymy, że rozwiązanie to podniesie w sposób istotny lojalność naszych pracowników. Zarząd firmy jest przekonany, że absolutnie warto zainwestować w przedszkole firmowe, aby pracownicy czuli się dumni, że pracują w takiej firmie, by chcieli w niej jak najdłużej pracować i być jej ambasadorami na zewnątrz. Można też zadać inne pytanie: jak zmierzyć, czy setki tysięcy złotych wydawane na szkolenia pracowników dają wymierny wzrost wyników firmy? To jest dylemat każdej firmy, na który, jak sadzę, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Ja uważam, że nasza inwestycja w przedszkole firmowe może się okazać lepiej wydanymi pieniędzmi niż pieniądze wydane na tak zwane miękkie szkolenia – podsumowuje Ryszard Skarbek.

Kadry
MRPiPS bada 4-dniowy tydzień pracy i chce skrócenia tygodnia pracy w tej kadencji Sejmu
30 kwi 2024

Dwie wypowiedzi członków rządu wskazujące, że skrócenie tygodnia pracy z 5 do 4 dni (albo z 8 godzin dziennie do 7 godzin) może stać się obowiązującym prawem. 

Czerwiec 2024 – dni wolne, godziny pracy
30 kwi 2024

Czerwiec 2024 – dni wolne i godziny pracy w szóstym miesiącu roku. Jaki jest wymiar czasu pracy w czerwcu? Kalendarz czerwca w 2024 roku nie zawiera ani jednego święta ustawowo wolnego od pracy. Sprawdź, kiedy wypada najbliższe święto.

Komunikat ZUS: 2 maja wszystkie placówki ZUS będą otwarte
30 kwi 2024

W czwartek, 2 maja, placówki ZUS będą otwarte.

Czy 12 maja 2024 to niedziela handlowa?
30 kwi 2024

Czy 12 maja 2024 to niedziela handlowa? Czy w maju jest niedziela handlowa? Kiedy wypadają niedziele handlowe w 2024 roku?

Kalendarz maj 2024 do druku
30 kwi 2024

Kalendarz maj 2024 do druku zawiera: święta stanowiące dni wolne od pracy, Dzień Flagi, Dzień Matki i imieniny wypadające w tym miesiącu.

Majówka: Pamiętaj, że obowiązuje zakaz handlu i w długi weekend sklepy będą zamknięte
30 kwi 2024

W środę, 1 maja, zaczyna się majówka. Kto zaplanował sobie urlop na 2 maja, może cieszyć się długim weekendem trwającym aż 5 dni. Jak w tym czasie robić zakupy? Czy wszystkie sklepy będą zamknięte?

Czy polski pracownik czuje się emocjonalnie związany ze swoim miejscem pracy?
30 kwi 2024

1 maja przypada Święto Pracy, to dobry moment, aby zastanowić się nad tym, jak się miewają polscy pracownicy. Jak pracodawcy mogą zadbać o dobrostan pracowników?  

"Student w pracy 2024". Wzrosły zarobki studentów, ale i tak odbiegają od ich oczekiwań
30 kwi 2024

Według marcowego raportu “Student w pracy” Programu Kariera Polskiej Rady Biznesu, co trzeci student w Polsce zarabia między cztery a sześć tysięcy złotych miesięcznie. To o 16,5 proc. więcej, niż rok wcześniej.

20 lat Polski w UE: 1 maja 2004 - 1 maja 2024. Jak zmieniło się prawo pracy?
30 kwi 2024

To już 20 lat Polski w Unii Europejskiej. Dokładnie w dniu 1 maja 2004 Polska wraz z Cyprem, Czechami, Estonią, Litwą, Łotwą, Maltą, ze Słowacją, Słowenią i z Węgrami wstąpiła do Unii Europejskiej. To było największe w historii rozszerzenie UE. Prze te 20 lat, do 1 maja 2024 wiele się zmieniło. Szczególnie ważny jest swobodny przepływ pracowników - możliwość pracy za granicą, posiadanie ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego oraz szeregu innych praw pracowniczych. Poniżej opis najważniejszych zmian dla polskiego prawa pracy w związku z wstąpieniem do UE.

Zawodowa służba wojskowa - nie dla osób transseksualnych
30 kwi 2024

Ministerstwo Obrony Narodowej uznaje, że transseksualizm i obojniactwo to przyczyny dyskwalifikujące z zawodowej służby wojskowej. Według rozporządzenia MON to choroby i ułomności. Czy takie wyłączenie jest zgodne z prawem, czy nie dyskryminuje? Temat jest od lat kontrowersyjny, ale warto wiedzieć, że WHO - Światowa Organizacja Zdrowia usunęła transpłciowość, w tym transseksualizm z listy zaburzeń psychicznych. W całą sprawę zaangażował się zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, który napisał do sekretarza stanu w MON Cezarego Tomczyka.

pokaż więcej
Proszę czekać...