Business 2 Universities (B2U) to idea współpracy przedstawicieli biznesu z uczelniami wyższymi. Firmy organizują szkolenia i staże, współtworzą programy nauczania i fundują stypendia dla najzdolniejszych studentów, zasiadają w radach programowych, finansują sprzęt audiowizualny i pomoce dydaktyczne. Jednym słowem, inwestują w swój wizerunek jako pracodawcy, a przede wszystkim w zaplecze potencjalnych kadr.
Firmy szukają kompetencji
Obecnie w Polsce studiuje około 1,93 mln osób. Rocznie mury 450 polskich uczelni opuszcza niecałe 400 tys. absolwentów. Jest z czego wybierać? Niekoniecznie. Co drugi pracodawca deklaruje, że ma problemy ze znalezieniem pracownika o odpowiednich kwalifikacjach2. Swój poziom przygotowania do rynku pracy źle oceniają sami studenci. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez SGH i Deloitte na początku 2010 r.3, aż 49 proc. z nich twierdzi, że nie posiada odpowiednich umiejętności, a ponad 54 proc. przyznaje, że nie potrafi szukać pracy. Wynika to między innymi z bierności studentów. 15 proc. z nich przyznaje, że nie zdobywało doświadczenia zawodowego podczas studiów, a 25 proc. nie miało jeszcze żadnych doświadczeń zawodowych w momencie prowadzenia badania4.
Ostatnie pięć lat pokazało, że pozycja absolwenta wyższej uczelni nie jest już tak silna, jak na początku lat 90. W latach 1990–2005 nastąpił boom na studia wyższe. Jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać prywatne uczelnie, pojawiały się nowe kierunki kształcenia, wydziały i specjalizacje. Początkowy zachwyt nad szerokim wachlarzem możliwości edukacji studzi dziś rynek pracy, który wyraźnie sygnalizuje, że jakość kształcenia nie do końca strukturalnie przystaje do oczekiwań pracodawców. Za kilka lat może brakować nawet 75 tys. absolwentów kierunków ścisłych, na których już teraz zapotrzebowanie zgłaszają firmy i inwestorzy zagraniczni. Według raportu Manpower, w Polsce liczba wakatów, których nie można zapełnić, szacowana jest na około 70–80 tysięcy. Nie dziwi więc coraz częstsza obecność pracodawców na uczelniach wyższych. Szukają talentów, promują swój wizerunek i próbują zaktywizować studentów do większej przedsiębiorczości i nabywania nowych umiejętności.
Opłacalna inwestycja
Menedżerowie HR prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowych narzędzi B2U. Chodzi przede wszystkim o dostęp do najbardziej utalentowanych osób, które wyróżniają się już w trakcie studiów. Są członkami kół naukowych, biorą udział w projektach badawczych i na różne sposoby angażują się w życie uczelni. Zdaniem Magdaleny Jóźwiak, kierownika HR w Infosys BPO Poland, jednymi z najbardziej skutecznych narzędzi rekrutacji na uczelniach jest udział w targach pracy, współpraca z akademickimi biurami karier i organizacjami studenckimi, takimi jak na przykład AISEC, które rozwijają przedsiębiorczość czy umiejętność pracy w globalnym środowisku. Do popularnych narzędzi współpracy z uczelniami wyższymi należą też praktyki studenckie i staże oraz prezentacje firm na uczelniach.
– Część naszych pracowników zaczynało swoją karierę właśnie od praktyk, w trakcie których mogliśmy poznać się nawzajem. Praktykant pod opieką mentora zapoznawał się ze specyfiką i kulturą pracy, dostawał też małe projekty, za które na koniec praktyk był rozliczany. My natomiast ocenialiśmy jego potencjał, czyli szybkość przyswajania nowych informacji, poziom języków i motywację do pracy – wyjaśnia Magdalena Jóźwiak.
Staż dla studenta
Na popularności zyskują również kilku- czy kilkunastomiesięczne programy studenckie, będące najczęściej połączeniem praktyk ze szkoleniami zarówno z zakresu kompetencji miękkich, jak i twardych. Na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie od ponad dwóch lat działa Akademia Capgemini, jednej z największych na świecie firm świadczącej usługi z zakresu konsultingu, technologii informatycznych i outsourcingu. Akademia jest połączeniem ośmiotygodniowej praktyki w centrum Capgemini z cyklem szkoleń i warsztatów, które są prowadzone przez doświadczonych trenerów firmy, między innymi z zakresu zarządzania jakością, bezpieczeństwa informacji, ale i efektywnej komunikacji czy sztuki skutecznej autoprezentacji w procesie rekrutacji.
– Student podczas stażu przechodzi przez rodzaj okresu próbnego, a po jego zakończeniu firma wie, czy warto takiej osobie zaoferować pracę. Druga korzyść to oczywiście wymiar marketingowy. Zadowolony z praktyki student poleci firmę swoim znajomym – mówi Katarzyna Janikowska, Head of HR w Capgemini BPO Polska, firmie zrzeszonej w Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych w Polsce (ABSL). – Wymiernym dowodem na to, że warto inwestować i rozwijać współpracę z uczelniami, jest liczba studentów i absolwentów, którzy aplikują do firmy, oraz nagrody przyznawane firmie przez organizacje zewnętrzne. Capgemini od kilku lat jest jednym z najchętniej wybieranych przez studentów pracodawców wyróżnionym między innymi certyfikatem Top Employers.
Konieczne umiejętności miękkie
Już od trzech lat z Uniwerystetem Ekonomicznym współpracuje też centrum usług Shell, wspierające procesy biznesowe swoich oddziałów na całym świecie. Celem projektu Shell Academy jest przygotowanie studentów V roku do podjęcia pracy w centrach usług. Patrick den Bult, General Manager w Shell Business Service Centre w Krakowie, zauważa, że studenci mają wprawdzie ugruntowaną wiedzę teoretyczną, jednak nie zawsze spełnia ona oczekiwania międzynarodowych korporacji. Absolwentom brakuje umiejętności miękkich, takich jak m.in. zdolność autoprezentacji czy pracy w multikulturowych zespołach.
– Zainteresowanie pracą w centrum Shell wśród świeżo upieczonych absolwentów jest duże i musimy dokonywać selekcji. Dlatego nie traktujemy już Shell Academy jako narzędzia służącego rekrutacji, ale przede wszystkim jako program, który umożliwia lepsze dopasowanie i połączenie teorii z praktyką. Jesteśmy firmą społecznie odpowiedzialną. Współpraca ze studentami to szansa na uświadamianie im, czego mogą oczekiwać od korporacji i czego korporacje oczekują od nich – wyjaśnia Patrick den Bult.
Shell Academy to również okazja do poznania specyfiki pracy w centrach usług. Przedstawiciele firmy prowadzą zajęcia ze studentami, między innymi z zakresu finansów i księgowości, zarządzania zasobami ludzkimi i obsługi klienta, a także prezentują kulturę organizacyjną firmy i jej główne wartości.
Przykładem ciekawej inicjatywy jest też program finansowo-bankowy Thomson Reuters realizowany od dwóch lat na Uniwersytecie Gdańskim. Studenci Wydziału Ekonomicznego uczestniczą w zajęciach opracowanych przez specjalistów firmy i korzystają z nowoczesnej pracowni Thomson Reuters Data Suite z bezpłatnym dostępem do informacji finansowych – tych samych, do których dostęp mają klienci firmy: analitycy finansowi, brokerzy i ludzie zarządzający portfelami inwestycyjnymi. Jest to pierwszy tego typu projekt w Polsce i jedyny w Europie Środkowo-Wschodniej.
Menedżer uczy menedżera
Większość menedżerów zgodnie odpowiada, że Business 2 Universities to relacja typu win-win. Uczelnie zyskują wsparcie finansowe, na przykład w postaci sprzętu komputerowego, i merytoryczne przy opracowywaniu programów nauczania adekwatnych do potrzeb rynku pracy. Ponadto dyplom uczelni współpracującej z biznesem daje większe gwarancje zatrudnienia.
– Poprzez bliższą współpracę z konkretnymi uczelniami firmy mogą wspierać utworzenie tak zwanych dedykowanych kierunków, na których część zajęć prowadzona jest przez osoby z danej firmy czy też pod ich nadzorem. To rozwiązanie sprawi, że pracodawca będzie miał dobrze przygotowaną osobę, a absolwent otrzyma pewność zatrudnienia – mówi Paweł Panczyj, ekspert Ernst & Young.
O krok dalej poszły dwie łódzkie firmy – Infosys BPO Poland i Target BPO, które wspólnie z Uniwersytetem Łódzkim podjęły inicjatywę współtworzenia studiów podyplomowych „Organizacja i zarządzanie centrum usług wspólnych BPO” na Wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym. Są to jedyne takie studia w Polsce i jedne z nielicznych na świecie, które kształcą menedżerów pod kątem zarządzania i pracy w centrach zaawansowanych usług biznesowych. Wykłady i ćwiczenia dotyczą takich zagadnień, jak zarządzanie harmonizacją procesów, metodologia audytu i zarządzanie zasobami ludzkimi.
– Celem studiów jest rozszerzenie wiedzy o sektorze zaawansowanych usług biznesowych i intensywne kształcenie kompetencyjne kadr – potencjalnych kandydatów, ale i własnych pracowników. Obecnie aż 19 studentów to pracownicy Infosys. Chcemy, żeby rozwinęli oni umiejętności potrzebne na stanowiskach średniego i wyższego szczebla – mówi Krystian Bestry, dyrektor zarządzający Infosys BPO Poland, członek zarządu ABSL.
Zdaniem Agnieszki Czarnoty, pracownika Infosys BPO w Łodzi, uczestnictwo w studiach podyplomowych to szansa na zrozumienie głównych procesów biznesowych realizowanych w centrach BPO. – Bez wątpienia wspólna inicjatywa firmy Infosys BPO i Uniwersytetu Łódzkiego stworzenia kierunku Business Process Outsourcing/ Offshoring daje możliwość zrozumienia idei działania centrów BPO i poznania opinii ekspertów – wyjaśnia Agnieszka Czarnota.
Pracownik zyskuje nie tylko wiedzę teoretyczną, ale i uczy się ją implementować podczas warsztatów praktycznych. Przykład studiów na Uniwersytecie Łódzkim pokazuje, że współpraca z ośrodkami akademickimi tylko na poziomie studiów licencjackich i magisterskich nie wystarcza. Równie ważne jest wspieranie kształcenia ustawicznego.
B2U nowej generacji
Formy współpracy biznesu z ośrodkami akademickimi, podobnie jak na Zachodzie, również w Polsce będą ewoluować. Niż demograficzny i trudniejszy dostęp do wykwalifikowanych pracowników wymusi na menedżerach HR większą kreatywność w szukaniu dróg dotarcia do młodych i zdolnych kandydatów. Rosnąca mobilność pracowników sprawi, że firmy zaczną współpracować nie tylko z uczelniami lokalnymi, lecz także ośrodkami akademickimi z całej Polski i zagranicy. Kształcenie kompetencji będzie natomiast ewoluować w stronę myślenia projektowego i pracy na tzw. studiach przypadku. Metoda nauki poprzez analizę konkretnego problemu i rozwiązywanie go za pomocą zdobytej wcześniej wiedzy jest od lat stosowana na uczelniach zachodnich. Innym ciekawym rozwiązaniem jest otaczanie opieką mentora, to jest menedżera firmy, najlepszych studentów wybranego kierunku (tzw. mentorship programme). Jest to swego rodzaju program coachingowy, który ma pomóc rozwinąć umiejętności i przygotować studenta do rynku pracy czy pracy w firmie mentora.
Forma współpracy z uczelniami wyższymi zależy od wielu czynników: sektora, profilu firmy, liczby pracowników, strategii rozwoju, ale też, a może przede wszystkim, od stopnia otwartości uczelni lokalnych na ofertę biznesu. Do tej pory poziom współpracy uczelni z przedsiębiorstwami w Polsce pozostawiał wiele do życzenia. W badaniu World Economic Executive Opinion Survey 2007 Polska zdobyła w tym obszarze 46 proc. z możliwych do uzyskania punktów. Lepsze od nas były m.in. Hiszpania, Francja i Czechy. Teraz mamy szansę to zmienić. Przyjęty 21 maja przez Sejm pakiet ustaw reformujących system polskiego szkolnictwa wyższego zakłada m.in. działania na rzecz zacieśnienia współpracy przedsiębiorców z ośrodkami akademickimi. Obowiązek monitorowania losów absolwenta na rynku pracy przez szkoły wyższe, czy powołanie stanowisk do spraw współpracy z przedsiębiorcami to tylko niektóre pomysły Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, mające podnieść jakość polskiego kształcenia. Jednak to od pracodawców i menedżerów HR zależy w dużej mierze, jakie kompetencje i za jaką cenę będzie można nabyć na rynku pracy.
@RY1@i13/2010/008/i13.2010.008.000.0074.001.jpg@RY2@
|
PRZYPISY
1 Dane Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.
2 Badanie Manpower „Niedobór talentów 2010” objęło 750 firm i instytucji w Polsce. Badanie zostało przeprowadzone między 14 a 27 stycznia 2010 r.
3 Badanie prowadzono od 12 lutego do 8 marca 2010 r. wśród 2044 studentów i absolwentów do 26. roku życia, głównie studiów dziennych (88 proc.) i uczelni publicznych (94 proc.).
4 Badanie portalu Kariera.com.pl na temat pierwszej pracy studentów (III/IV 2010).