Ojciec czy pracoholik?

Paweł Berłowski
rozwiń więcej
Czy rzeczywiście firmom bardziej opłaca się zatrudniać zaangażowanych ojców niż dyspozycyjnych pracoholików? Czytając profile kompetencyjne liderów, łatwiej odnajdziemy w nich cechy typowe dla tej pierwszej aniżeli drugiej grupy.

Odnajdywanie się mężczyzn w roli ojców stało się znowu tematem medialnym, gdy w Polsce pojawiły się urlopy tacierzyńskie. – Wreszcie nie tylko kobiety będą kojarzone przez pracodawców jako pracownicy podwyższonego ryzyka, bo domagający się respektu dla swoich obowiązków rodzinnych – ucieszyli się zwolennicy zwiększania zatrudnienia pań.

Autopromocja

Inni dostrzegli szansę na zmniejszanie dyskryminacji kobiet, kiedy mężowie w większym stopniu odciążą żony w pełnieniu obowiązków wychowawczych, a te będą mogły rozwinąć swoje kariery. – Może w przyszłości mniej będzie maminsynków, bo zaangażowani ojcowie znajdą czas na przekazywanie synom wzorców prawdziwej męskości: troskliwej, odpowiedzialnej, dbającej o poczucie bezpieczeństwa – wyraziły swoje nadzieje panie zniesmaczone zniewieściałymi postawami coraz większej części brzydkiej płci.

Każdy za siebie

Ojcowie niech mówią o ojcostwie, firmy o biznesie. – Nasze życie przypomina namiot napinany przez linki. Z jednej strony jest to odpowiedzialność za rolę zawodową i zarabianie pieniędzy, z drugiej – za relacje z żoną i dziećmi. Jeżeli tylko jedna z tych linek jest zbyt mocno naprężona, albo zbytnio poluzowana, cała konstrukcja może się zawalić. Powołaniem ojca jest trwanie w stanie ciągłego napięcia – mówił dr Ken Canfield (USA), autor książek nt. ojcostwa i prezes National Center for Fathering. Mówca ten gościł w Warszawie 6 marca podczas Międzynarodowego Forum Tato.net. Z dyskusji podczas Forum wynikało, że dla większości uczestników większy problem stanowi podołanie obowiązkom rodzinnym aniżeli zawodowym. – Żyję z poczuciem winy, bo kiedy mam wolny czas, to jednak często znikam z domu do studia telewizyjnego, by tam dyskutować lub wygłaszać komentarze – mówił poseł na Sejm Paweł Poncyliusz. – Czas dla dzieci znajduję, odwożąc je rano do szkoły oraz podczas weekendu – dodał.

Inni ojcowie również zwracali uwagę na łatwiejsze uleganie presji ze strony firmy niż dzieci. – W dziennikarstwie, zanim człowiek nie wyrobi sobie nazwiska, trudno o asertywną odmowę szefowi, proszącemu o pracę po godzinach – przyznał Krzysztof Ziemiec, znany prezenter telewizyjny. Dlatego lepiej zostawać ojcem, będąc już kimś znanym i mogącym walczyć o swoje prawa.

Ile czasu w czasie?

Dr Ken Canfield zwracał uwagę na jakość czasu. Każde dziecko potrzebuje czasu ojca na wyłączność, a nie współdzieląc go z innym dzieckiem czy telewizorem. Nie można też stwierdzić, że duża jakość równa się małej ilości. Nie da się w pośpiechu zapewnić dziecku odpowiedniej uwagi.

Wiaczesław Władymirowicz Szuwajew, lekarz z Petersburga, – przyznał, że codziennie znajduje po kilka minut dla każdego z trójki swoich dzieci dzięki temu, że zdecydował się przyjmować pacjentów także w domu. Zwykle w przerwach ma ok. 5–10 minut na rozmowy z pociechami. Paweł Poncyliusz przytaczał przykład znajomego polityka, który codziennie o 20: 00 dzwoni do dzieci, by się wspólnie pomodlić.

Dobrym pomysłem jest możliwość zaangażowania dzieci w swoje sprawy zawodowe, np. zabranie ich do pracy, aby mogły zobaczyć i zrozumieć, co robimy, gdy nie ma nas w domu – tłumaczy Ken Canfield. – Firmom powinno zależeć na udanym ojcostwie ich pracowników. Były przeprowadzone badania, z których wynika, iż ojcowie zaangażowani żyją dłużej, lepiej, czują się bardziej spełnieni. Również korporacje i rządy, które pozwalają obecnym tam ojcom na jakościowo lepszy czas spędzany z dziećmi, czerpią z tego korzyści – dodał.


Przemysław Duchniewicz

kierownik ds. zdrowia, Mars Europa Centralna

Szkolenia ze świadomego ojcostwa

Wspieramy możliwość łączenia obu sfer, zarówno dla ojców, jak i mam, poprzez elastyczne formy zatrudnienia, możliwość pracy z domu czy w niepełnym wymiarze czasu pracy. W zeszłym roku odbyło się pięć warsztatów prowadzonych wspólnie z panem Dariuszem Cupiałem z organizacji Tato.net. Były to spotkania z zakresu świadomego ojcostwa. Nasz koszt był związany z opłaceniem trenerów oraz udostępnieniem czasu wolnego w przypadku czterech krótkich warsztatów, oraz miejsca, sal, sprzętu i w przypadku dwudniowych warsztatów – ojcowie płacili 50 zł za warsztat, pozostała część została zapłacona przez firmę.

Takie inwestycje rozwojowe traktujemy jako wyraz naszej kultury korporacyjnej zbudowanej na pięciu zasadach Marsa. W szczególności – zasady Wzajemności. Zgodnie z nią, jeżeli jesteśmy w stanie pomóc naszym współpracownikom (tak nazywamy naszych pracowników) w znalezieniu balansu między życiem zawodowym a prywatnym, to oni zostaną z nami dłużej, będziemy bardziej efektywni i zaangażowani, a jakość naszej pracy będzie na najwyższym możliwym poziomie.

Zatrudnione w firmie panie podeszły ze zrozumieniem do organizowania warsztatów dla męskiej części załogi. Na wieść o „szkoleniu dla ojców” reakcja piękniejszej części załogi była bardzo pozytywna. Pojawiły się nawet pytania: A dlaczego tylko dla naszych współpracowników? Chciałabym zaprosić mojego męża”. W związku z tym, że pewne elementy programów prozdrowotnych są również dostępne dla rodzin naszych współpracowników – rozważam również taką opcję.

Oczywiście wspieranie świadomego ojcostwa to tylko mały wycinek działań na rzecz godzenia pracy zawodowej i życia prywatnego. W firmie są organizowane spotkania rodzinne – piknik rodzinny, mikołajki, spotkania w ramach działalności społecznej – akcja Czysta Bzura – spływ kajakami razem z rodzinami, czy biegi organizowane razem ze stowarzyszeniem Aktywni oraz Stowarzyszeniem na rzecz Odpowiedzialnej Opieki nad Zwierzętami Domowymi.

Dodatkowo organizujemy warsztaty, podczas których uczestnicy zastanawiają się nad czterema obszarami:

  1. Mój rozwój,
  2. Moja kariera,
  3. Moja rodzina,
  4. Mój wkład w społeczność lokalną.

Pracownicy poznają swój stan zdrowia i styl życia, planują akcje oraz poznają swój typ osobowości wg MBTI, co pozwala im lepiej funkcjonować również w domu. Koncepcja ta oparta na teorii psychologii typów C.G. Junga pozwala na docenianie występujących wśród nas różnic, dzięki czemu wzrasta zaufanie, panuje lepsza komunikacja i wzajemne zrozumienie w domu oraz w pracy.

W 2009 roku zorganizowaliśmy ponad 40 takich warsztatów na miejscu oraz kilka wyjazdowych (dla działu sprzedaży). W tym roku również planujemy takie spotkania, od trzygodzinnych, po dwudniowe warsztaty. Mimo że część warsztatów w Polsce i regionie prowadzę sam, to wdrożenie całego programu jest kosztowne. Jednak widoczne korzyści są na tyle istotne, że program opracowany w Polsce jest obecnie wdrażany w pozostałych krajach Europy Centralnej.


Paweł Sopkowski

partner zarządzający, CoachingCenter

Tato zawodowiec

Przydatność kompetencji ojcowskich w rolach zawodowych i vice versa jest dla mnie oczywista. Podczas międzynarodowego Forum „Ojcostwo i kariera” prowadziłem warsztat na ten właśnie temat. Jego uczestnicy potwierdzili, że rozwój w obu tych dziedzinach może pomagać w lepszym pełnieniu jednej i drugiej roli.

Co charakteryzuje nas jako Ojców, Tatów i Tatusiów, a przydaje się w miejscu pracy? – Poligon doświadczeń ojcowskich jest bardzo różnorodny, a dodatkowo silnie przeżywany ze względu na rodzące się emocje.

Jeden z obszarów tego poligonu dotyczy określenia się w roli ojca, zajmowania stanowiska w stosunku do swojego ojcostwa i wzięcia za nie odpowiedzialności. Inny obszar dotyczy wyznaczania granic, wywierania wpływu, konsekwencji i wytrwałości. Z innej perspektywy ojcostwo to również mniej „męskie” cechy i umiejętności: miłość, cierpliwość, wyrozumiałość.

Podczas jednej z sesji coachingowych omawialiśmy z klientem wyzwanie związane z pracą. Problem tego menedżera polegał na braku pomysłu, jak podjąć i wcielić w życie trudną decyzję personalną. Wydawał się on być bezsilny w tej sytuacji. Zapytałem wówczas: „A co byś zrobił, gdyby na szali leżał los Twojego dziecka?” – Odpowiedź była natychmiastowa: „Nie chcesz wiedzieć, byłbym bezlitosny”.

Coś, co było niedostępne podczas myślenia o pracy, stało się wręcz oczywiste, gdy w grę wchodził los dziecka. A co powoduje naszą skuteczność, atrakcyjność i wiarygodność w stosunku do klientów, pracowników i kolegów w pracy, a z czego skorzystałyby nasze domy i dzieci? Często są to: rzetelność, strategiczne myślenie, planowanie, dotrzymywanie obietnic. Wyobraźmy sobie np., jak wyglądałyby nasze weekendy z dziećmi, gdyby wynikały z trzyletniej strategii, harmonogramu i budżetu?


Ryszard Michalczyk

dyrektor HR i programów biznesowych WSE-I

W poszukiwaniu źródeł czasu

Tempo życia wciąż przyspiesza – zajęć i rzeczy do zrobienia wciąż przybywa, czasu natomiast jest coraz mniej. Do obciążenia związanego z presją czasu dochodzą napięcia związane z pełnionymi przez nas funkcjami w rodzinie i w pracy. Świadomi ojcowie nieraz podczas wykonywania pracy doświadczają poczucia winy i stresu, ponieważ wiedzą, iż nazbyt mało czasu poświęcają dzieciom, rodzinie i ich sprawom.

Paradoksalnie może jednak pojawiać się korelacja pomiędzy odczuwaną presją czasu, a poczuciem dobrze realizowanych zadań zarówno w domu, jak i w rodzinie. Stres związany ze zmniejszającymi się zasobami czasu i większymi wymaganiami może być dla niektórych osób czynnikiem motywującym do działania. Dla tych jednak, którzy nie mają poczucia kontroli nad sytuacją, stres może przybierać formę chroniczną i prowadzić do pogarszania zdrowia i samopoczucia. Wydaje się, że świadomość ta rośnie zarówno u pracowników, jak i pracodawców. Coraz lepiej zdają sobie sprawę z negatywnych konsekwencji presji czasu, a także zagrożeń wynikających z pracoholizmu. Również badania naukowe jednoznacznie wskazują na wyższy stopień napięcia, przygnębienia, zmęczenia oraz lęku dyspozycyjnego wśród pracoholików.

Pytanie o efektywność takiego pracownika, ale także ojca, jest już z natury swojej retoryczne.

Bezsilność i złe nawyki wypływać mogą także z nieznajomości prawa. Podczas prowadzonych przeze mnie warsztatów na Międzynarodowym Kongresie Ojców w ramach społeczności Tato.net, zarówno pracownicy, jak i pracodawcy nie potrafili precyzyjnie wskazać na rozwiązania formalne ułatwiające zastosowanie elastycznego czasu pracy, tak aby każdy mógł realizować efektywnie zarówno rolę zawodową, jak i rodzinną.

Zdziwienie budziła informacja, że wniosek o ustalenia indywidualnego rozkładu czasu pracy może złożyć pracownik opiekujący się dzieckiem zawsze do ukończenia przez nie 14. roku życia. Każdy z kolei może także wnioskować o zmianę w rozkładzie czasu pracy, tj. wskazać konkretne godziny pracy w poszczególne dni. Wydaje się, że zapisy rozdziału szóstego kodeksu pracy nie są nazbyt chętnie czytane, a ze zrozumieniem bywa naprawdę trudno.

Podając przykłady chociażby zadaniowych i równoważnych systemów czasu pracy, mogłem tylko zaapelować do pracowników i pracodawców, aby wspólnie identyfikowali czynniki ograniczające efektywność oraz korzystali z zapisów ustawowych pozwalających na zastosowanie wielu różnych rozwiązań.

Spotkanie, niestety, potwierdziło jeszcze jedną przykrą prawdę o stosunkach na linii pracodawca–pracownik. Ci pierwsi wskazywali na lenistwo pracowników, a ci drudzy na zachłanność pracodawców i metody żywcem wyjęte z japońskiej tradycji źle pojmowanej pracowitości prowadzącej do karoshi. Przesadzają, jak zwykle, jedni i drudzy, a powinni wiedzieć, że w krajach, gdzie pracuje się szybciej i ciężej, o dziwo, wcale nie pracuje się więcej. We Francji praca powyżej 35 godzin tygodniowo to już godziny nadliczbowe, a do tego dochodzą jeszcze liczne święta państwowe – dni wolne od pracy. Francuzi są również rekordzistami europejskimi w dziedzinie długości urlopów.


Michał Luboradzki

kierownik Wydziału Komunikacji Wewnętrznej, Telekomunikacja Polska SA, ojciec

Ojciec i profesjonalista

Pracuję od prawie dziesięciu lat w tej samej dużej korporacji, od 16 lat żyję w tym samym, szczęśliwym związku małżeńskim i mam siedmioro dzieci. Myślę, że potrafię harmonijnie łączyć te moje role. Może nie będę opisywał, jak rozumiem rolę zawodową, bo w miesięczniku „Personel i Zarządzanie” może być to temat wyeksploatowany. Swoją rolę „domową” definiuję zaś poprzez pryzmat oczekiwań najbliższych. Jakie one są?

Dzieci oczekują ode mnie przede wszystkim miłości, choć w każdym z siedmiu przypadków – w zależności od wieku i charakteru – bardzo różnie się to objawia. Każde z dzieci potrzebuje zainteresowania – czasu poświęconego tylko jemu, czasu, kiedy, nigdzie się nie spiesząc, mógłbym go słuchać i być skupiony tylko na nim. Myślę, że potrzebują też autorytetu – nie ojca wszechwiedzącego i wszechwładnego, ale jednak zdolnego doradzić, wesprzeć, czy rozstrzygnąć spór i podzielić się wiedzą z różnych dziedzin. Istotne oczywiście są też oczekiwania z zakresu zaspokajania potrzeb materialnych – zarówno tych podstawowych, jak i tych wynikających z faktu, że „koleżanki też to mają”.

Podobnie jak w przypadku dzieci, postrzegam oczekiwania żony, bo miłość to według mnie najważniejsza potrzeba w relacjach międzyludzkich, a zwłaszcza w rodzinie. Stąd wynika potrzeba codziennego zainteresowania problemami drugiej osoby, wspólnego myślenia nad sposobami ich rozwiązywania i wspólnego podejmowania decyzji. W stosunku do dzieci ważne wydaje mi się też trzymanie „jednolitego frontu” w najważniejszych kwestiach, decydowaniu, co wolno, a czego nie itd. To wszystko oczywiście też wymaga poświęcania czasu.

W mojej firmie pakiet socjalny jest naprawdę nieźle rozbudowany, choć oczywiście zawsze można by życzyć sobie więcej. Mam też stosunkowo elastyczny czas pracy, tzn. rozliczany jestem bardziej z efektów niż z siedzenia przy biurku w określonych godzinach. Generalnie niezbyt lubię używać w pracy rodziny jako argumentu przekonującego, że czegoś nie mogę zrobić albo coś mi się należy i staram się takich sytuacji unikać. Oczywiście jestem w stanie wyobrazić sobie, że firma organizuje przedszkola czy żłobki, dofinansowuje edukację dzieci itp., o czym czytamy czasem w prasie, i takie działania powitałbym z radością, ale specjalnie się na to nie nastawiam.

Oprócz postawy pracodawcy jako instytucji niezwykle ważne w godzeniu ról zawodowych i prywatnych wydaje mi się też to, czy zespół i przełożeni szanują ograniczenia pracownika rodzica i czy umieją dostrzec jego atuty.

Zespół, którym zarządzam w pracy, jest mniej liczny niż moja rodzina, ale pewne umiejętności zdobywane w relacjach z dziećmi, jak choćby rozwiązywanie konfliktów, czy budowanie autorytetu na pewno przydają mi się w pracy i na odwrót – niektóre kompetencje rozwijane w pracy ułatwiają kontakt z dziećmi. Mam tu na myśli przede wszystkim cały zestaw kompetencji zarządczych.

Wierzę, że rozwijając się jako ojciec, podwyższam również predyspozycje wykorzystywane w pracy z moim zespołem. Nie wykluczam, że warsztaty umiejętności ojcowskich, o jakich słyszałem, mogą się przydać zarówno w domu, jak i przy budowaniu kompetencji zawodowych – nie korzystałem z nich jednak. Przypuszczam przy tym, że bardziej przydatne są warsztaty polegające na dzieleniu się doświadczeniami aniżeli na przekazywaniu porad, bo praktyka i tak przeważnie nas zaskakuje.

Kadry
5000 zł do 8000 zł zasadniczego wynagrodzenia od 30 kwietna 2024, z wyrównaniem od 1 stycznia, podwyżka o 20% - ale nie dla każdego
04 maja 2024

5000 zł do 8000 zł zasadniczego wynagrodzenia od 30 kwietna 2024, z wyrównaniem od 1 stycznia, podwyżka o 20% - ale nie dla każdego. Konkretna wysokość stawek zależy od kwalifikacji, posiadanego doświadczenia oraz od jednostki zatrudniającej. Która grupa zawodowa otrzyma takie podwyżki? 

Czy 19 maja 2024 to niedziela handlowa?
03 maja 2024

Czy 19 maja 2024 to niedziela handlowa? Czy w maju jest niedziela handlowa? Poniżej wykaz niedziel handlowych na 2024 r.

5 maja: Dzień Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych
03 maja 2024

W dniu 5 maja przypada: Dzień Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych, a w Polsce to także Dzień Godności Osoby z Niepełnosprawnością Intelektualną. Trzeba zwrócić uwagę na sytuację tych osób, szczególnie w kontekście społecznym, zawodowym ale i ekonomicznym. Przecież już zgodnie z Konstytucją RP: Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”. Musimy zatem wiedzieć, że uznając i popierając godność i prawa osób z niepełnosprawnościami, uznajemy własną godność i prawa.

4 maja to Dzień Św. Floriana - Święto Strażaków
03 maja 2024

Świętowaliśmy 1, 2, 3 maja teraz przyszedł czas na 4 maja -  Dzień Św. Floriana. To Wielkie Święto Strażaków. Zostało ustanowione w dniu imienia patrona tej grupy zawodowej czyli właśnie św. Floriana. W ten szczególny dzień warto wyrazić wdzięczność zarówno strażakom z Ochotniczych Straży Pożarnych jak i z Państwowej Straży Pożarnej za ich trud, ciężką i niebezpieczną służbę, gdzie często narażają swoje życie i zdrowie dla niesienia pomocy innym. 

Emerytura z ZUS: by zapewnić sobie nawet najniższą nie można zbyt często korzystać z zasiłków chorobowych, dlaczego
04 maja 2024

Częste przebywanie na zwolnieniu lekarskim, zwłaszcza tuż przed emeryturą ma wpływ na negatywny wpływ jej wysokość. A często na tym etapie życia bywa i tak, że dla poratowania zdrowia trzeba okresowo skorzystać z renty. Czy więc chorobowe wlicza się do emerytury? Nie tylko więc zbyt krótki staż pracy, ale i duży staż pracy, ale poprzerywany zwolnieniami lekarskimi może obniżyć emeryturę i pozbawić prawa do minimalnej gwarantowanej emerytury, bo formalnie takie okresy zwolnień, choć stażu pracy nie obniżają, w stażu ubezpieczeniowym uznawane są za okresy nieskładkowe.

Od 300 zł do 1200 zł - tyle wyniesie bon energetyczny w zależności od dochodu. Rząd rozpatrzy projekt ustawy o bonie energetycznym
02 maja 2024

Rada Ministrów na najbliższym posiedzeniu w dniu 7 maja 2024 r. zajmie się projektem ustawy o bonie energetycznym. Ustawa przewiduje dalsze zamrożenie cen energii elektrycznej i wprowadzenie jednorazowego bonu energetycznego. Świadczenie to będzie uzależnione od kryterium dochodowego.

Matura 2024: We wtorek, 7 maja, zaczyna się egzamin maturalny
02 maja 2024

W 2024 r. sesja główna egzaminu maturalnego potrwa od 7 maja do 24 maja. Część pisemna zacznie się 7 maja i skończy 24 maja, a część ustna potrwa od 11 maja do 16 maja (z wyjątkiem 12 maja) oraz od 20 maja do 25 maja. Wyniki matury będą znane 9 lipca.

ZUS przyznał pierwsze świadczenia wspierające dla osób z niepełnosprawnościami
02 maja 2024

1,5 tys. osób z niepełnosprawnościami otrzymało już świadczenia wspierające. Do ZUS wpłynęło ponad 8,4 tys. wniosków o to świadczenie.

To już koniec wypłat trzynastej emerytury
02 maja 2024

To już koniec wypłat trzynastej emerytury w 2024 roku. Ile osób otrzymało trzynastkę z ZUS?

Rada Ministrów: Zwiększą się wynagrodzenia pracowników samorządowych. Trwają prace nad projektem rozporządzenia
02 maja 2024

Rząd pracuje nad zmianą przepisów rozporządzenia w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych. Zwiększy się poziom wynagrodzenia zasadniczego pracowników samorządowych.

pokaż więcej
Proszę czekać...