Dlaczego warto wspierać pracowników?

Andrzej Niemczyk
rozwiń więcej
W naszej firmie panuje dewiza „Nie przychodź do mnie z problemem, jeśli nie masz rozwiązania”. Z reguły ta zasada się sprawdza, ale nie zawsze. Słyszałem, jak na korytarzu w rozmowie jeden z pracowników powiedział drugiemu, że czasem ma ochotę pójść do swojego szefa i po prostu się wygadać, i nie zależy mu wtedy na poszukiwaniu rozwiązań, a po prostu chciałby, żeby go wysłuchano i zrozumiano. Czy nasza firmowa dewiza nie jest tak dobra dla podwładnych, jak mi się wydawało?

Wspomniana dewiza jest stosowana w wielu firmach. Jest ona jednym z częściej powtarzanych zdań przez przełożonych. Prawie zawsze jest dobrym posunięciem, choć w pewnych okolicznościach podwładny nie powinien jej usłyszeć od swojego szefa. Najpierw zajmijmy się sytuacjami, kiedy jej stosowanie jest uzasadnione.

Autopromocja

Ryzykowny związek symbiotyczny

Zdanie „Nie przychodź do mnie z problemem, jeśli nie masz rozwiązania” ma na celu wymuszenie na pracownikach wzięcia w swoje ręce więcej odpowiedzialności. Chroni przed powstaniem wyuczonej bezradności. Ma też zapewnić szefowi więcej czasu dzięki uwolnieniu go od zajmowania się drobnymi kłopotami podwładnych. Przełożeni słusznie wymagają od pracowników, żeby sami rozwiązywali swoje trudności – im są bardziej doświadczeni, z tym większymi problemami powinni się uporać na własną rękę. Niestety, wielu z nich woli od razu skierować się do szefa. Liczą na to, że ten z racji swojego doświadczenia i stanowiska szybko im pomoże, a przy okazji weźmie na siebie odpowiedzialność za problem. Gdy przełożony zacznie wyręczać podwładnych, z czasem będą do niego przychodzić z każdą błahostką. Na początku po prostu z wygody, później z konieczności, ponieważ przestaną wierzyć we własną zdolność do rozwiązania jakiegokolwiek problemu. W końcu dojdzie do rozwoju wyuczonej bezradności. Między przełożonym a podwładnym powstanie związek symbiotyczny, w którym obie strony są od siebie całkowicie uzależnione. Szef nie będzie już miał czasu na realizację ważnych dla siebie zadań, ponieważ będzie skupiał się na nieustannym pomaganiu, a pracownik będzie prosił o pomoc w każdej sprawie. Dopuszczenie do powstania wyuczonej bezradności kończy się z reguły zwolnieniem pracownika, choć to na szefie spoczywa większa odpowiedzialność za taki rozwój wypadków.


Etapy pracowniczego życia

Warto oczekiwać od podwładnych, że będą się uczyli samodzielnego rozwiązywania wielu problemów. Nie wolno jednak robić tego w każdej sytuacji. Raz na jakiś czas pracownicy znajdują się w stanie silnej frustracji, kiedy potrzebują od szefa jego uwagi i wsparcia, a nie odesłania z gabinetu z poleceniem, aby sam się uporał z kłopotami. Model zarządzania sytuacyjnego Herseya i Blancharda opisuje cztery etapy, w których znajdują się pracownicy. Każdy z nas może wielokrotnie znaleźć się w każdym z opisywanych etapów. Na drugim z nich pracownik niewiele umie, a na dodatek gwałtownie spada jego zaangażowanie do pracy. Często dotyczy to nowych pracowników, ale zdarza się także osobom doświadczonym. Co dzieje się z pracownikiem, gdy wpadnie w etap nazywany „rozczarowanym adeptem”?

Rozczarowanie nie tylko nowych

Przyjrzyjmy się najpierw osobie niedawno zatrudnionej. Po pierwszych dniach w nowym miejscu pracownik zaczyna być rozczarowany firmą, którą wybrał. Zaczyna dostrzegać słabe strony organizacji, ponieważ każda organizacja ma jakieś minusy i nie da się ich uniknąć. Rozczarowanie może dodatkowo pogłębić się, jeżeli podczas rozmów kwalifikacyjnych obiecywano mu więcej, niż w rzeczywistości dostaje. Poza tym widzi, że praca, którą ma wykonywać, jest dużo trudniejsza, niż przypuszczał. Za cokolwiek się zabiera, nie wychodzi mu należycie i wydaje się, że miną lata, zanim połapie się we wszystkich swoich zadaniach i nauczy się je wykonywać na tyle dobrze, że praca przestanie być stresem. Wpływ na jego rozczarowanie mają też nowi koledzy. Doświadczeni członkowie zespołu uważnie obserwują nowego. Wiedzą, że jego początkowy entuzjazm może być dla nich zagrożeniem. Nowicjusz często pracuje więcej niż oni i podnosi poprzeczkę. A to niedobrze, bo przez jego zapędy oni sami będą musieli zwiększyć wysiłki. Szef zobaczy, że można pracować więcej, niż oni sami robią, i w końcu zażąda od nich tego samego. Dodatkowo starsi stażem pracownicy czasem pokazują nowemu koledze minusy ich firmy, zanim on sam je spostrzeże. Co gorsza, często wyolbrzymiają problemy. Protekcjonalnie poklepują nowicjusza i mówią mu „Nie ciesz się tak młody, popracujesz dłużej to zobaczysz, w co się wpakowałeś”. Takie zdania budzą niepokój nowo zatrudnionego – może rzeczywiście jest w dużo gorszej firmie, niż początkowo myślał?


Potrzeba wsparcia

Podobne frustracje przeżywają nie tylko nowi. Doświadczeni pracownicy, kiedy dostają nowe, trudne zadania do wykonania oraz osoby po awansie, muszą zmierzyć się z podobnymi kłopotami. Gdy okazuje się, że nowe obowiązki lub zadania zmuszają do dużego wysiłku i początkowo nic nie wychodzi, pracownicy ponownie wchodzą w etap rozczarowania i frustracji. Również gwałtowne zmiany w firmie lub znudzenie ciągłym wykonywaniem tych samych obowiązków może cofnąć doświadczonych pracowników do etapu „rozczarowanego adepta”.

Pracownik, który znajduje się w tym stanie, pilnie potrzebuje wsparcia od przełożonego. Ponieważ ma wszystkiego dość, nie zależy mu na poszukiwaniu rozwiązań, które pomogą rozwikłać problem. Chce być wysłuchany i zrozumiany. Jeśli tego nie otrzyma, może zacząć zastanawiać się nad poszukiwaniem innego pracodawcy.

Dawanie uznania

Cierpliwość jest najważniejszą cechą szefa, który opiekuje się „rozczarowanym adeptem”. W takich chwilach szef musi słuchać go uważnie i zachęcać do mówienia o obawach dotyczących pracy i trudnych zadań. Jeśli menedżer wykazuje zrozumienie dla niepewności pracownika, to szybciej wyprowadzi go ze stanu frustracji. Nie w tym rzecz, żeby zgodzić się ze wszystkim, na co uskarża się podopieczny. Najważniejsze, żeby szef wysłuchał uważnie i dostrzegł, o co chodzi jego podopiecznemu. Ma pokazać, że mu zależy na podwładnym i dlatego poświęca mu swój czas oraz że będzie z nim, zamiast kazać samemu uporać się z trudnościami. Ta umiejętność jest nazywana dawaniem uznania. Dawanie uznania to własne pełne uwagi wysłuchanie drugiej osoby i próba zrozumienia, o co jej chodzi. Można przy tym mieć inne zdanie i głośno o tym mówić. Liczy się zrozumienie obaw drugiej osoby, a nie fałszywe przyznanie jej racji. Jak widać, dawanie uznania oznacza, że szef będzie musiał poświęcić trochę czasu, uwagi i wysiłku na zrozumienie pracownika. Jeśli zamiast tego przypomni dewizę „Nie przychodź do mnie z problemem, jeśli nie masz rozwiązania”, to może na długo pozostawić podwładnego w etapie niezadowolenia, niepewności i braku motywacji.

Większość podwładnych w tej fazie potrzebuje także częstego chwalenia i motywowania. Należy zauważyć i docenić nawet najdrobniejsze sukcesy, ponieważ podnosi to pracownikom mocno nadwątloną pewność siebie i pomaga wydobyć się ze stanu „rozczarowanego adepta”. Pomocą jest też porozmawianie o tym, że podwładny przeżywa normalny okres zwątpienia, który w pewnych sytuacjach dotyka wszystkich. Gdy to zrozumie, uspokoi się i poczuje pewniej.


Kadry
MRPiPS bada 4-dniowy tydzień pracy i chce skrócenia tygodnia pracy w tej kadencji Sejmu
30 kwi 2024

Dwie wypowiedzi członków rządu wskazujące, że skrócenie tygodnia pracy z 5 do 4 dni (albo z 8 godzin dziennie do 7 godzin) może stać się obowiązującym prawem. 

Czerwiec 2024 – dni wolne, godziny pracy
30 kwi 2024

Czerwiec 2024 – dni wolne i godziny pracy w szóstym miesiącu roku. Jaki jest wymiar czasu pracy w czerwcu? Kalendarz czerwca w 2024 roku nie zawiera ani jednego święta ustawowo wolnego od pracy. Sprawdź, kiedy wypada najbliższe święto.

Komunikat ZUS: 2 maja wszystkie placówki ZUS będą otwarte
30 kwi 2024

W czwartek, 2 maja, placówki ZUS będą otwarte.

Czy 12 maja 2024 to niedziela handlowa?
30 kwi 2024

Czy 12 maja 2024 to niedziela handlowa? Czy w maju jest niedziela handlowa? Kiedy wypadają niedziele handlowe w 2024 roku?

Kalendarz maj 2024 do druku
30 kwi 2024

Kalendarz maj 2024 do druku zawiera: święta stanowiące dni wolne od pracy, Dzień Flagi, Dzień Matki i imieniny wypadające w tym miesiącu.

Majówka: Pamiętaj, że obowiązuje zakaz handlu i w długi weekend sklepy będą zamknięte
30 kwi 2024

W środę, 1 maja, zaczyna się majówka. Kto zaplanował sobie urlop na 2 maja, może cieszyć się długim weekendem trwającym aż 5 dni. Jak w tym czasie robić zakupy? Czy wszystkie sklepy będą zamknięte?

Czy polski pracownik czuje się emocjonalnie związany ze swoim miejscem pracy?
30 kwi 2024

1 maja przypada Święto Pracy, to dobry moment, aby zastanowić się nad tym, jak się miewają polscy pracownicy. Jak pracodawcy mogą zadbać o dobrostan pracowników?  

"Student w pracy 2024". Wzrosły zarobki studentów, ale i tak odbiegają od ich oczekiwań
30 kwi 2024

Według marcowego raportu “Student w pracy” Programu Kariera Polskiej Rady Biznesu, co trzeci student w Polsce zarabia między cztery a sześć tysięcy złotych miesięcznie. To o 16,5 proc. więcej, niż rok wcześniej.

20 lat Polski w UE: 1 maja 2004 - 1 maja 2024. Jak zmieniło się prawo pracy?
30 kwi 2024

To już 20 lat Polski w Unii Europejskiej. Dokładnie w dniu 1 maja 2004 Polska wraz z Cyprem, Czechami, Estonią, Litwą, Łotwą, Maltą, ze Słowacją, Słowenią i z Węgrami wstąpiła do Unii Europejskiej. To było największe w historii rozszerzenie UE. Prze te 20 lat, do 1 maja 2024 wiele się zmieniło. Szczególnie ważny jest swobodny przepływ pracowników - możliwość pracy za granicą, posiadanie ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego oraz szeregu innych praw pracowniczych. Poniżej opis najważniejszych zmian dla polskiego prawa pracy w związku z wstąpieniem do UE.

Zawodowa służba wojskowa - nie dla osób transseksualnych
30 kwi 2024

Ministerstwo Obrony Narodowej uznaje, że transseksualizm i obojniactwo to przyczyny dyskwalifikujące z zawodowej służby wojskowej. Według rozporządzenia MON to choroby i ułomności. Czy takie wyłączenie jest zgodne z prawem, czy nie dyskryminuje? Temat jest od lat kontrowersyjny, ale warto wiedzieć, że WHO - Światowa Organizacja Zdrowia usunęła transpłciowość, w tym transseksualizm z listy zaburzeń psychicznych. W całą sprawę zaangażował się zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, który napisał do sekretarza stanu w MON Cezarego Tomczyka.

pokaż więcej
Proszę czekać...