Oddzielić ludzi od problemów

Rozmowa z Susan Wildau, światowym ekspertem i konsultantem w dziedzinie mediacji

• Dlaczego umiejętność rozwiązywania konfliktów jest obecnie uznawana za kluczową cechę efektywnego przywództwa?

Autopromocja

W przeszłości to kadra kierownicza podejmowała decyzje, a następnie ogłaszała je pracownikom. Począwszy od lat 60. w Stanach Zjednoczonych rozpoczęła się jednak olbrzymia zmiana, która polegała na stopniowym i coraz większym wzroście udziału pracowników i innych interesariuszy firmy w procesie podejmowania decyzji. Stało się to w efekcie rosnącej liczby procesów sądowych. Pracownicy pozywali organizacje w związku z dyskryminacją, nadużyciami czy innymi pretensjami. Kierownictwa firm zaczęły więc poszukiwać sposobów obniżenia kosztów wynikających z tych sporów. Okazało się, że nieformalne rozwiązywanie konfliktów przez menedżerów u źródeł powstawania sporów było nieporównywalnie tańsze, a dodatkowo pozytywnie wpływało na morale i relacje w miejscu pracy.

• W języku biznesowym często używa się takich pojęć, jak zarządzanie konfliktami, negocjacje czy mediacje. Jaka jest, Pani zdaniem, zasadnicza między nimi różnica?

Zarządzanie konfliktami jest długotrwałym i ciągłym procesem w organizacji. Wolę termin „zarządzanie konfliktami” od „rozwiązywania konfliktów”, bo wierzę w pozytywną siłę konfliktu. Nie należy go unikać i „zamiatać pod dywan” za wszelką cenę. Można nim zarządzać, kontrolując jego negatywne strony, dążyć do pozytywnych efektów, takich jak kreowanie zmian czy wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań. Z kolei negocjacje są elementem tego procesu. Biorą w nim udział przynajmniej dwie strony, które mają współzależne od siebie potrzeby. Próbują osiągnąć swoje cele poprzez dyskusję dotyczącą wzajemnych potrzeb i oczekiwań. Wspólnie starają się znaleźć rozwiązanie, które zaspokaja możliwie najwięcej interesów i pozwala wyjść z konfliktowej sytuacji satysfakcjonująco dla obu stron. Negocjator jest zatem stroną problemu czy konfliktu, która samodzielnie próbuje osiągnąć porozumienie. Natomiast mediator jest trzecią, neutralną stroną, która nie wnosi konkretnego pomysłu na to, jak konflikt powinien zostać rozwiązany. Jego rolą jest pomoc stronom w tym, aby bardziej efektywnie prowadziły negocjacje, ale nie reprezentuje żadnej z nich w szczególności. Kieruje przebiegiem rozmów, tak aby szły w dobrym kierunku i prowadziły do rozstrzygnięcia konfliktu. Ważne jest to, że mediator nie podejmuje decyzji, to jest pozostawione stronom.

• Czy można wyróżnić cechy i kompetencje, które powinny charakteryzować dobrego mediatora?

Przede wszystkim powinien mieć umiejętność obiektywnego spojrzenia na problem. Musi wyjść poza swój punkt widzenia. Decydującą cechą jest więc neutralność, bez niej mediator nie jest obdarzony zaufaniem stron. Potrzebna jest też metodologia. Skuteczny mediator potrafi precyzyjnie analizować sytuację. Pomaga mu w tym umiejętność stawiania pytań, które są niezbędne w uzyskaniu informacji dotyczących źródeł konfliktu. Musi też potrafić słuchać w taki sposób, aby z jednej strony znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia, z drugiej zaś - wyodrębnić różnice między stronami. Niezbędna jest także zdolność dotarcia do interesów stojących za stanowiskami, na których strony konfliktu często „okopują się”. Mediator kieruje wysiłek zaangażowanych osób na wspólną pracę nad problemem. Ważna jest też jego umiejętność pracy z ludzkimi emocjami - nie obawianie się ich, ale dostrzeżenie i uszanowanie. Mediator powinien wiedzieć, kiedy być cierpliwym, a kiedy trzeba strony ponaglić. Potrzebuje więc zarówno zdolności analitycznych, jak i „serca”.


• W jaki sposób menedżerowie mogą rozwijać w sobie umiejętność mediacji?

Jest kilka możliwości. Jedną z nich jest udział w odpowiednich treningach, najlepiej specjalnie dostosowanych do danej sytuacji. W ich trakcie uczestnicy - na podstawie studiów przypadku, symulacji zdarzeń - mają okazję ćwiczyć swoje kompetencje. Jednakże często menedżerowie nie mogą być mediatorami, bo sami są stroną konfliktu. Nie mogą być więc neutralni i bezstronni, co jest podstawową zasadą mediacji. W takich sytuacjach pomocna może być umiejętność rozmawiania z podwładnymi. Ludzie przychodzący z pretensjami lub skargą prawie zawsze „okopują się” na swoich stanowiskach. Trzeba zatem umieć zadawać im pytania, tak aby dotrzeć do ukrytych interesów. Zresztą menedżerowie także są często przekonani o słuszności swoich racji. Warto też i samemu się zastanawiać - o co mi chodzi, co jest moim interesem. Należy również nie skupiać się wyłącznie na rzeczowej stronie konfliktu, na przykład na wysokości podwyżki. Pod żądaniami często kryją się potrzeby proceduralne i psychologiczne. Te zazwyczaj nie są wypowiadane. Mogą brzmieć: „Jako pracownik chcę mieć wpływ na decyzje, które mnie dotyczą”. Potrzeby psychologiczne natomiast dotyczą poczucia wartości, potrzeby docenienia i szacunku wobec własnej osoby: „Wynagrodzenie jest wskaźnikiem tego, jak jestem oceniany w firmie”. Warto więc, aby kierownicy zwracali uwagę nie tylko na treść postulatów pracowników, lecz także na sposób prowadzenia rozmów i uczucia drugiej strony. I do tego nie trzeba treningów terapeutycznych! Menedżerowie na szkoleniach ćwiczą umiejętności rozmowy z podwładnym w sytuacji konfliktu, a następnie otrzymują informacje zwrotne. Dostają metodologię, jak krok po kroku postępować w sytuacji konfliktu.

• Co jest charakterystyczne dla konfliktów w miejscu pracy?

Konflikt w miejscu pracy, zwłaszcza między pracodawcą a pracownikami, jest naturalny i wynika z pozycji zajmowanej przez zatrudniającego. Bardzo ważna jest dobra diagnoza, ustalenie, co jest rzeczywistym problemem, zanim będzie podjęta interwencja mająca na celu znalezienie rozwiązania. Podam przykład: jako mediator współpracowałam z jedną ze szkół pielęgniarskich, w której trwała dyskusja, czy uczennice w trakcie praktyki w szpitalach powinny nosić specjalne nakrycia głowy. Starsza część zespołu uważała to za przejaw tradycji i ważny symbol wykonywanego zawodu. Natomiast młodsza część była temu całkowicie przeciwna. Sądziła, że to staromodne i wstydziła się tych czepków. Wybuchł konflikt. Zaproszono mnie jako mediatora. Zastanawiałam się, jak rozwiązać ten problem? Czy mają pół tygodnia nosić czepki, a pół nie? Coś mi mówiło, że problem nie leży wyłącznie w nakryciach głowy. Rozmawiając z zastępcą rektora szkoły, zadałam pytanie, czy jeżeli rozwiążemy problem czepków, to - jego zdaniem - zlikwidujemy problem? Po długiej ciszy, odpowiedział on „Nie, to nie zakończy sporu. Tak naprawdę, problemem jest dyrektor departamentu, gdzie wybuchł ten konflikt. To jest bardzo trudny człowiek”. Z doświadczenia wiedziałam jednak, że czasem wydaje się, że problem tkwi w danej osobie, a prawdziwa przyczyna leży w czymś innym, na przykład w strukturze organizacji. Drążyłam więc dalej: „Czy jest to jedyna problematyczna osoba na tym stanowisku?”. Okazało się, że jest to czwarty dyrektor tego departamentu w ciągu pięciu lat i z poprzednimi też były trudności. Zapytałam, czy jeżeli rozwiążemy problem dyrektora, to sytuacja się rozwiąże? Nie. Po przeanalizowaniu problemu, zebraniu informacji z różnych źródeł stało się wiadome, że chodzi o brak zaufania i szacunku zarówno wewnątrz tego departamentu, jak i ze strony innych działów. Sytuacja ta pokazuje, że mediator, aby pomóc organizacji, musi dotrzeć do sedna sprawy. Ważne jest też określenie, czy problem nadaje się do mediacji czy nie. Czy rzeczywiście jest w firmie chęć do ugody? A może strony mają w planie jakieś inne rozwiązania, na przykład pójście do sądu? Wtedy mediacja nie ma sensu.

• A jakie są kluczowe czynniki ryzyka w procesie mediacji?

Podstawową sprawą jest nastawienie ludzi, w tym szefa organizacji. Czy udział w mediacji nie jest czasem dla nich oznaką słabości? Menedżerowie myślą: „Jestem szefem, mam władzę i ja będę podejmował decyzje”. Inny czynnik ryzyka odnosi się zarówno do pracownika, jak i przełożonego, szczególnie gdy pracownik jest członkiem związku zawodowego. Dotyczy to sytuacji, gdy przyjęte w trakcie mediacji rozwiązanie tworzy precedens, który w przyszłości będzie miał wpływ na związki lub kierownictwo zakładu. Kolejnym problemem może być to, że ludzie czasem nie chcą wziąć odpowiedzialności za własne decyzje, a do tego przecież prowadzi mediacja. Ufają bardziej sądowi bądź procesowi arbitrażowemu niż samym sobie. Mediator musi stworzyć poczucie zaufania i wiarę w to, co ludzie chcą uzyskać. Jeżeli uczestnicy nie czują się wystarczająco bezpiecznie, aby o tym rozmawiać, mediacja się nie uda.

• Właśnie, nie każda mediacja kończy się sukcesem. Jakie mogą być pierwsze symptomy niepowodzenia?

Takim sygnałem ostrzegawczym jest silna koncentracja na przeszłości, na wzajemnych żalach, na tym, kto miał rację i jak został potraktowany. Innym przejawem zagrożenia jest duża dysproporcja pomiędzy stronami - sytuacja, w której mediator nie jest w stanie odtworzyć zaburzonej równowagi sił między nimi. Wskaźnikiem tego jest poczucie jednej ze stron, że jej zdanie się nie liczy, że jest pomijana. Mediator powinien być szczególnie wyczulony na taką sytuację.


• Jakich rad udzieliłaby Pani polskim menedżerom i specjalistom HR, którzy chcieliby odnosić sukces zarówno jako mediatorzy, jak i negocjatorzy?

Przede wszystkim oddziel ludzi od problemów. Staraj się lepiej zrozumieć motywy działania, potrzeby i oczekiwania osób, z którymi współpracujesz. W sytuacji gdy pojawia się konflikt, bardzo szybko czujemy wrogość do drugiej osoby na poziomie osobistym. Zadbaj więc o to, aby najpierw dobrze zrozumieć drugą stronę, zanim będziesz oczekiwać, że ona cię zrozumie. Skieruj wspólny wysiłek na współpracę w zakresie znalezienia rozwiązań. Unikaj postawy: „ja przeciwko tobie”. Nie atakuj. Jeżeli mediacja się nie uda (bo czasem się nie udaje), to nie poddawaj się. Wyciągaj wnioski i próbuj dalej. Rozwiązywanie konfliktów jest umiejętnością na całe życie. Te kompetencje rozwija się w sposób ciągły, również w życiu prywatnym.

• A jak skomentowałaby Pani obecne konflikty w naszym kraju - między pracodawcami a pracownikami na przykład polskich kolei czy w środowisku nauczycielskim lub służbie zdrowia?

Sytuacja w Polsce nie odbiega od tego, co widać w wielu innych krajach. Ludzie tutaj, tak jak i w USA, nie lubią konfliktów. Unikają ich, bojąc się, że stracą kontrolę. Nie mają także umiejętności ich rozwiązywania, bo tego się raczej nie uczy ani w szkole, ani na uniwersytetach. Nie zdajemy sobie sprawy - w Polsce i gdzie indziej - że szansa na pozytywną zmianę, jaką niosą konflikty, jest ogromna. Na świecie jest dość powszechny brak wiedzy i znajomości metod, w jaki sposób można rozwiązywać spory. Zarówno w Polsce, jak i w innych państwach, potrzebne jest więc promowanie alternatywnych metod rozwiązywania sporów, w tym mediacji i negocjacji nastawionych na współpracę. W tej dziedzinie istnieje ogromna potrzeba, która - jak sądzę - wkrótce przekształci się, tak jak w innych krajach, w popyt na usługi neutralnych mediatorów. Na razie jednak są intensywne konflikty, w których widać, że ludzie nie chcą się ze sobą porozumieć. Nie chcą, bo nie potrafią. Sądzę, że problem ma swoje źródło już w szkole - tkwi w braku nauczania metod skutecznego rozwiązywania konfliktów. A od tego należałoby zacząć.

• Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Halina Guryn

Susan Wildau

jest światowej sławy mediatorem, trenerem i konsultantem w dziedzinie zarządzania konfliktami w wielu organizacjach z ponad 30 krajów. Ma ponad 25-letnie doświadczenie w zakresie zarządzania konfliktami. Zajmuje się projektowaniem efektywnych systemów dialogu i mediacji. W swojej pracy koncentruje się na mediacjach prowadzonych w firmach o rozbudowanej strukturze organizacyjnej, rozstrzyganiu sporów między pracownikami a zarządem, prowadzeniu dialogu społecznego, którego rezultatem jest trwałe porozumienie między stronami konfliktu. Susan Wildau ma również duże doświadczenie we współpracy ze środowiskami wielokulturowymi, o zróżnicowanych korzeniach etnicznych i językowych, zawodowych, technologicznych i organizacyjnych. Jest konsultantem w CDR Associates - firmie powstałej w 1978 roku w Boulder (Colorado, USA), wspomagającej instytucje oraz firmy z sektora publicznego i prywatnego w zarządzaniu konfliktem, procesie podejmowania decyzji, budowania zespołów i w rozwoju przywództwa. Partnerem CDR Associates w Polsce jest firma Markert Mediacje.

Kadry
Czy 5 maja 2024 to niedziela handlowa?
28 kwi 2024

Czy 5 maja 2024 to niedziela handlowa? Czy w maju jest niedziela handlowa? Kiedy wypadają niedziele handlowe w 2024 roku? Jakie kary za pracę w dni niehandlowe?

Składki KRUS 2024. Termin mija 30 kwietnia
28 kwi 2024

Zostały ostatnie 2 dni. Termin płatności KRUS mija 30 kwietnia 2024 r. – rolnicy opłacają składki za II kwartał. Tabela składek KRUS 2024 wskazuje wysokość składek na ubezpieczenie emerytalno-rentowe, wypadkowe, chorobowe, macierzyńskie. Jaka jest kwota łączna składek KRUS? Ile wynosi składka pomocnika rolnika w każdym miesiącu?

Zmiany w BHP 2024. Tak powinno wyglądać miejsce pracy po 17 maja. Laptopy, krzesła biurka i nowe zasady ergonomii
26 kwi 2024

W dniu 18 października 2023 r., po ponad dwóch dekadach, zaktualizowano przepisy dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy przy użyciu monitorów ekranowych, ustanowione przez Ministra Pracy i Polityki Socjalnej jeszcze w 1998 roku. Do 17 maja 2024 nowelizacja zobowiązuje pracodawców do dostosowania istniejących stanowisk z monitorami ekranowymi w sposób odpowiadający nowoczesnym wymogom. Natomiast wszystkie stanowiska, które zostały stworzone po 18 października 2023 r. muszą odpowiadać nowym standardom już od momentu powstania.

Redukcja etatów w Poczcie Polskiej. Czy nowy plan transformacji przewiduje likwidację spółki?
26 kwi 2024

Zarząd Poczty Polskiej planuje w bieżącym roku zmniejszenie liczby stanowisk pracy o 5 tysięcy etatów. Wiceminister aktywów państwowych, Jacek Bartmiński, poinformował o tym w Sejmie. Przede wszystkim nie będą przedłużane umowy zlecenia oraz umowy o pracę na czas określony.

28 kwietnia Światowy Dzień Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy
26 kwi 2024

W dniu 28 kwietnia przypada Światowy Dzień Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy. Warto w tym szczególnym czasie przypomnieć sobie, że każdy człowiek ma prawo do stopy życiowej zapewniającej zdrowie i dobrobyt jego i jego rodziny, włączając w to wyżywienie, odzież, mieszkanie, opiekę lekarską i konieczne świadczenia socjalne, oraz prawo do ubezpieczenia na wypadek bezrobocia, choroby, niezdolności do pracy, wdowieństwa, starości lub utraty środków do życia w inny sposób od niego niezależny.

Ważne zmiany dla pielęgniarek i położnych
26 kwi 2024

Wreszcie sytuacja pielęgniarek i położnych będzie zrównana z innymi zawodami medycznymi.  Za organizację i realizację elementów kształcenia podyplomowego lekarzy, lekarzy dentystów, farmaceutów, fizjoterapeutów, diagnostów laboratoryjnych, ratowników medycznych odpowiada Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego (CMKP). W przypadku kształcenia podyplomowego pielęgniarek i położnych jest ono monitorowane przez Centrum Kształcenia Podyplomowego Pielęgniarek i Położnych. Będzie unifikacja i zawody medyczne będą podlegały pod CMKP.

ZUS wypłaca w 2024 roku zasiłek przedemerytalny, ile wynosi, komu przysługuje, ile czasu jest wypłacane, jak załatwić
28 kwi 2024

Takie świadczenie z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych można otrzymywać nawet przez cztery lata. Jak sama nazwa wskazuje – świadczenie przedemerytalne przysługuje osobom, które nie osiągnęły jeszcze ustawowego wieku emerytalnego, a nie są objęte ochroną przedemerytalną z innego tytułu.

Zrób zakupy 28 kwietnia. Przed Tobą długi weekend!
26 kwi 2024

W najbliższą niedzielę, 28 kwietnia, sklepy będą otwarte. Jest okazja, żeby zaopatrzyć się we wszystkie produkty niezbędne na majówkę 2024.

Zwolnienia grupowe: Jakie są zasady przyznawania i obliczania wysokości odprawy pieniężnej?
26 kwi 2024

Pracownik, którego umowa została rozwiązana w ramach zwolnień grupowych, ma prawo do odprawy pieniężnej. Jej wysokość zależy od wysokości miesięcznego wynagrodzenia pracownika i od zakładowego stażu pracy.

Koniec z personalizowanymi reklamami - internetowy identyfikator jest daną osobową
25 kwi 2024

Koniec z personalizowanymi reklamami - internetowy identyfikator jest daną osobową. Można więc domniemywać, że z Internetu znikną banery wymuszające „zgody” na profilowanie w celach marketingowych. Użytkownicy Internetu są coraz bardziej chronieni. Szczególnie teraz kiedy zapadł ważny wyrok TSUE potwierdzający coraz szery katalog danych osobowych. Trzeba też pamiętać o akcie o usługach cyfrowych w UE, który obowiązuje od lutego 2024 r. W sieci nie jest się już tak bezkarnym jak kiedyś.

pokaż więcej
Proszę czekać...