Po upływie niecałego tygodnia od zawiadomienia ZUS wstrzymał wypłatę świadczenia. W następnym roku, rozliczając pobrane świadczenie, ZUS zażądał zwrotu 465 zł nienależnie pobranych świadczeń. Kwota zwrotu wynikała z przeliczenia ZUS, którego zdaniem od listopada 2004 r. do lutego 2005 r. Urszula K. uzyskała przychód z tytułu zatrudnienia w kwocie ponad 6300 zł. Świadczenie przedemerytalne wyniosło natomiast ponad 6600 zł, z czego zawieszono wypłatę łącznej kwoty blisko 3800 zł.
Obliczając przychód ZUS dokonał zsumowania obydwu kwot i ustalił, że łączny przychód (wynagrodzenie i świadczenie przedemerytalne liczone łącznie z kwotą świadczenia zawieszonego) przekroczył 12 900 zł. Zgodnie zaś z art. 6 ust. 2 i 9 ustawy z 30 kwietnia 2004 r. o świadczeniach przedemerytalnych roczna dopuszczalna kwota przychodu dla osób pobierających świadczenie przedemerytalne w 2004 r. wyniosła 7705,60 zł, a graniczna kwota przychodu 10 787,70 zł. Przekroczenie pierwszej z wymienionych kwot powoduje zmniejszenie pobieranego świadczenia, natomiast drugiej – zawieszenie wypłaty.
W I instancji Sąd Okręgowy w W. oddalił odwołanie. Apelację złożyła wnioskodawczyni, stwierdzając, że skoro ZUS zawiesił wypłatę świadczenia, to nie powinien brać pod uwagę niewypłaconych kwot (wspomnianych wyżej 3800 zł świadczeń za okres od listopada 2004 r. do lutego 2005 r.). Jeżeli – tak jak chciała wnioskodawczyni – sumować tylko przychód uzyskany, to wówczas jego kwota wyniosłaby niespełna 9100 zł i na pewno nie przekroczyłaby granicznej kwoty przychodu, warunkującej zawieszenie świadczenia.
Sąd apelacyjny w W. rozpatrując sprawę stwierdził, że pojawiło się tu istotne zagadnienie prawne: czy kwota wynikająca z rocznego rozliczenia świadczenia przedemerytalnego może być tylko świadczeniem nienależnym, czy w każdym przypadku będzie to świadczenie nienależnie pobrane, określone w art. 138 ust. 1 i 2 pkt 2 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Na tak zadane pytanie Sąd Najwyższy jednak nie odpowiedział – postanowieniem przejął sprawę do rozpoznania i wydał wyrok niekorzystny dla wnioskodawczyni.
Uzasadniając oddalenie apelacji SN wskazał, że sposób obliczenia łącznej kwoty przychodu dokonany przez ZUS jest prawidłowy. Jeżeli bowiem łączna kwota świadczenia przedemerytalnego i przychodu przekracza dopuszczalną kwotę przychodu, świadczenie przedemerytalne ulega zmniejszeniu o kwotę tego przekroczenia pomniejszoną o obowiązkowe składki na ubezpieczenia społeczne należne od ubezpieczonego, ustalone od kwoty tego przekroczenia. Jak widać, z przepisu tego nie wynika, że do przychodu zalicza się wyłącznie świadczenie wypłacone.
Ponieważ świadczenie było wypłacane wcześniej, kwota 465 zł wskazana przez ZUS jest niewątpliwie świadczeniem nienależnie pobranym w rozumieniu art. 138 ustawy o emeryturach i rentach z FUS.