Odpowiedzialność menedżera za zdrowie pracowników

Katarzyna Szalbierz
rozwiń więcej
Bezpieczeństwo i higiena pracy w wielu firmach traktowane są jak relikt minionego systemu, a obowiązek szkoleń z tego zakresu – jako zbędna formalność nieprzystająca do nowej rzeczywistości. Nic bardziej błędnego! Dbałość o zdrowie i życie pracowników to podstawowy element społecznej odpowiedzialności biznesu, a jednocześnie najważniejszy obowiązek współczesnego menedżera. Jak najlepiej się z niego wywiązać?

Spoczywający na kadrze kierowniczej obowiązek chronienia życia i zdrowia pracowników wynika z przepisów Kodeksu pracy. Zgodnie z nimi jej zadania w tym zakresie sprowadzają się do zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunki pracy, przy wykorzystaniu najnowszych osiągnięć nauki i techniki. Jednak nowoczesne podejście do organizacji oczekuje od menedżera czegoś więcej. Jego rola nie powinna wynikać wyłącznie z chęci wypełnienia prawnego obowiązku, ale przede wszystkim z poczucia misji i swojej roli jako przywódcy odpowiedzialnego za kreowanie postaw i zachowań pracowników. To jego wkład w rozwój, stabilność i dobre funkcjonowanie przedsiębiorstwa.

W teorii przeciwdziałanie wypadkom w pracy i zminimalizowanie ryzyka jest proste: aktywny system zarządzania bezpieczeństwem. W praktyce jednak pośpiech, przypadek czy niedbalstwo prowadzą do zdarzeń, w których, jak wynika z danych GUS, corocznie traci zdrowie prawie 100 tys. Polaków. Części z nich można by zapobiec dzięki właściwemu nadzorowi i odpowiedniej kulturze organizacji.

Mały wypadek, wielki problem

Nie ma stanowiska, które mogłoby uchodzić za bezpieczne. Niezależnie od wykonywanej pracy – czy odbywa się na linii produkcyjnej, na wysokościach, czy też przy biurku i monitorze komputera – każdy z nas jest narażony na czynniki niebezpieczne lub uciążliwe, które w krótkiej lub długiej perspektywie powodują pogorszenie się stanu zdrowia lub samopoczucia.

Każdy wypadek wiąże się z realnymi kosztami dla firmy, obejmującymi wypłatę zasiłków chorobowych, koszty przestojów procesu produkcji czy naprawy uszkodzonego sprzętu lub parku maszynowego, a w konsekwencji także wzrost składki ubezpieczeniowej czy konieczność wynajęcia pomocy prawnej i zatrudnienia pracownika na zastępstwo. Niematerialnym kosztem każdego wypadku jest spadek motywacji i efektywności pracowników. W konsekwencji, brak poczucia bezpieczeństwa przekłada się na wyższą rotację pracowników.

Skuteczny menedżer potrafi właściwie ocenić ryzyko i zapobiec jego występowaniu w myśl zasady: „Lepiej zapobiegać niż leczyć”. Narzędziem jest dla niego sprawny system bezpieczeństwa.


Po pierwsze: nie bądź obojętny

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w I kwartale 2011 roku wśród przyczyn wypadków największy odsetek (ponad 50 proc.) stanowiło nieprawidłowe zachowanie pracownika, daleko w tyle zostały wady sprzętu, nieużywanie odzieży ochronnej czy zła organizacja pracy. Dlatego tak ważna jest świadomość zatrudnionych, w budowaniu której niebagatelną rolę odgrywa kadra menedżerska.

Podstawową rolą menedżera w systemie zarządzania bezpieczeństwem jest bycie zaangażowanym. Pracownicy muszą wiedzieć, że ich zdrowie i bezpieczeństwo są dla przełożonego tak samo ważne, jak wyniki sprzedaży czy jakość produktu. Dla nich widocznym przejawem włączenia się kadry zarządzającej w tę kwestię jest aktywna komunikacja zmierzająca do dostarczania wiedzy, prowadzenie konsultacji z nimi w procesie podejmowania decyzji czy też osobiste uczestnictwo kierownika w badaniu przyczyn i okoliczności wypadków.

Istotnym zagadnieniem jest również całkowity brak akceptacji dla niebezpiecznego czy nieodpowiedzialnego zachowania. Każde naruszenie polityki bezpieczeństwa, brawura czy zaniedbanie, które stanowią niepotrzebne ryzyko, powinny spotkać się z ostrą reakcją przełożonego i zostać napiętnowane. Nie ma nic gorszego niż brak konsekwencji, gdyż nawet jednorazowe przymknięcie oka na brak kasku ochronnego to jasny sygnał dla podwładnych, że, mimo formalnych deklaracji, czasami bezpieczeństwo nie jest najważniejsze. A od „czasami” do „zawsze” droga jest krótka.

Mając to na uwadze, w fabrykach Grupy VELUX wprowadziliśmy zasadę, że za egzekwowanie restrykcyjnych procedur bezpieczeństwa na każdym etapie produkcji odpowiedzialni są kierownicy różnych szczebli. W ten sposób, delegując odpowiedzialność, zbudowaliśmy ich zaangażowanie, co przełożyło się na spadek liczby incydentów i wypadków w pracy. W 2010 roku w całej Grupie na milion przepracowanych godzin doszło do średnio 4,5 wypadku, co jest bardzo dobrym wynikiem. Dla porównania podam, że w duńskim przemyśle wskaźnik ten wynosi 20–25 wypadków na milion godzin.

Wyciągaj wnioski i dziel się nimi

Truizmem jest stwierdzenie, że świadomość zagrożeń jest jednym z najważniejszych sposobów zapobiegania wypadkom. Jednak czy wiesz, jakie były przyczyny ostatnich wypadków i incydentów w Twojej firmie? A czy znają je inni pracownicy? Obieg informacji na temat przyczyn i okoliczności wypadków to jeden z istotniejszych elementów całego systemu bezpieczeństwa, za który odpowiada średni szczebel menedżerski. Menedżer musi pamiętać, że im szybciej zbada zdarzenie i zakomunikuje wyniki analizy swoim podwładnym, tym większe wrażenie to na nich wywrze. Reguła jest prosta: im mniej czasu minie od wypadku, tym lepsza pamięć o nim wśród pracowników i większa motywacja, aby zapobiegać podobnym zdarzeniom w przyszłości. To wynika z ludzkiej psychiki. Z podobnym mechanizmem mamy do czynienia na drogach – większość kierowców, kiedy widzi wypadek samochodowy, automatycznie zwalnia. Tymczasem mam wrażenie, że w wielu firmach nie tylko zapomina się o konieczności mówienia o wypadkach, lecz wręcz celowo ukrywa się fakt wystąpienia takiego zdarzenia i jego okoliczności, jakby to było czymś wstydliwym. W VELUX udowodniliśmy, że im częściej mówimy o przyczynach wypadków, tym lepsze osiągamy rezultaty w zmniejszaniu ich liczby.


Buduj zaangażowanie, promuj inicjatywę

System zarządzania bezpieczeństwem stanowi część ogólnego procesu zarządzania przedsiębiorstwem. Do sprawnego działania wymaga więc aktywnego zaangażowania się obydwu stron – zarówno pracowników niższego szczebla, jak i menedżerów. Najwięcej wiedzy o zagrożeniach i ryzyku jest na najniższych szczeblach funkcjonowania przedsiębiorstwa. Posiadają ją bowiem pracownicy, którzy na co dzień, pracując na danym stanowisku, stykają się z zagrożeniem. Tymczasem decyzje o kształcie i zasadach działania systemu bezpieczeństwa są podejmowane na najwyższych szczeblach firmy. Rolą menedżera jest włączenie podwładnych w tworzenie, wdrażanie i codzienne funkcjonowanie tego systemu. Tylko dzięki zaangażowaniu pracowników możliwa będzie ich identyfikacja z ustalonymi celami i wiara w powodzenie realizacji (zobacz ramkę).

Daj narzędzia

Na to, jak ważna jest kwestia bezpieczeństwa dla każdej z firm, wskazuje zakres narzędzi i praw, jakimi dysponują menedżerowie, gdy bezpieczeństwo ich pracowników jest zagrożone. Sprawnie działający system i właściwa kultura bezpieczeństwa w organizacji powinny pozwolić kierownikowi zatrzymać maszyny, gdy uważa, że czyjeś zdrowie lub życie jest zagrożone, nawet jeśli efektem jego decyzji będą wysokie koszty przestoju poniesione przez przedsiębiorstwo. W VELUX poszliśmy jeszcze dalej. Przekonujemy każdego pracownika, że ponieważ jego bezpieczeństwo samo w sobie stanowi wartość dla organizacji, to rozpoznając zagrożenie, ma on prawo, a nawet obowiązek odstąpić od pracy. Dzięki temu każdy zatrudniony w firmie, niezależnie od zajmowanego stanowiska, ma pełne przekonanie, że dla kierownictwa jego bezpieczeństwo ma równie dużą wartość jak kwestie produkcyjne.

Takie podejście to duży sprawdzian dla organizacji. Pokazuje bowiem, na ile pracownik zaufał komunikatom otrzymanym od kierownictwa i identyfikuje się z systemem bezpieczeństwa. Jeśli w obliczu zagrożenia odstąpi od wykonywania pracy, to znak, że kadra menedżerska, będąca nośnikiem idei bezpieczeństwa, wypełniła swoje zadanie związane z kształtowaniem postaw i budowaniem świadomości, a system zarządzania bezpieczeństwem działa bez zarzutów.

WAŻNE

Wiedza na temat mechanizmu powstawania wypadków powinna stanowić kapitał firmy na przyszłość. Warto pomyśleć o stworzeniu ogólnofirmowej bazy danych dotyczących zagrożeń i sposobów ich unikania. Wprowadzić taką politykę informacyjną, która umożliwi wymianę doświadczeń i wiedzy pomiędzy oddziałami i pracownikami różnych szczebli przedsiębiorstwa. W ten sposób możliwa jest nauka na cudzych błędach i zapobieganie własnym. System nie musi być zaawansowany – wystarczy poświęcona bezpieczeństwu pracy zakładka w intranecie czy cykliczny newsletter z uzupełnioną bazą informacji o wypadkach, incydentach i zagrożeniach wraz z propozycją rozwiązania problemu.


Usprawniania w rękach pracowników

W fabrykach VELUX daliśmy pracownikom możliwość zgłaszania propozycji usprawnień z zakresu bezpieczeństwa. Ambasadorami projektu zostali menedżerowie średniego szczebla, którzy mieli za zadanie inspirować pracowników do szukania obszarów do poprawy oraz aktywnie uczestniczyć w procesie wdrażania zmian. W ten sposób stworzyliśmy system opierający się na usprawnieniach, których inicjatorami są sami pracownicy. Czują się oni odpowiedzialni za bezpieczeństwo własne oraz swoich kolegów, więc sami zgłaszają kadrze menedżerskiej propozycje udoskonaleń i modernizacji. Wszystkie pomysły są dyskutowane podczas cyklicznych spotkań kierownictwa fabryki. Każda zaproponowana przez nich zmiana jest wprowadzana, a najlepsze – nagradzane.

Zainteresowanie projektem przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. W sumie w minionym roku tylko w jednej polskiej fabryce zgłoszono niemal 600 usprawnień w dziedzinie bezpieczeństwa o różnym stopniu zaawansowania – od zmiany umiejscowienia gniazdek elektrycznych po rozbudowane programy obejmujące zmianę ustawienia parku maszynowego. Oprócz większego zaangażowania pracowników, system szukania usprawnień miał też swoje namacalne konsekwencje w znaczącym spadku liczby incydentów przy pracy. Pozwolił na zbudowanie świadomości i przeniesienie odpowiedzialności za bezpieczeństwo własne i współpracowników na każdą osobę zatrudnioną w firmie. Nie byłoby to możliwe bez aktywnego uczestnictwa menedżerów, którzy razem ze swoimi zespołami szukali możliwości zmian i włączali się w proces ich wprowadzania.

Kadry
Czy 19 maja 2024 to niedziela handlowa?
03 maja 2024

Czy 19 maja 2024 to niedziela handlowa? Czy w maju jest niedziela handlowa? Poniżej wykaz niedziel handlowych na 2024 r.

5 maja: Dzień Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych
03 maja 2024

W dniu 5 maja przypada: Dzień Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych, a w Polsce to także Dzień Godności Osoby z Niepełnosprawnością Intelektualną. Trzeba zwrócić uwagę na sytuację tych osób, szczególnie w kontekście społecznym, zawodowym ale i ekonomicznym. Przecież już zgodnie z Konstytucją RP: Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”. Musimy zatem wiedzieć, że uznając i popierając godność i prawa osób z niepełnosprawnościami, uznajemy własną godność i prawa.

4 maja to Dzień Św. Floriana - Święto Strażaków
03 maja 2024

Świętowaliśmy 1, 2, 3 maja teraz przyszedł czas na 4 maja -  Dzień Św. Floriana. To Wielkie Święto Strażaków. Zostało ustanowione w dniu imienia patrona tej grupy zawodowej czyli właśnie św. Floriana. W ten szczególny dzień warto wyrazić wdzięczność zarówno strażakom z Ochotniczych Straży Pożarnych jak i z Państwowej Straży Pożarnej za ich trud, ciężką i niebezpieczną służbę, gdzie często narażają swoje życie i zdrowie dla niesienia pomocy innym. 

Emerytura z ZUS: by zapewnić sobie nawet najniższą nie można zbyt często korzystać z zasiłków chorobowych, dlaczego
04 maja 2024

Częste przebywanie na zwolnieniu lekarskim, zwłaszcza tuż przed emeryturą ma wpływ na negatywny wpływ jej wysokość. A często na tym etapie życia bywa i tak, że dla poratowania zdrowia trzeba okresowo skorzystać z renty. Czy więc chorobowe wlicza się do emerytury? Nie tylko więc zbyt krótki staż pracy, ale i duży staż pracy, ale poprzerywany zwolnieniami lekarskimi może obniżyć emeryturę i pozbawić prawa do minimalnej gwarantowanej emerytury, bo formalnie takie okresy zwolnień, choć stażu pracy nie obniżają, w stażu ubezpieczeniowym uznawane są za okresy nieskładkowe.

Od 300 zł do 1200 zł - tyle wyniesie bon energetyczny w zależności od dochodu. Rząd rozpatrzy projekt ustawy o bonie energetycznym
02 maja 2024

Rada Ministrów na najbliższym posiedzeniu w dniu 7 maja 2024 r. zajmie się projektem ustawy o bonie energetycznym. Ustawa przewiduje dalsze zamrożenie cen energii elektrycznej i wprowadzenie jednorazowego bonu energetycznego. Świadczenie to będzie uzależnione od kryterium dochodowego.

Matura 2024: We wtorek, 7 maja, zaczyna się egzamin maturalny
02 maja 2024

W 2024 r. sesja główna egzaminu maturalnego potrwa od 7 maja do 24 maja. Część pisemna zacznie się 7 maja i skończy 24 maja, a część ustna potrwa od 11 maja do 16 maja (z wyjątkiem 12 maja) oraz od 20 maja do 25 maja. Wyniki matury będą znane 9 lipca.

ZUS przyznał pierwsze świadczenia wspierające dla osób z niepełnosprawnościami
02 maja 2024

1,5 tys. osób z niepełnosprawnościami otrzymało już świadczenia wspierające. Do ZUS wpłynęło ponad 8,4 tys. wniosków o to świadczenie.

To już koniec wypłat trzynastej emerytury
02 maja 2024

To już koniec wypłat trzynastej emerytury w 2024 roku. Ile osób otrzymało trzynastkę z ZUS?

Rada Ministrów: Zwiększą się wynagrodzenia pracowników samorządowych. Trwają prace nad projektem rozporządzenia
02 maja 2024

Rząd pracuje nad zmianą przepisów rozporządzenia w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych. Zwiększy się poziom wynagrodzenia zasadniczego pracowników samorządowych.

MRPiPS bada 4-dniowy tydzień pracy i chce skrócenia tygodnia pracy w tej kadencji Sejmu
30 kwi 2024

Dwie wypowiedzi członków rządu wskazujące, że skrócenie tygodnia pracy z 5 do 4 dni (albo z 8 godzin dziennie do 7 godzin) może stać się obowiązującym prawem. 

pokaż więcej
Proszę czekać...