● Jesteś współtwórcą neurolingwistycznego programowania. W czym się specjalizujesz w tym tak szerokim obszarze?
We wczesnych latach 70. spotkałem Richarda Bandlera. Uczył wówczas dwie niewielkie grupy terapii Gestalt. To, co robił, było dla mnie fascynujące i poddałem się temu całkowicie. John Grinder był w drugiej grupie. Obaj połączyli swoje możliwości, John wniósł swoje doświadczenie lingwistyczne, a Richard swoje z obszaru teorii systemów i terapii. To połączenie spowodowało zmianę świata terapii. Ja i inni (jak Robert Dilts, Leslie Cameron-Bandler i Judith DeLozier) dołączyliśmy do nich w tych poszukiwaniach, które w końcu otrzymały nazwę neurolingwistycznego programowania. Na samym początku miałem szczęście spędzić mnóstwo czasu z Miltonem Ericksonem, a to poprowadziło mnie do mojej pierwszej specjalizacji, jaką była hipnoza i metafory. Zostały one jednak w końcu przyćmione przez moją pracę z Leslie, w której szukaliśmy fundamentalnych wzorców osobowości i doświadczenia, i to było oczywiście modelowanie. Modelowanie nadal jest moją podstawową pasją.
● Wszyscy chcemy (lub chcieliśmy na pewnym etapie życia) odkryć albo zdefiniować „sens życia”. Czym w ogóle jest model Meaningful Existence?
Ludzie rzeczywiście chcą odkryć sens swojego życia. Ważne jest, byśmy rozumieli, że istoty ludzkie są istotami tworzącymi znaczenia. Oznacza to, że taka jest nasza konstrukcja: poszukujemy znaczenia we wszystkim. I to tworzenie znaczeń determinuje to, jak myślimy, czujemy, działamy – cały czas, chwila za chwilą. Działa to również na najwyższych poziomach, jak sugerujesz w pytaniu. Chcemy mieć znaczenie, chcemy coś znaczyć w świecie. Wszyscy to czujemy w pierwszych latach dorosłości. Gdy życie toczy się dalej, a wiele z naszych oczekiwań nie zostaje spełnionych, to egzystencjalne pytanie często zostaje zepchnięte do ciemnego kąta, bo odpowiedź na nie nie jest przyjemna. Model Meaningful Existence jest zestawem wzorców przywracających nam bezpośredni kontakt z tymi elementami nas, które mają sens, mają znaczenie. Model ten nie tylko staje się płaszczyzną, w ramach której wiesz, że się liczysz – masz znaczenie, lecz także pomaga dokonywać wyborów będących w harmonii z tym, kim jesteś, i z tym, co masz do zaoferowania światu.
● W jaki sposób stworzyłeś ten model? W jakich kontekstach?
Ten model został stworzony poprzez modelowanie osób, które poruszają się przez życie z widoczną wewnętrzną mocą. Są to osoby, które nie kwestionują swojej osobistej wartości, które popełniają błędy i odnoszą porażki, ale nie są przez nie zbijane z nóg. Modelowałem takie osoby i w Stanach Zjednoczonych, i w Europie i odkryłem u wszystkich pewien zestaw wzorców. Nazwałem go modelem Meaningful Existence – „istnienie pełne znaczenia” – bo wzorce te operują na najwyższym dla tych ludzi poziomie – na poziomie egzystencjalnym. A ponieważ operują na najwyższym poziomie, tak naprawdę nie ma kontekstu w życiu danej osoby, na który nie miałyby wpływu.
● Czy na tym modelu (życia) da się wzorować? Można się go nauczyć?
Tak, z całą pewnością można się go nauczyć. Tysiące osób przeszły przez ten proces i odkryły, że wzbogaciło to ich doświadczanie, że wpłynęło to na ich wybory i rzeczy, które robią, dają im poczucie większego spełnienia. Procesu tego łatwo się nauczyć, więc po przejściu go samemu wiele osób stosuje go ze swoimi klientami, współpracownikami, przyjaciółmi. Uważam, że to wspaniałe.
● W jaki sposób można ulepszyć swoje nastawienie, umiejętności, rezultaty – stosując ten model? Czy to kwestia po prostu racjonalnej decyzji, czy wymaga to czegoś więcej?
Model Meaningful Existence pozwala stanąć twarzą w twarz z tym, co w sposób naturalny robisz dobrze, i co wnosisz do świata jako swój osobisty cenny wkład. Gdy już to rozpoznasz, masz solidny fundament do dokonywania wyborów – i małych, i wielkich – które są manifestacją tego, kim jesteś. Za każdym razem, gdy podejmujesz decyzję, co robić, i wykorzystujesz swoje naturalne dary i osobowość, niemal na pewno będziesz to robić świetnie i jednocześnie będziesz to robić z przyjemnością. Jeżeli dokonujesz tych wyborów także w zgodzie z Twoim osobistym, unikalnym wkładem – w modelu Meaningful Existence to „cel” (purpose) – robiąc to, będziesz miał poczucie spełnienia. Będziesz czuł, że masz znaczenie. Tym samym model Meaningful Existence daje ci świadomą relację z Twoim „prawdziwym” Ja, relację, w ramach której możesz działać spełniając się, zamiast ciągle automatycznie spełniać oczekiwania innych.
● Jednym z elementów modelu jest coś, co nazywasz „naturalnymi darami”. Dlaczego organizacje miałyby sobie zawracać głowę „naturalnymi darami”, gdy świat korporacji opiera się na dyscyplinie i uniwersalnych procedurach, które zapewniają „osiąganie targetów”?
Czasy myślenia w kategoriach korporacyjno-fabrycznych już się skończyły. Firmy przestały być liniami montażowymi z „wymiennymi”. Ci, którzy nadal próbują działać w ten sposób, zostaną przejęci przez organizacje, które tworzą nowe pomysły i sposoby działania, organizacje, które są elastyczne. Dzisiaj firma to osoby ją tworzące. Nie ma znaczenia tytuł, jaki widnieje na drzwiach gabinetu. Gdy wchodzisz, masz do czynienia z unikalną osobą za biurkiem. Jak uzyskać najlepsze z tego, co dana osoba ma do zaoferowania firmie? Rozumiejąc „naturalne dary” tej osoby wiesz, do czego możesz się odwołać, w czym z całą pewnością będzie świetna i co będzie jej sprawiać przyjemność (znowu: niezależnie od korporacyjnego tytułu). I jeśli to, czego od niej oczekujesz, wiąże się z jej celem, będzie to również robić z entuzjazmem.
● Kolejnym elementem jest poczucie „większej całości”. Co to takiego i dlaczego jest tak ważne?
„Większa całość” jest tym, co współtworzysz, wnosząc swój wkład za każdym razem, gdy manifestujesz swoje „unikalne Ja”. Jednym z najbardziej pociągających i spełniających doświadczeń, jakie może mieć człowiek, jest bycie znaczącą częścią czegoś większego niż on sam.
● Jakie korzyści z nauczenia się tego modelu mają pracownicy, menedżerowie, organizacja?
Pracownikom model ten daje możliwość odkrywania i manifestowania tego, co w nich najlepsze w miejscu pracy oraz odkrywania znaczenia wkładu, jaki wnoszą w wykonywaną pracę. Menedżerowie mają te same korzyści, mogą używać wzorców modelu Meaningful Existence wobec swoich podwładnych, kolegów i zwierzchników, komunikując się z nimi w sposób, który jest efektywny zarówno dla organizacji, jak i dla poszczególnych osób.
● A jakie korzyści mają coachowie i trenerzy?
Coachowie i trenerzy są także ludźmi, więc oczywiście ich korzyścią jest takie podejście do pracy, które wykorzystuje ich naturalne dary i daje ciągłe okazje, by doznawać poczucia wnoszenia znaczącego wkładu i spełnienia. Gdy już rozumieją cały proces, mogą go używać – tak jak ja – jako narzędzia dla swoich klientów – do rozpoznawania, gdzie są miejsca największego potencjału zmiany, oraz największe możliwości każdej osoby.
● Dziękuję za rozmowę.
David Gordon
jest trenerem, twórcą m.in. Modelu Gordona, który w syntetyczny sposób pozwala ustrukturalizować proces modelowania – „kopiowania ludzkiej doskonałości”. Jako jeden z pierwszych twórców neurolingwistycznego programowania, przez ponad 30 lat pomagał nadać tej dziedzinie dzisiejszy kształt. Choć jego praca dotyczyła praktycznie wszystkich aspektów NLP, obszarami, do których wniósł najwięcej, są metafory terapeutyczne i pasja modelowania. Oprócz szkolenia tysięcy osób w NLP, hipnozie, metaforach terapeutycznych i modelowaniu, David jest autorem wielu artykułów na temat NLP oraz książek dotyczących różnych aspektów terapii (Therapeutic Metaphors, Phoenix: The Therapeutic Patterns of Milton H. Erickson, The Emprint Method oraz Know How (z Leslie Cameron-Bandler i Michaelem Lebeau) i Expanding Your World: Modeling the Structure of Experience (z Grahamem Dawesem). Obecnie David Gordon mieszka na Pustyni Sonoran wraz z przyjaciółmi, kojotami, grzechotnikami, tarantulami, skorpionami, jaszczurkami i innymi pięknymi stworzeniami.