REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nowe zasady wynagradzania pracowników delegowanych

Nowe zasady wynagradzania pracowników delegowanych /Fot. fotolia
Nowe zasady wynagradzania pracowników delegowanych /Fot. fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Zmieniona dyrektywa UE o pracownikach delegowanych ma zapewnić, że pracownik delegowany z innego kraju UE i lokalny będą objęci takimi samymi zasadami wynagradzania. Oznacza to, że pracownik wysłany do innego kraju UE otrzymywałby wszystkie świadczenia obowiązkowe w kraju członkowskim, np. premie, dodatki.

Komisja Europejska zaproponowała we wtorek zmiany w dyrektywie UE o pracownikach delegowanych, które zakładają, że pracownik wysłany do innego kraju UE powinien mieć prawo do takiego samego wynagrodzenia, jak pracownik lokalny, a nie tylko do płacy minimalnej.

Autopromocja

Propozycja KE dotyczy ponad 1,9 mln pracowników delegowanych w UE. Krajem, który wysyła ich najwięcej, jest Polska (ponad 250 tys.).

"Ta propozycja to ważny krok w kierunku lepszego i bardziej sprawiedliwego wspólnego rynku oraz prawdziwie europejskiego rynku pracy. Jej celem jest promowanie transgranicznego świadczenia usług, a jednocześnie zapewnienie uczciwej konkurencji między firmami w UE oraz wzmocnienia ochrony pracowników" - powiedziała unijna komisarz ds. zatrudnienia Marianne Thyssen.

Polecamy: Kodeks pracy 2016 z komentarzem + poradnik w prezencie

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Według niej dyrektywa o pracownikach delegowanych musi zostać zmodernizowana, bo w ostatnich latach zmienił się rynek pracy w Europie i znacznie wzrosły różnice w wysokości wynagrodzeń pomiędzy poszczególnymi krajami UE. "Dyrektywa, która miała po prostu ułatwić świadczenie usług ponad granicami, stała się dla wielu narzędziem nieuczciwej konkurencji i dumpingu socjalnego. Zbyt często widzimy, że dwaj pracownicy wykonują obok siebie tę samą pracę, ale jeden z nich zarabia dużo mniej niż drugi" - dodała Thyssen.

Zmieniona dyrektywa ma zapewnić, że pracownik delegowany z innego kraju UE i lokalny są objęci takimi samymi zasadami wynagradzania. "Powinna mu przysługiwać nie tylko płaca minimalna, ale muszą go dotyczyć wszystkie zasady wynagrodzenia, obowiązkowe w kraju członkowskim" - powiedziała komisarz. Oznacza to, że pracownik delegowany miałby otrzymywać np. premie czy dodatki przysługujące pracownikom lokalnym. Zasady określane w układach zbiorowych czy w przepisach prawnych, mające powszechne zastosowanie do pracowników w danym kraju goszczącym, obejmą także pracowników delegowanych we wszystkich sektorach gospodarki - wyjaśnia KE w komunikacie.

Przykładem mogą być zasady wynagradzania w sektorze budowlanym w Belgii. Dzięki zmianom przepisów UE pracownik oddelegowany do tego kraju otrzyma nie tylko płacę minimalną (od 13,379 do 19,319 euro za godzinę), ale także przewidziane w powszechnie stosowanym układzie zbiorowym w sektorze budowlanym dodatki: za złe warunki pogodowe, dodatek za mobilność, dodatek za prace specjalne czy dodatek na narzędzia.

Komisja chce też umożliwić państwom członkowskim wprowadzenie zasady, że podwykonawca musi przyznać pracownikom taką samą płacę, jak główny wykonawca. Ta zasada musi być jednak stosowana zarówno do podwykonawców krajowych, jak i zagranicznych - zastrzegła KE.

Według propozycji, gdy okres delegowania pracownika przekroczy 2 lata, pracownik ten powinien być w pełni objęty przez prawo pracy kraju goszczącego. Nowe zasady mają obowiązywać także pracowników transgranicznych rekrutowanych za pośrednictwem agencji.

Na podstawie obecnej dyrektywy pracownicy delegowani są już objęci tymi samymi przepisami, co pracownicy przyjmującego państwa członkowskiego, ale tylko w niektórych dziedzinach, takich jak zdrowie lub bezpieczeństwo. Pracodawca nie jest jednak zobowiązany do zapłacenia pracownikowi delegowanemu więcej niż minimalna stawka wynagrodzenia ustalona przez kraj przyjmujący.

Pracownik delegowany to osoba, którą pracodawca wysyła na pewien okres do pracy w innym państwie członkowskim. Pozostaje ona pracownikiem firmy wysyłającej, co oznacza, że podlega przepisom kraju, w którym przedsiębiorstwo ma siedzibę. W kraju, w którym wykonuje pracę, przysługuje jej jednak określony zestaw podstawowych praw, jak płaca minimalna, okres wypoczynku czy urlop.

Według danych KE liczba pracowników delegowanych w UE w latach 2010–2014 wzrosła o 45 proc. W 2014 było ich w UE 1,9 mln, w porównaniu z 1,3 mln w 2010 i 1,7 mln w 2013 r. Średni czas oddelegowania to cztery miesiące.

Pracownicy oddelegowani stanowią zaledwie 0,7 proc. siły roboczej w UE, jednak w zależności od sektora i kraju ich liczba może być większa. W sektorze budowlanym zatrudnionych jest 43,7 proc. pracowników oddelegowanych. Ich odsetek jest też duży w przemyśle wytwórczym (21,8 proc.). Kolejne sektory to edukacja oraz służba zdrowia i usługi społeczne (13,5 proc.), usługi dla biznesu (10,3 proc.).

Niemcy, Francja i Belgia to kraje, w których pracuje najwięcej pracowników oddelegowanych. Z kolei Polska, Niemcy i Francja to państwa, z których wysyła się najwięcej pracowników za granicę.

W 2014 r. przyjęto dyrektywę w sprawie wdrażania przepisów o delegowaniu pracowników, która miała pomóc zwalczać oszustwa, omijanie przepisów i ułatwić wymianę informacji. Prace nad tą dyrektywą wzbudziły spory między państwami członkowskimi UE, a komentatorzy oczekują kontrowersji także w pracach nad najnowszą propozycją KE.

W czerwcu 2015 r. siedem państw unijnych - Belgia, Luksemburg, Francja, Niemcy, Holandia, Szwecja i Austria - wysłało do KE list, w którym stanowczo opowiedziały się za zmianą dyrektywy o pracownikach delegowanych, argumentując, że obecne regulacje często prowadzą do dumpingu socjalnego i szkodzą rodzimym firmom. Z kolei kraje z Europy Środkowej i Wschodniej, w tym Polska, oceniły w liście z sierpnia 2015 r., że nowelizacja jest przedwczesna, a wprowadzenie zasady równej płacy w tym samym miejscu może być sprzeczne ze swobodą świadczenia usług w UE oraz może zaburzyć zasady swobodnej konkurencji na unijnym rynku.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

awi/ mc/

Porozmawiaj o tym na naszym FORUM!

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Uprawnienia rodzicielskie
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Ile tygodni urlopu macierzyńskiego można maksymalnie wykorzystać jeszcze przed porodem?
nie ma takiej możliwości
3
6
9 - tylko jeśli pracodawca wyrazi na to zgodę
Następne
Kadry
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy 2 maja jest dniem wolnym od pracy?

2 maja 2024 r. wypada w czwartek pomiędzy wolną środą 1 maja (Święto Pracy) i wolnym piątkiem (Narodowe Święto 3 Maja). Czy wypadające 2 maja Święto Flagi to dzień wolny od pracy? Czy trzeba wziąć na ten dzień urlop?

Zaliczka czy zadatek - co będzie lepsze przy współpracy z freelancerem?

Zaliczka czy zadatek? Jaka jest różnica? Co jest zwrotne, a co przepada? Podpowiadamy, co wybrać przy współpracy z freelancerem.

Minister pracy: Zwolnień grupowych jest sporo, ale są monitorowane przez resort pracy

Firmy działające w naszym kraju coraz częściej przeprowadzają zwolnienia grupowe. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, przyznaje, że faktycznie tych zwolnień jest sporo.

Majówka 2024: weź 3 dni urlopu a będziesz miał 9 dni wolnych

Majówka w 2024 zapowiada się wspaniale. Wypoczynek może być naprawdę długi. Wystarczy wziąć 3 dni urlopu a można mieć 9 dni wolnych (wliczając weekendy). Co ciekawe Boże Ciało w 2024 r. wypada 30 maja (czwartek) oznacza to, że biorąc wolne w dniu 31 maja (piątek) - łącznie z weekendem można mieć 4 dni wolnego. Jak wypada majówka 2024? Czy w majówkę jest wolne od szkoły?

REKLAMA

Zwolnienie grupowe: kto może zwolnić, z jakich przyczyn, kogo nie można zwolnić, jaka wysokość odprawy pieniężnej

Zwolnienie grupowe to rozwiązanie umów o pracę z pracownikami z przyczyn niedotyczących pracowników. Nie każdy pracodawca może przeprowadzić takie zwolnienie i nie każdy pracownik może być nim objęty.

Poszedł po zaległe wynagrodzenie a spotkała go śmierć. Zabójstwo w Gdańsku, są zarzuty Prokuratury!

47-letni mężczyzna, pracodawca usłyszał od Gdańskiej Prokuratury zarzut popełnienia przestępstwa zabójstwa w zamiarze ewentualnym i trafił do tymczasowego aresztu. Potrącił pracownika wózkiem widłowym. 37-letni obywatel Gruzji zmarł  wyniku wstrząsu urazowego. Co grozi pracodawcy?

Co to są kompetencje przyszłości i dlaczego są tak ważne na rynku pracy?

Czasy pracy przez całe życie w jednej firmie już minęły. Teraz pracownicy zmieniają stanowiska, branże, kształcą się w nowych kierunkach. Bardzo ważna staje się zdolność do adaptacji i rozwijania nowych umiejętności. Czym są kompetencje przyszłości? I które z nich mogą okazać się kluczowe na przyszłym rynku pracy?

Od 300 zł do 1200 zł: tyle wyniesie bon energetyczny. Od czego będzie zależeć jego wysokość?

Od 300 zł do 1200 zł – taką wartość ma mieć bon energetyczny wypłacany gospodarstwom domowym w drugim półroczu 2024 r. Cena prądu dla gospodarstw domowych wyniesie 500 zł za MWh.

REKLAMA

Wczasy pod gruszą 2024 r.: Ile w budżetówce, firmach prywatnych. Jak u nauczycieli? Ile u mundurowych?
Kraków, Wrocław, Poznań, Rzeszów, Toruń i inne miasta walczą o Prezydentów. II tura wyborów już 21 kwietnia 2024

W wielu polskich miastach już w ten weekend, w niedzielę 21 kwietnia 2024 r. odbędzie się II tura wyborów samorządowych. Szczególnie ciekawią wyniki na prezydentów takich miast jak: Kraków, Wrocław czy Poznań, Rzeszów i Toruń. Czym zajmuje się prezydent miasta?

REKLAMA